Co z tą kostką, czyli kiedy zakończą się prace na Głównym Rynku? [ZDJĘCIA Z BUDOWY]
Dziś prezydent miasta wraz z zastępcą Naczelnika Wydziału Rozbudowy Miasta oraz Inspektorem Nadzoru Branży Drogowej poinformowali o tym, jak przebiegają prace na Głównym Rynku. Znamy już nową datę zakończenia budowy!
Spis treści
- Nieprawidłowo położona kostka czy przygotowywanie precyzyjnych pomiarów?
- Czy powtarzający się temat „Dziurelli” zostanie zamknięty raz na zawsze?
- Kiedy możemy spodziewać się zakończenia prac?
Nieprawidłowo położona kostka czy przygotowywanie precyzyjnych pomiarów?
W ostatnim czasie w mediach pojawiło się wiele pytań o „próbny” fragment nawierzchni, który został ułożony z kostki na płycie Głównego Rynku. Prezydent Krystian Kinastowski zaznaczył, że realizowany projekt przewiduje bardzo precyzyjne ułożenie wspomnianej kostki, a wzór, który jest w nim zawarty, musi idealnie trafiać w cztery narożniki płyty. Sama zaś płyta jest wyznaczona przez układ komunikacyjny, składający się ze starobruku.
– Chcemy, aby nawierzchnia była tak położona, żeby ktokolwiek, kto tu przyjedzie za dziesięć czy dwadzieścia lat łapał się za głowę mówiąc: „Jak oni to wszystko tutaj porządnie ułożyli?!”
– Musimy wszystko na placu dopasować tak, by zgadzało się z wizją projektanta oraz żeby w żaden sposób nie naruszało zaprojektowanej posadzki. W opinii projektanta i konserwatora ma być to największy walor tego miejsca. By uniknąć sytuacji, w której płyta nie wyglądałaby tak, jak powinna, konieczne było rozłożenie płyt oraz przeprowadzenie precyzyjnych pomiarów.
Arkadiusz Rygas, Inspektor Nadzoru Branży Drogowej podkreślił również, że w przypadku materiałów pochodzenia naturalnego dopuszcza się pewne odchyły, które występują przy każdej tego typu nawierzchni. Przy prefabrykacji betonowej tolerancja ta ma wynosić od -3 do +3 mm na każdym elemencie.
– Materiał, który otrzymaliśmy mieści się w granicach tolerancji, ale zaryzykowanie i ułożenie wszystkich modułów mogło doprowadzić do sytuacji, że pozostałe szerokości nie będą wykonane zgodnie z dokumentacją. Nie było też możliwe wykonanie jednego czy dwóch segmentów tych modułów. Postanowiliśmy więc wypróbować to na większym odcinku po to, by upewnić się czy stosując nasze materiały, osiągniemy oczekiwany rezultat – dodał Arkadiusz Rygas.
Czy powtarzający się temat „Dziurelli” zostanie zamknięty raz na zawsze?
Słynna „Dziurella” jest aktualnie zasypana od środka i jak tłumaczy prezydent Kinastowski: Obiekt został wpisany do ewidencji zabytków, a w tej chwili trwają prace na obwodzie wykopu. Zainstalowano obrotowy drenaż, który za pomocą filtrów odsącza wody gruntowe tak, aby można było wykonać wykopy pod ścianki żelbetowe. Po wybudowaniu będzie można wypełnić je kolejnymi warstwami kruszywa i zasypać ten zabytek.
Obok „Dziurelli” zostały ujawnione fundamenty domków budniczych, co przyczyniło się do wstrzymania robót na kilka miesięcy. Jak podkreśla Kinastowski, z kolejnymi projektami ma być inaczej: W przypadku tzw. Dziurelli trwało to około 5-6 lat. Nauczeni doświadczeniem i błędnymi decyzjami, w tej chwili czekamy i będziemy czekać na decyzję konserwatora odnośnie zasypania tych elementów.
Kiedy możemy spodziewać się zakończenia prac?
Prezydent poinformował, że podpisano aneks wykonawczy do umowy z nowym terminem do końca czerwca. Został on więc przedłużony o dwa miesiące. – Zakładamy, że może dojść do wydłużenia w różnych częściach budowy, ale chcielibyśmy, aby większość prac była do tego czasu wykonana. Chcemy również, by w wakacje dużo się tutaj już działo! – podkreślił Kinastowski. Na każdej z czterech stron rynku mają ponadto pojawić się 24 lipy. Jedno z drzew zostanie zasadzone przez osobę, która wylicytuje tę aukcję na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.