Walka o podtrzymanie zwycięskiej serii MKS-u
Ostatnim zwycięstwem z Sandra SPA Pogonią Szczecin piłkarze
ręczni Energa MKS-u Kalisz przedłużyli serię zwycięstw do trzech
meczów. W wypowiedzi przed pojedynkiem ze Szczecinem obrotowy kaliszan, Piotr Krępa, mówił nawet o chęci utrzymania dobrej passy do końca roku. Ambitne plany będzie chciało zweryfikować potrzebujące ligowych punktów Zagłębie Lubin.
W pierwszych seriach sezonu 2022/23 Energa MKS Kalisz miał bardzo trudną przeprawę mierząc się z samym czubem tabeli ubiegłego sezonu. Po spotkaniach z najlepszymi przyszedł jednak czas rywalizacji z drużynami będącymi w zasięgu zespołu prowadzonego przez trenera Pawła Nocha. Póki co kaliszanie skrzętnie korzystają z okazji i już zbudowali serię trzech zwycięstw z rzędu pozostawiając w pokonanym polu Grupę Azoty Unię Tarnów (po karnych) oraz Piotrkowianina Piotrków Trybunalski i Sandra SPA Pogoń Szczecin. Teraz będą chcieli pokonać Zagłębie, ale lubinianie również potrzebują punktów. W pierwszych 9. seriach wygrywali tylko dwa razy, a gdzie szukać kolejnych zdobyczy w tak trudnej sytuacji jeśli nie we własnej hali? Lekkim optymizmem napawają gospodarzy niedzielnego spotkania również ostatnie mecze. Z czterech pojedynków wygrali dwa (z Pogonią Szczecin i Piotrkowianinem), chociaż dobre spotkania przepletli słabym występem na terenie beniaminka PGNiG Superligi, ARGED KPR Ostrovii Ostrów Wlkp. Z kolei w kaliskim obozie ostatnie zwycięstwa przyniosły wzrost pewności siebie, co przekłada się na coraz lepszą grę i zrozumienie na parkiecie.
Na pewno nastroje po trzech zwycięstwach z rzędu w naszym zespole są lepsze, natomiast motywacji nie brakowało od samego początku. Mieliśmy bardzo wymagający terminarz i trudno nam było o punkty w początkowej fazie sezonu. Zwycięstwa powodują wzrost poczucia własnej wartości i pewności siebie. Mamy nadzieję, że z każdym meczem w naszym wykonaniu ta pewność siebie będzie jeszcze bardziej wzrastała. Pewnie, że inaczej się podchodzi do spotkań z drużynami, z którymi przyjdzie nam grać, mam na myśli Zagłębie czy Kwidzyn, w porównaniu do zespołów z pierwszych dwóch lub czterech pozycji w tabeli. Zagłębie to bardzo wybiegana drużyna, która stara się dużo kontratakować. Ich największym atutem jest bramkarz – Schodowski, który w meczach ze Szczecinem i Piotrkowem stanął na wysokości zadania i zagrał bardzo dobre zawody. To on poniósł tę drużynę do zwycięstwa – powiedział Paweł Noch, trener Energa MKS-u Kalisz przed meczem z Zagłębiem lubin
Mecz z Zagłębiem nie będzie jednak wcale należał do łatwych. Poza zwyżkową formą ekipy trenera Hipnera, w ostatnich latach nie są oni dla Energa MKS-u wygodnym przeciwnikiem. Pomimo faktu, że z reguły to kaliszanie byli faworytami bezpośrednich pojedynków w ostatnich dwóch sezonach, za każdym razem mieliśmy wyrównane widowiska przepełnione emocjami i walką do syreny końcowej. Rzadko kiedy dystans dzielący zespoły był wyższy niż jedna czy dwie bramki i tak samo może być w niedzielę. Stopień wyrównania spotkań całkiem nieźle oddaje bilans pojedynków obu zespołów od awansu kaliskiego zespołu do PGNiG Superligi przed sezonem 2017/18.
Historia dotychczasowych meczów między zespołami
15 rozegranych spotkań
Bilans meczów: 7 zwycięstw Energa MKS-u Kalisz, 8 Zagłębia Lubin
Bilans bramkowy: 427 – 410 dla Energa MKS-u Kalisz
Najskuteczniejszym zawodnikiem na początku sezonu w Zagłębiu jest nowy prawy rozgrywający zespołu, Danylo Hlushak, autor 34 trafień. Bramki rozkładają się jednak dość równo, bo wyniki powyżej 30 notują również Jakub Bogacz, Stanisław Gębala i Michał Bekisz. Z kolei po stronie Energa MKS-u cały czas ważnym punktem ofensywy jest Jędrzej Zieniewicz. Lewy rozgrywający w ośmiu pierwszych seriach PGNiG Superligi (nie zagrał w inauguracji sezonu w Puławach) zdobył 41 bramek i jest najskuteczniejszym strzelcem kaliskiego zespołu. Ostatnio na fali są również prawy rozgrywający kaliszan, Kamil Adamczyk, czeski bramkarz Jan Hrdlicka czy lewoskrzydłowy Łukasz Kużdeba. Na wyróżnienie zasługuje jednak postawa całego zespołu, bo po zmianach kadrowych przed sezonem 2022/23 zespół trenera Pawła Nocha wydaje się odnajdywać właściwy dla siebie rytm gry.
Cele obu drużyn przed niedzielnym meczem są zupełnie odmienne. Gospodarze chcą odbić się od dołu tabeli i złapać kontakt z jej środkową częścią, jednocześnie Energa MKS chce podtrzymać dobrą serię, która pozwoli awansować do górnej części stawki. Mimo wszystko, emocji w Lubinie nie powinno zabraknąć, a na transmisję meczu zapraszamy od godziny 18:00 do portalu Emocje.TV.
Źródło: MKS Kalisz