Czy w 2021 będziemy mogli wypożyczyć rowery miejskie?
Pomimo tego, że minął termin składania ofert do ZDM w Kaliszu przez firmy, zajmujące się dostarczaniem usługi rowerów miejskich – usługodawcy nie wybrano. Czy w 2021 roku będziemy mogli skorzystać z publicznych jednośladów?
Firmy swoje oferty do przetargu mogły zgłaszać do 5 lutego, jednak jak informuje ZDM w Kaliszu – najbardziej korzystna oferta znacząco przewyższała planowany budżet. Warto dodać, że zgłosiła się tylko jedna firma, a to zawsze w przypadku publicznych przetargów sprawia, że ceny są zawyżane. Brak konkurencji powoduje windowanie ich przez monopolistę. O rozpoczętym przetargu na dostawcę rowerów miejskich informowaliśmy w jednym z artykułów na portalu.
Kwota, za jaką wybrano w 2017 roku usługodawcę w postaci firmy Nextbike wynosiła 510 tysięcy złotych – jednak była to oferta na 2 lata. Docelowo chciano, aby również i w tym roku przetarg był wieloletni – jak się okazało, nie będzie to możliwe. Z informacji podawanych przez ZDM w Kaliszu docelowo umowa z przedsiębiorcą miałaby obejmować jedynie rok 2021, a nie okres w latach 2021 – 2023 jak zakładano. Jednak to nie koniec ustępstw. Stacji rowerowych, które miały oferować możliwość wypożyczenia roweru miejskiego miało powstać co najmniej 26 – ta ilość ulegnie znaczącej redukcji i punktów, przy których staną jednoślady będzie jedynie 15. To powoduje, że dostępność roweru miejskiego, czyli jedna z jego głównych zalet została znacząco zniwelowana. Wiele osób korzystało z darmowego okresu, jaki był zagwarantowany przy wypożyczeniu roweru. 30 minut jazdy bez opłat pozwalało na swobodne przemieszczenie się od jednej stacji do drugiej. Wtedy niektórzy zamiast kontynuować swoją drogę na jednym rowerze – postanawiali wykorzystać jak najlepiej darmowy okres i… wypożyczali rower na kolejne 30 minut. Teraz jednak będzie to znacząco utrudnione. Być może jednak zmniejszenie ilości stacji wpłynie pozytywnie na stan techniczny rowerów. Mniej punktów, o które muszą zadbać osoby odpowiedzialne za naprawdę uszkodzonego sprzętu, mogłoby spowodować, że nie występowałyby aż takie problemy z np. brakiem możliwości jazdy rowerem przez fakt posiadania przebitej opony. Czy będzie to jednak wystarczająca rekompensata? Czy miasto pomimo tak znaczących ustępstw w poszukiwaniu usługodawcy powinno dalej starać się o pozyskanie firmy, dostarczającej rowery miejskie? To pozostawiamy do subiektywnej oceny.
Wszystko wskazuje na to, że miasto pomimo trudności ze znalezieniem usługodawcy nie przestanie poszukiwać potencjalnych firm, odpowiedzialnych za publiczne jednoślady. Dyrektor ZDM, Krzysztof Gałka wyraził nadzieję, że jeszcze w maju każdy z nas będzie miał możliwość skorzystania z takiej usługi.
