Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Uważajcie na siebie! Kaliszanka ostrzega przed niebezpiecznym mężczyzną

Mieszkanka Kalisza opisała sytuację, która przydarzyła się jej 29 maja i przestrzega inne kobiety przed niebezpieczeństwem. Internautka w swoim wpisie poinformowała, że podczas spaceru zaczepił ją nieznany jej mężczyzna, zachowując się przy tym w sposób karygodny!

Kaliszanka po godzinie 18:30 wybrała się wraz z dwójką dzieci na spacer. Do zdarzenia doszło w okolicach zbiegu ulic Pułaskiego i Częstochowskiej.

Od tyłu podszedł do mnie nieznany mężczyzna, złapał mnie w pasie i przysunął do siebie, dłonią obejmując moje lewe ramię. Zaczął szeptać pod nosem rzeczy, których nie zrozumiałam. Zwróciłam mu uwagę, próbując ściągnąć jego dłoń, lecz wtedy mężczyzna zacisnął ją mocniej i skierował do mnie słowa „jesteś moja”. Nerwowo ściągnęłam jego dłoń z mojego ramienia, szybkim krokiem poganiając jadących na rowerkach tuż przy mnie, zupełnie nieświadomych, trzyletnich synów. W panice rozglądałam się dookoła za kimkolwiek, do kogo mogłabym zwrócić się o pomoc. W tym momencie zza rogu wyszła młoda dziewczyna, która przystanęła na mój krzyk z prośbą o zatrzymanie się. Dopiero wtedy mężczyzna zostawił mnie i oddalił się w nieznanym kierunku. Po krótkiej chwili doszła do nas kobieta, która idąc po drugiej stronie ulicy za mną i moimi dziećmi, od początku była świadkiem całej sytuacji – relacjonuje Pani Joanna.

Kaliszanka podaje również opis mężczyzny: mężczyzna w wieku 30-40 lat, około 170/180 cm wzrostu, sylwetka szczupła. W dniu zdarzenia posiadał widoczną, krwawiącą ranę na lewym policzku.

Według relacji Pani Joanny, na miejsce zdarzenia wezwano policję, która po przybyciu i spisaniu zeznań oraz wykonaniu pozostałych czynności poinformowała, że w tych samych okolicach, wcześniej zgłaszano już podobny incydent.

Drodzy kaliszanie bardzo proszę Was o uważność. Pamiętajcie, że będąc świadkiem jakiejkolwiek niepokojącej sytuacji, zawsze należy reagować. Drogie koleżanki, znajome, dziewczynki i kobiety… W takich sytuacjach ZAWSZE krzyczcie do pierwszej napotkanej osoby z prośbą o zatrzymanie się i pomoc. Nie wstydźcie się mówić o tym, co Was spotkało – apeluje kobieta.

źródło: fb

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze