Aleksander Doba zmarł śmiercią podróżnika
Polski podróżnik, żeglarz i kajakarz – Aleksander Doba, który w historii zapisał się m.in. tym, że przepłynął jako pierwszy samotnie Ocean Atlantycki, nie żyje. Zmarł nad wysokości 5895 metrów, zdobywając najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro, a tym samym spełnił swoje marzenie. Doba miał 74 lata.
„Olo”, jak o nim mówią najbliżsi, był jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych polskich miłośników podróży. Kajakiem zaczął pływać w wieku 34 lat, ale na swoim koncie miał też loty ze spadochronem czy szybowcami czy wcześniej piesze wędrówki. Początkowo przemierzał wody krajowe, ale do osiągnięć dołożył też trzykrotne przepłynięcie Oceanu Atlantyckiego – ostatni raz w wieku 71 lat. Podróżnik został odznaczony w 2015 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a rok ten był podwójnie wyjątkowy, gdyż Doba stał się też „Podróżnikiem Roku” w plebiscycie National Geographic – jako pierwszy Polak w historii.
Aleksander Doba stał się symbolem i inspiracją dla wielu młodych – również w Kaliszu. Na zaproszenie Szkoły Żeglarstwa Morka oraz Stowarzyszenia Polacy Dookoła, gościł w Cafe Calisia w ramach cyklu Sail Calisia w roku 2016.
Fot.: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia