
45 lat festiwalu Jarocin – jak prowincjonalne miasteczko stało się stolicą polskiego rocka?
Jarocin 1980–1994 to nie tylko nazwa kultowej imprezy muzycznej. To zjawisko, które wywróciło do góry nogami PRL-owski pejzaż kulturalny, dało głos młodym i wykreowało legendy polskiego rocka. Dziś – niemal równo 45 lat po pierwszej edycji – wspominamy genezę, złotą erę i współczesne oblicze festiwalu Jarocin.
Muzyka Młodej Generacji – od „Rytmów Młodych” do ogólnopolskiego przeglądu
Jarocińską historię budują Wielkopolskie Rytmy Młodych z początku lat 70. – lokalne konkursy, w których obok rocka występowały kabarety i piosenka autorska. Gdy w 1978 r. menedżerowie Walter Chełstowski, Jacek Sylwin, Wojciech Korzeniewski i Marcin Jacobson zauważyli rosnącą falę gitarowych debiutów, postanowili połączyć je pod szyldem Muzyka Młodej Generacji.
I Ogólnopolski Przegląd 6–8 czerwca 1980
Pierwszy festiwal w nowej formule przyciągnął do Jarocina ok. 2000 osób. Wystąpili m.in. Maanam i Kombi, a publiczność po raz pierwszy poczuła, że tu powstaje coś wyjątkowego – przestrzeń wolności, której brakowało w kontrolowanej kulturze PRL.
Festiwal Jarocin jako „wentyl bezpieczeństwa”
Władza komunistyczna uznała, że bezpieczniej będzie skanalizować młodzieńczy bunt w kontrolowanej imprezie niż ryzykować niepokój społeczny. Jarocin odbył się nawet w stanie wojennym (sierpień 1982), gdy Opole i Sopot odwołano. Fotografie Wojciecha Kryńskiego z tamtej edycji pokazują tysiące osób, które znalazły tu własną „strefę wolną” od cenzury.
Scena, która nie znosiła „pupilków władzy”
Jarocińska publiczność słynęła z bezkompromisowości – wykonawców postrzeganych jako koncesjonowanych przez system obrzucano błotem, butelkami i kamieniami. Autentyczność była tu prawem nadrzędnym.
Lata 80. – wielka liga polskiego rocka
Między 1981 a 1993 rokiem w Jarocinie wystąpiła praktycznie cała ówczesna czołówka rocka: TSA, Siekiera, Dezerter, Kult, T.Love, Armia, Dżem, Perfect, Izrael, Hey, Acid Drinkers, Big Cyc i dziesiątki innych. Dla wielu – np. TSA w 1981 r. – sukces jarociński stał się przepustką do ogólnopolskiej kariery.
1983: Festiwal Muzyków Rockowych
Nowa nazwa podkreślała otwartość gatunkową: od punk rocka, przez heavy metal i blues, po reggae i muzykę alternatywną. Jarocin stał się największą sceną debiutów w Europie Środkowej.
1994 – koniec pewnej epoki i późniejsze powroty
Ostatni festiwal w klasycznej formule odbył się w 1994 r. Późniejsze próby reaktywacji bywały różne, aż w 2005 r. Jarocin Festival wrócił na mapę, łącząc legendę z nowoczesną produkcją, zachowując jednak ducha debiutów i nieskrępowanej wolności twórczej.
Dziedzictwo w filmach i nagraniach
Fenomen Jarocina dokumentują setki płyt live oraz filmy: „Jarocin ’82” (1982), „Fala” (1985) czy „Moja krew, twoja krew” (1986) dla BBC. Materiały te przypominają, jak wielki wpływ miał festiwal na kształt polskiej sceny rockowej i postawy młodych ludzi w latach 80.
Jarocin dziś – legenda, która wciąż inspiruje
Choć festiwal zmienił format, pozostał symbolem buntu, autentyzmu i alternatywy. 45 lat po pierwszej edycji hasło „Jarocin” nadal wywołuje emocje – dla jednych sentymentalne wspomnienie, dla innych inspirację do tworzenia muzyki poza mainstreamem.
Poniżej plakat teogorocznej edycji, która odbędzie się już w dniach 17-20 lipca 2025 r.

Źródło: PAP, fot. PAP/Wojciech Kryński