14 listopada 2023

50. Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych – co czeka na nas podczas jubileuszowej edycji?

Tylko chwile dzielą nas od rozpoczęcia jubileuszowej – 50. edycji Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych. Jest on jednym z najstarszych, ale przede wszystkim jedynym trwającym nieprzerwanie festiwalem jazzowym w Polsce. Czym organizatorzy zaskoczą nas w tym roku?

Dariusz Grodziński, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu podkreślił, że jubileuszowa edycja festiwalu będzie wyjątkowa. W wizji programowej skoncentrowano się na przyciągnięciu do Kalisza wybitnych postaci jazzu. W repertuarze oprócz polskich artystów, znaleźli się również wykonawcy z Austrii, Węgier, Niemiec, Ukrainy, USA czy Brazylii.

Program główny:

Wydarzenia towarzyszące:

W dzisiejszym spotkaniu zapowiadającym nadchodzące wydarzenia wziął udział Krzysztof M. Bednarski – twórca rzeźby Piano-Forte o wymiarach 3,2 m, ważącej 7 ton, wykonanej z białego marmuru i czarnego granitu, która już 23 listopada stanie przed siedzibą Centrum Kultury i Sztuki przy ul. Łaziennej.

fot. fb CKiS

– A propos kosmicznej wizji dyrektora… Mogę powiedzieć, że UFO wylądowało. Teraz trzeba je złożyć, zrekonstruować i zasypać dziurę po lądowaniu. Temat jaki tutaj dostałem jest tematem niełatwym, bo przełożyć muzykę jazzową na język język rzeźby to duże wyzwanie – zaznaczył Krzysztof M. Bednarski.

Dariusz Grodziński zaznaczył, że dzieło artysty stanie się trwałym świadectwem historii wydarzenia: – Mam nadzieję, że ta rzeźba będzie trwałym świadectwem, że o ten festiwal trzeba dbać, trzeba go rozwijać, bo wielka historia i wielkie dzieło stoi za nim.

Dyrektor przedstawił również projekt specjalny – publikację premierową wydawnictwa „Jazz in Calisia”. Maciej Szymanowicz, współautor publikacji, opowiedział o procesie tworzenia książki zawierającej historię festiwalu, zbiór zdjęć od lokalnych artystów, a także archiwalne materiały dotyczące wszystkich wykonawców poprzednich edycji festiwalu.

– To przeszło 200-stronnicowe „dziełko”, w którym po pierwsze znajdą Państwo część historyczną, a mianowicie spis wszystkich wykonawców dotychczasowych festiwali. Bądź co bądź, ta książka również ma być materiałem dla przyszłych historyków. Co najważniejsze, łączy się to z fotografiami wykonywanymi przez wielu twórców, którzy komentowali tutaj to, co działo się podczas wszystkich edycji – powiedział Maciej Szymanowicz. – Całość ma opowiadać o tym wszystkim, co działo się w Kaliszu, ale też oddawać pewnego ducha muzyki, który z pewnością gościł przez wiele edycji festiwalu. Muszę przyznać, że kiedy przeglądałem te fotografie i kiedy wspólnie z Julią wybieraliśmy je do publikacji, to uderzyło nas, że nie jest to tylko opowieść o muzyce i o tych, którzy tutaj występowali. To również fantastyczna opowieść o tym, jak zmieniała się rzeczywistość Polski, jak zmieniał się sposób naszego funkcjonowania podczas tego festiwalu. Tam jest mnóstwo takich drobnych historii, które znajdują się poza opowieścią o samej muzyce – dodał Szymanowicz.

Nawiązując do festiwalowej tradycji, Kacper Smoliński skomponował utwór dla orkiestry jazzowej, który zostanie zaprezentowany podczas festiwalu przez Filharmonię Kaliską pod dyrekcją Rubena Silvy.

„Rzeźby na septet jazzowy i orkiestrę” – premierowe wykonanie unikatowej kompozycji Kacpra Smolińskiego dedykowanej festiwalowi usłyszymy pierwszego dnia festiwalu. Sam kompozytor wystąpi z na harmonijce: –To bardzo ciekawe. Dla mnie harmonijka to przede wszystkim instrument do muzyki country rocka, a tym ciekawiej jak będzie ona brzmiała w jazzie. Język muzyczny jest nowoczesny, ale myślę, że bardzo przystępny dla publiczności – podkreślił Ruben Silva – dyrektor Filharmonii Kaliskiej. – Dla nas – Filharmonii – to nowe wyzwanie. Jestem jednak pewien, że muzycy sprostają wyzwaniu. To dlatego, że poniekąd są przyzwyczajeni do grania jazzu i przychodzi im to z łatwością – dodał.

– Mamy kosmiczny, księżycowy repertuar, kosmiczne trzy projekty specjalne. I mamy artystę plastyka, który odpowiada za szatę graficzną i za scenografię całego tego festiwalu. Jest nim Tomasz Wolf – zaznaczył dyrektor CKiS-u.

– Następna pełnia księżyca będzie w festiwalową niedzielę. Tak się złożyło, że kiedy festiwal będzie w pełni, to i księżyc będzie w pełni. Właśnie to było jednym z punktów wyjścia do plakatu – że ładnie nam się to z przyrodą rozkładało. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że jest to muzyka bardzo różnorodna i tak naprawdę można by powiedzieć, że jest to muzyka kosmiczna, dlatego, że ma tyle oblicz, tak wiele w przestrzeni, tak wiele improwizacji, że brzmi trochę jak wszechświat (…). Żyjemy w czasach bardzo szybkiego postępu, dlatego pomyślałem, że jeszcze na księżycu jazz nie był grany. I i tak właśnie powstała idea tego plakatu – powiedział Tomasz Wolff – twórca plakatu.