Stracona szansa na zwycięstwo – KKS z remisem u siebie
Pechowa końcówka meczu i spory niedosyt. Kakaesiakom nie udało się do ostatniego gwizdka utrzymać solidnej zaliczki z pierwszej połowy, ostatecznie remisując z Górnikiem Polkowice 2:2. Już w 11. sekundzie starcia, na listę strzelców wpisał się Piotr Giel. Napastnik jeszcze podwyższył prowadzenie przed przerwą, ale w drugiej części, nawet gra w przewadze, nie pozwoliła zainkasować kompletu punktów w 4. kolejce.
Przed rozpoczęciem meczu, z rąk Prezesa Zarządu Kaliskiego Klubu Sportowego Roberta Trzęsały, Piotr Giel otrzymał pamiątkową grafikę z okazji setnego gola w centralnych rozgrywkach. Napastnik szybko musiał jednak zapomnieć o celebracji jubileuszu, bo już w 11. sekundzie, tuż po pierwszym gwizdku, zdobył swoje 101. trafienie. Dogranie kolegi i zejście do środka zakończył Giel pięknym i skutecznym uderzeniem. Goście wypracowali groźne okazje w 5. i 7. minucie. Po próbie Abdallaha Hafeza, piłka odbiła się od poprzeczki. Dużo szczęścia miał także Górnik. Kilka chwil później uderzenie Michała Boreckiego zatrzymało się także na poprzeczce. Płasko i celnie uderzył w 18. minucie Kamil Koczy, ale futbolówka poleciała wprost w goalkeepera “Zielono-Czarnych”. W 34. minucie Maciej Krakowiak dobrze wybronił uderzenie aktywnego w meczu Abdallaha Hafeza. Nestor Gordillo, z 5. metra, mógł zdobyć bramkę kilka minut później. Strzał został jednak zablokowany przez defensorów gości. Jeszcze przed przerwą kakaesiacy podwyższyli prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Kamil Koczy, a podyktowaną jedenastkę wykorzystał Piotr Giel.
Drugą połowę “Trójkolorowi” rozpoczęli od niezłej próby Filipa Kendzi, po dośrodkowaniu na głowę. W 57. minucie celny strzał z odległości oddał natomiast Nestor Gordillo. Goście zmniejszyli stratę do KKS-u w 62. minucie. Mariusz Idzik wykorzystał podyktowaną dla przyjezdnych jedenastkę, odgwizdaną po faulu. Ilość okazji w drugiej połowie była mniejsza, choć gra zaostrzyła się. Od 79. minuty podopieczni Bartosza Tarachulskiego grali w przewadze, po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla zawodnika z Polkowic, Michała Bojdysa. Rywale, mimo gry w dziesiątkę, byli dość aktywni w ofensywie. Groźnie wyglądały natomiast kontrataki kakaesiaków, ale w tych akcjach zabrakło ostatniego podania lub wykończenia. Pechowo, w 90. minucie, po centrze w pole karne jednego z zawodników Górnika Polkowice, Mateusz Gawlik skierował piłkę do własnej bramki. Mimo doliczonych aż 5 minut przez arbitra, “Trójkolorowym” nie udało się przeważyć szali na swoją stronę.
Źródło: KKS Kalisz
Informacje meczowe za 90minut.pl:
6 sierpnia 2022, 17:00 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 2-2 Górnik Polkowice
Piotr Giel 1, 45 (k) – Mariusz Idzik 62 (k), Mateusz Gawlik 90 (s)
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski, 26. Filip Kendzia, 3. Mateusz Gawlik, 42. Wiktor Smoliński, 77. Daniel Kamiński (83, 6. Kasjan Lipkowski) – 71. Kamil Koczy (67, 17. Jakub Głaz), 24. Mateusz Wysokiński, 11. Michał Borecki, 10. Néstor Gordillo – 9. Piotr Giel.
Górnik: 12. Błażej Niezgoda – 15. Kacper Poczwardowski (56, 8. Kacper Gościniarek), 5. Michał Bojdys, 4. Jarosław Ratajczak – 25. Karol Fryzowicz, 20. Mateusz Gajda (46, 35. Damian Makuch), 19. Tomasz Kołbon (62, 9. Dominik Pisarek), 7. Szymon Kiebzak (56, 14. Dawid Burka), 10. Abdallah Hafez, 6. Rafał Karmelita (62, 33. Mariusz Sławek) – 27. Mariusz Idzik.
żółte kartki: Smoliński – Bojdys.
czerwona kartka: Michał Bojdys (80. minuta, Górnik, za drugą żółtą).
sędziował: Paweł Dziopak (Tychy).