
KKS gorszy od Wieczystej
Po zeszłotygodniowym walkowerze z tygodniowym opóźnieniem KKS Kalisz zainaugurował wiosenną serie spotkań. Nie sprawił on niespodzianki i uległ Wieczystej Kraków 0-2.
W pierwszym składzie zobaczyć mogliśmy jedną nową twarz. Był nią Kacper Filisiuk – 19 letni napastnik, ściągnięty ze Znicza Pruszków. Pozostali wybrańcy Woźniaka to piłkarze znani już z jesieni. W pierwszej odsłonie więcej z gry miała Wieczysta, ale KKS nie odstawał specjalnie od wyżej notowanych rywali. Sprawna gra w obronie KKS-u sprawiła, że wielu klarowanych sytuacji w pierwszych 45 minutach drużyna Sławomira Peszki nie miała. W 27 minucie szanse na pokonanie Krakowiaka miał Semedo, ale kaliski bramkarz sparował strzał z 18 metrów na rzut rożny. Końcówka pierwszej odsłony okazała się pechowa dla Jakuba Staszaka. Z powodu urazu musiał on opuścić plac gry a zastąpił go awaryjnie Kacper Skibicki.
Od początku drugiej połowy zdecydowanie mocniej na KKS nacisnęli gospodarze, stosując wysoki pressing. W 55 minucie po krótki rozegraniu rzutu rożnego piłka trafiła do Rafy Lopesa, który strzałem z 15 metra zdołał pokonać Macieja Krakowiaka i otworzyć wynik spotkania. Po golu wciąż KKS skupiony był na obronie, nie powodując zagrożenia pod bramką Antoniego Mikułki.
W 66 minucie Michał Trąbka rozpoczął akcję Wieczystej podając do Rafy Lopesa, który to oddał piłkę do wpadającego w pole karne Lisandro Semedo. Krakowiak był w tej sytuacji bez szans i drużyna z Krakowa podwyższyła swoje prowadzenie, do końca meczu forsując tempo. W doliczonym czasie gry ładnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Mateusz Gawlik, ale uderzenie to wybronił bramkarz Wieczystej.
Za tydzień na swoim stadionie KKS podejmie Chojniczankę Chojnice. Należy mieć nadzieje, że forma drużyny wzrośnie, gdyż dzisiejsza dyspozycja piłkarzy (zwłaszcza w drugiej połowie) pozostawiała sporo do życzenia.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl):
Betclic II liga: Wieczysta 2-0 KKS 1925
9 marca 2025, 14:00 – Kraków (stadion KS Wieczysta)
Wieczysta Kraków 2-0 KKS 1925 Kalisz
Rafael Lopes 54, Lisandro Semedo 66
Wieczysta: 1. Antoni Mikułko – 26. Bartosz Brzęk, 21. Konrad Kasolik, 14. Michał Koj, 6. Rafał Pietrzak – 18. Manuel Torres (86, 8. Karol Danielak), 19. Michał Trąbka, 16. Tomasz Swędrowski (77, 13. Dawid Pakulski), 88. Joan Román (77, 29. Paweł Łysiak), 77. Lisandro Semedo (72, 9. Jakub Pešek) – 91. Rafael Lopes (72, 20. Chuma).
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 24. Jakub Głaz (62, 22. Wojciech Maroszek), 42. Wiktor Smoliński, 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 5. Jakub Staszak (39, 11. Kacper Skibicki) – 16. Bartłomiej Putno, 8. Mateusz Andruszko, 15. Wiktor Staszak, 77. Krzysztof Toporkiewicz (62, 10. Néstor Gordillo) – 9. Kacper Flisiuk (82, 27. Maksymilian Sterniczuk).
żółte kartki: Torres – Andruszko.
sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała)
Jak ktoś widział sparingi to wie że ten zespół raczej nie zdoła powalczyć choć o miejsce w górnej połowie tabeli. Gra była beznadziejna , zresztą na tle rywali w sparingach , głównie z 3 ligi szału nie było , a i wyniki były słabiutkie . Za tydzień Chojniczanka i jak tam będzie porażka zaczną myśleć o zmianie trenera , który został na chwilę a trzymają go do dziś .
Tylko idiota albo kompletny dyletant może liczyć że KKS pod Woźniakiem może coś zmienić w swojej grze to dno dna każdy mecz jest gorszy od poprzedniego anty futbol prezentowany przez tą zbieraninę jest obdarty z jakiej kol-wiek nadziei Najlepszym dowodem na beznadziejny styl i wyniki jest frekwencja meczowa z całej rundy około 500 kibiców na stadionie Kibice własnymi nogami i portfelami podsumowali wartość tej zbieraniny bo słowa zespół drużyna wobec obecnego KKS powiedzieć nie można