Bezpartyjni prezentują program – wśród 126 stron pomysły na edukację czy transport
Edukacja, transport, ekologia i służba zdrowia – w tym w szczególności ta związana z seniorami – to między innymi na tych kwestiach chcą skupiać się Bezpartyjni Samorządowcy, którzy dziś oficjalnie w Kaliszu zaprezentowali swój program wyborczy, a także „kaliską” część kandydatów do parlamentu. Wśród konkretnych postulatów jest np. bezpłatna komunikacja, którą Bezpartyjni chcieliby wprowadzić w całej Polce na wzór tej, zorganizowanej w Kaliszu i to nie tylko w kontekście miejskim, ale także i regionalnym.
Bezpartyjni Samorządowcy zarejestrowali komitet ogólnopolski, w Kaliszu zebrali ok. 10 tys. podpisów, a dziś zaprezentowali w naszym mieście swój program oraz swoich „kaliskich” kandydatów do parlamentu. Jak stwierdził Krystian Kinastowski – prezydent Kalisza i koordynator Bezpartyjnych Samorządowców na Wielkopolskę – kandydaci BS, to osoby z „certyfikatem samorządowym”, czyli takie, które w samorządzie pracowały lub pracują, a także takie, które są związane bezpośrednio z Kaliszem. Za jeden z głównych pomysłów BS uznają bezpłatną komunikację, którą chcieliby rozszerzyć nie tylko na powiat, ale i na całą Polskę, a ponadto miałaby ona funkcjonować bez opłat również w przypadku komunikacji regionalnej.
Na listach dużych ogólnopolskich partii w okręgu kalisko-leszczyńskim trudno szukać na pierwszych pozycjach osób związanych zawodowo i życiowo z Kaliszem. Największe partie traktują nasze miasto po macoszemu i myślę, że również dlatego nasza oferta wyborcza powinna być bardzo atrakcyjna dla mieszkańców Kalisza, ale też i Leszna czy innych gmin oraz powiatów z naszego obszaru. Nasza lista ma bardzo samorządowy wydźwięk. (…) W Kaliszu udało się np. wprowadzić bezpłatną komunikację – jesteśmy największym miastem, gdzie udało się coś takiego zrobić i nasze pomysły chcielibyśmy także przeskalować na cały kraj. Z pewnością nie wszystkie samorządy stać na tak śmiały gest, dlatego proponujemy wprowadzenie mechanizmu centralnego, który umożliwiłby wprowadzenie dopłat w przypadku odstąpienia od pobierania pieniędzy za bilety. – mówił Krystian Kinastowski.
Siłą Bezpartyjnych Samorządowców są burmistrzowie, prezydenci, wójtowie, przedsiębiorcy i osoby młode. Co ważne, wszystkie te osoby mają różne poglądy polityczne. Sprzeciwiamy się polaryzacji sceny, duopolowi i możemy współpracować z każdą partią – jesteśmy otwarci na różne pomysły. – mówił Grzegorz Kulawinek
Wśród propozycji Bezpartyjnych Samorządowców nie mogło zabraknąć punktów związanych z reformą oświaty, bowiem sporą grupę kandydatów stanowią osoby związane od wielu lat ze szkolnictwem. Poza liderem listy do Sejmu i wiceprezydentem – Grzegorzem Kulawinkiem, taką kandydatką jest np. Urszula Janczar – dyrektor I LO, która już kilkukrotnie wspominała, że gdyby udało jej się dostać do Senatu, to chciałaby skupiać się przede wszystkim na reformach związanych z edukacją. Jakie zmiany chciałaby wprowadzić? Wśród takich inicjatyw jest np. chęć wprowadzenia tzw. bonu edukacyjnego, który w zamyśle miałby pozwolić także na finansowanie pomocy logopedycznej lub psychologicznej, a także bezpłatne posiłki dla uczniów. Bezpartyjni chcieliby gruntownych reform w edukacji, bowiem – jak mówił wiceprezydent Kulawinek – „dzisiejszy system oświaty jest z czasów kałamarza, czasów PRL-u”.
Chciałabym reprezentować nasz region w Senacie w szczególności w dziedzinie edukacji. Postulatem, z którym mocno się identyfikuję, są zdrowe i darmowe posiłki dla każdego ucznia w szkole. Ponadto dostrzegłam, również na podstawie obserwacji mojej placówki, potrzebę rozszerzenia bezpłatnej komunikacji dla uczniów z powiatu, którzy dojeżdżają do kaliskich szkół. Mam nadzieję, że mój pomysł spotka się z aprobatą prezydenta Miasta Kalisza. – mówiła Urszula Janczar
Zmiany w edukacji, które proponujemy są potrzebne i widzimy to od wewnątrz jako nauczyciele czy rodzice. Problem jest naprawdę duży, dlatego Bezpartyjni Samorządowcy chcieliby wprowadzić chociażby 3 semestry, aby naukę podzielić na partie. Dzielenie materiału na partie – języka polskiego czy matematyki – jest po prostu skuteczniejsze, dlatego taki podział mógłby tylko pomóc. Ponadto około 350 tys. dzieci żyje w skrajnym ubóstwie, a około 900 tys. w ogólnopojętym ubóstwie – to bardzo duży problem i stąd nasz pomysł np. na darmowe posiłki. – mówił Matczak
Ponadto Bezpartyjni chcieliby kłaść duży nacisk na zmiany w służbie zdrowia oraz temacie opieki nad seniorami. „Twarzą” tej części pomysłów była Ewa Witczak – przewodnicząca Kaliskiej Rady Seniorów, a także kandydatka z listy BS z miejsca 5 oraz wiceprezydent Mateusz Podsadny – startujący z miejsca 23.
Normalną Polskę widzimy jako kraj przyjazny seniorom tak, by pozyskiwać fundusze na programy profilaktyczne dla osób starszych „65+”. Chcielibyśmy również położyć nacisk na łatwy dostęp do specjalistów – lekarzy geriatrii. Dotychczas w całej Polsce było 518 lekarzy z tej specjalności – to bardzo mało, a w samym tylko Kaliszu mamy ok. 27 tys. seniorów. Ten problem należy rozwiązać systemowo, bo on cały czas narasta razem ze starzejącym się społeczeństwem. – mówiła Ewa Witczak
Profilaktyka zdrowotna jest niezwykle ważna w życiu każdego człowieka, a zdrowie jest nadrzędną wartością i jako Bezpartyjni dostrzegamy „białe plamy” i luki w programach profilaktycznych. Chciałbym, żeby takie programy były finansowane z budżetu państwa. Musimy skupić się także na cyfryzacji usług medycznych, nowoczesnych technologiach czy refundacji leków, których listy powinny być aktualizowane. Nie możemy pozwolić, aby były osoby, które muszą wybierać pomiędzy kupnem leków, a zakupem żywności – takie osoby trzeba wspierać. – mówił Podsadny
Wśród kwestii istotnych pojawił się także temat ochrony środowiska – w tym retencji wód w kraju, o których opowiadali Paweł Bąkowski – naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska oraz Jacek Kołata – dyrektor kaliskiego schroniska.
Od wielu lat pracuję dla samorządów, a od prawie ćwierć wieku zajmuję się ochroną środowiska, więc ten temat jest mi najbliższy. Według mnie powinniśmy dziś w tym temacie skupić się na retencyjności wód – zwłaszcza w południowej Wielkopolsce, która jako obszar jest zagrożona stepowieniem. Środki, które są dziś pobierane przez „Wody Polskie” i płacone w formie różnych danin powinny wracać na tereny samorządowe – do konkretnych regionów, żeby realizować wszelkie zadania dotyczące gospodarki wodno-ściekowej. – mówił Paweł Bąkowski
Bąkowski uważa także, że samorządy nie są obecnie w stanie zupełnie samodzielnie uszczelnić prawnie gospodarki odpadami i poboru opłat od mieszkańców w tym zakresie. W związku z tym jego zdaniem prawo dotyczące tego sektora należałoby uszczelnić oraz ujednolicić, aby w każdym regionie polityka była spójna w tym sektorze.
Jestem przerażony tym, co współcześnie dzieje się w Polsce w dziedzinie ekologii. Obecne działania naszego rządu w tej materii traktuję jako wysoce iluzoryczne i czysto propagandowe. Każdy jest w stanie zauważyć dewastację naszych lasów – nie dość, że wycinane są stare drzewostany, to wieczorami lasy zaczynają przypominać pole bitwy. Wszędzie słychać strzały myśliwskich strzelb i obawiam się, że w takim tempie za kilka lat świat przyrody, który znamy przestanie istnieć.– mówił Jacek Kołata
Jacek Kołata zaznaczył także, że jednym z planów BS jest skupienie się także na „małej retencji”, czyli dbałości o drobne zbiorniki wodne czy kanały tak, by zapobiegać odparowywaniu wody z naszego ekosystemu. Ponadto chcieliby oni wprowadzić także „jednolitą straż przyrody”, bo – jak zaznacza dyrektor kaliskiego schroniska – dziś taka ochrona jest prowadzona przez bardzo różnorodne podmioty, które wielokrotnie nie współpracują ze sobą.
Bezpartyjni Samorządowcy wierzą w swój dobry wynik w nadchodzących wyborach i uważają, że są dobrym i elastycznym koalicjantem, jeśli chodzi o budowanie przyszłego rządu i to bez względu na to, z kim taki gabinet byłby tworzony. Ich zdaniem jako koalicjant są oni w stanie zapewnić „spokój bez uprawiania zbędnej polityki”. „Bez Bezpartyjnych może być ciężko utworzyć w Polsce stabilny rząd” – twierdzi Kinastowski.
W trakcie prezentacji programu pojawiła się także krytyka ze strony Bezpartyjnych wobec największych partii w Polsce, opierająca się przede wszystkim na zarzucie, że „istniejący w kraju duopol” służy wyłącznie skłóceniu Polek i Polaków. Bezpartyjni Samorządowcy podkreślają, że w swojej przyszłej pracy w parlamencie chcieliby skupiać się wyłącznie na pracy merytorycznej m.in. we wspomnianych wyżej tematach. W kwestiach światopoglądowych zamierzają oni z kolei podchodzić indywidualnie do każdego projektu i bez żadnej „dyscypliny partyjnej”.
Buahahaha. Kampanie do samorządu robią nie do parlamentu. Ktoś się na to nabiera???? I te pomysły z d…
Komunikacja darmowa tylko autobusów o połowę mniej. Dzieci nie mają jak do szkół dojechać, rozjechany główny rynek, zadłużone miasto, niedofinansowane szkoły. A tu sami specjaliści.
Ja to się nawet zastanawiam/łem, czy na nich zagłosować. Może akurat który wejdzie i ugra coś dla Kalisza. Lepszych alternatyw w Polsce nie widać. Ale te populizmy tutaj, rozdawnictwo na jeszcze większą skalę i retencyjność wód południowej Wielkopolski xD Może by tak przedstawiać pomysły, jak ta darmowa komunikacja mogła by działać efektywnie, bo znając życie to może i darmowa będzie, ale obcięta o połowę, jak już zobaczą w jakie bagno się wpakowali.
Zresztą kochany LATARNIKU gdzie jest te 126 stron? Może są tam konkrety, jak pieniądze nie tylko rozdać, ale i zdobyć na te fantazje.
Wystarczy wpisać Bezpartyjni program w google
No się domyślam, ale chyba mogę oczekiwać, że „podlinkują” źródło o którym piszą?