Wędrówki bez szkicownika | Klub osiedlowy „Blaszak”
Zawędrowałem w niedzielę do klubu osiedlowego „Blaszak” w Kaliszu. Nie spodziewałem się, że na wystawie rękodzieła lokalnych artystów, firm i stowarzyszeń, będę tak mile zaskoczony.
Okazją do zaprezentowania swoich prac są zbliżające się Święta Wielkiej Nocy.
Amazonki malują! No dobrze, ale nie wiedziałem, że tak pięknie malują, że bardzo dobrze znają się na sztuce i że tak bardzo kochają to, co robią! Podyskutowaliśmy o twórczości van Gogha. Doczekawszy emerytury, nareszcie mogą pozwolić sobie na realizację swoich pasji. Pomyślałem sobie – o ile świat byłby piękniejszy i lepszy, gdybyśmy przechodzili na emeryturę zaraz po czterdziestce i gdyby każdy zajął się tym, co lubi robić najbardziej. Na szczęście jest wiele młodych, zdolnych osób, które również zajmują się tym, co lubią, łącząc pracę ze swoja pasją. Wiele z nich poznałem właśnie na tej wystawie. Zdolni, pracowici, przedsiębiorczy, ambitni, z poczuciem humoru, otwarci na kontakty z innymi ludźmi. Kwiat naszego narodu.
Wszyscy chętnie pozowali do pamiątkowych zdjęć, więc teraz mogę się nimi z Państwem podzielić.