
Propozycje nazw nowych kaliskich rond – dlaczego spotkały się z krytyką?
W ostatnim czasie poznaliśmy proponowane nazwy dla nowopowstałych kaliskich rond. Wielu mieszkańców nie podziela jednak entuzjazmu ich twórców.
Propozycje nazw nowych rond:
- Rondo Praw Kobiet – dla ronda na Nowym Świecie/Legionów (potwierdzone).
- Rondo Kaliskich Lotników – dla ronda Częstochowska/Budowlanych
- Rondo Zbigniewa Religi – dla ronda Łódzka/Szlak Bursztynowy.
Rondo – u zbiegu ulic Nowy Świat, Ułańskiej i Legionów – nosić będzie imię Praw Kobiet, potwierdził to dziś prezydent Krystian Kinastowski. Z inicjatywą taką wyszła Kaliska Rada Kobiet, która pod petycją w tej sprawie zebrała kilkaset podpisów.
– Nazwa ma przypominać o chlubnej karcie w dziejach naszego kraju, jaką jest uzyskanie przez Polki pełni praw wyborczych, co zbiegło się z odzyskaniem przez nasz kraj niepodległości – argumentuje prezydent.
Na Facebooku Inwestycji Kaliskich pojawiły się liczne komentarze świadczące o tym, że mieszkańcom nie podobają się przedstawione propozycje.
(cytowanie dosłowne)
Zdaniem czytelnika Mariusza, niemądrym jest proponowanie nazw zbyt ogólnych. – Rondo Praw Kobiet? Mamy całą, długą listę zasłużonych dla miasta osób, a ktoś wymyśla takie durne, ogólne nazwy. Ta jest szczególnie idiotyczna. Równie dobrze może być rondo Odwagi Mężczyzn, albo Dobrej Zabawy Dzieci.
– Konkretnych kobiet też nie brakuje, ale pewnie zamiast wybrać kilka pań, wolą załatwić hurtem – dodała czytelniczka Henryka.
– Nazwy rond uważam są nietrafione. Dla mnie Kalisz jest miastem muzyki i kultury, mamy wspaniałą Filharmonia Kaliska , przeglądy Jazzowe, Teatr, zagłębie firm wykonujących renowacje Fortepianów, Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku z pięknymi instrumentami, szkołę muzyczną, Technikum Budowy Fortepianów im. Gustawa Arnolda Fibigera w Kaliszu / ZSPP , jedyną taką szkołę w Polsce, mamy wspaniałą historię Fabryki Fortepianów im. Gustawa Arnolda Fibigera, smutne ale dla tak zasłużonego człowieka, zasłużonej wielopokoleniowej rodziny pracującej na ten wizerunek wybrano ślepą małą uliczkę, to raczej haniebne. Z Kalisza pochodzi wspaniały Jan Ptaszyn Wróblewski, wspaniały znany muzyk jazzowy. Panie Krystian Kinastowski – Prezydent Kalisza, zmiany jakie zachodzą w mieście cieszą oko, czy nie warto być miastem muzyki, kultury i ozdobić ronda instrumentami muzycznymi? Byłoby jeszcze piękniej. Moje propozycje na nazwy rond to: Rondo Filharmonii Kaliskiej, Rondo Jana Ptaszyna Wróblewskiego i rzecz jasna Rondo Gustawa Arnolda Fibigera III , wielkiego budowniczego fortepianów, który wyszkolił wielu wspaniałych stroicieli i konstruktorów fortepianów. Dzięki Nim właśnie fortepiany tak pięknie brzmią. Na pewno byśmy się tym wyróżniali na tle innych miast. Pozwalam sobie sugerować powyższe, bo nie jest mi obojętne miasto w którym mieszkam. Muzyka jest wspaniałym lekarstwem na każdy smutek i zło. Zasługuje na „pomnik” – skomentowała czytelniczka Aldona.
Powyższy komentarz został udostępniony przez stronę poświęcona wydarzeniom związanym z Rokiem Rodziny Fibigerów w Kaliszu.
Podobne zdanie ma również Pani Sylwia, która podkreśliła, że miasta odnoszące sukces to miasta, które swój rozwój i aktywność koncentrują wokół dorobku kultury i sztuki. – Ileż jest miast w Polsce i na świecie, które tworzą swoją markę i swoje symbole sztucznie i na siłę? Ba! Zamawiają strategie i koncepcje w prywatnych firmach, których zadaniem jest określenie symbolu miasta. Kalisz to ma! Kalisz ma historię, ma wielowiekowe tradycje, ma symbole. Wystarczy po nie sięgnąć i czerpać pełnymi garściami. I nie chodzi tutaj o logo, maskotkę, czy kubek. Chodzi o świadome i konsekwentne budowanie tożsamości miasta i określenie sposobów konstrukcji poczucia bycia Kaliszaninem. Architektura, przestrzeń publiczna to tylko jedna z odsłon budowy tej tożsamości. Muzyka, muzyka klasyczna, jazz, fortepiany, a w szczególności historia rodziny Fibigerów i jej najbardziej rozpoznawalnej postaci Gustawa Arnolda Fibigera III to niepowtarzalny kapitał do wykorzystania – czytamy.
A co Wy sądzicie na ten temat? Podzielacie opinie osób, których wypowiedzi przytoczyliśmy, czy uważacie, że proponowane nazwy rond są trafione?
fot.: Krystian Kinastowski – Prezydent Kalisza
Rondo Praw Kobiet – głupszą nazwę ciężko byłoby znaleźć.
Rondo Wielkiej, Jedynej, Prawdziwej, Prawej i Sprawiedliwej, Wielkiej Polski od Morza do Morza;
Rondo Jarosława I Karakana Pięknego i Mądrego;
Rondo Praw Kobiet, Mężczyzn, Katolików, Żydów, Muzułzmanów, LGBTQ+, Psów, Kotów, Parzystokopytnych i Środowiska.
No a tak na serio, to możemy zmieniać nazwy, nawet nie co 20 lat, a co wybory.
Pytanie czy warto poświęcać czas na wymyślanie nazw nacechowanych ideologicznie, które nic nie zmieniają w życiu ludzi, a tylko generują administracyjny bałagan.