
Szef Pentagonu uspokaja: nikt nie zdradza Ukrainy
Amerykański sekretarz obrony, Pete Hegseth, stanowczo zaprzeczył, jakoby inicjatywa prezydenta Donalda Trumpa dotycząca natychmiastowych negocjacji w sprawie wojny na Ukrainie była “zdradą” tego kraju. Podkreślił, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i cały świat dążą do wynegocjowanego pokoju.
Hegseth, przemawiając przed posiedzeniem ministrów obrony NATO w Brukseli, zaznaczył, że Trump, rozmawiając zarówno z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, jak i z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, pokazał zdolność do mediacji między obiema stronami w celu osiągnięcia pokoju. “Jest jeden człowiek na świecie, który jest w stanie dotrzeć do obu stron, by zaprowadzić pokój, a tym człowiekiem jest prezydent Donald Trump” – powiedział Hegseth.
Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, podkreślił znaczenie zaangażowania Ukrainy w proces pokojowy. “Jest kluczowe, by Ukraina była zaangażowana we wszystko, co jej dotyczy” – zaznaczył. Dodał również, że wszyscy pragną trwałego pokoju na Ukrainie.
Hegseth przypomniał także, że wydatki państw NATO na obronność w wysokości co najmniej 2% PKB są niewystarczające. Zasugerował podniesienie tego poziomu do 5%, aby sprostać przyszłym zagrożeniom ze strony Rosji i Chin. “Świat jest bezpieczniejszym miejscem, bardziej wolnym miejscem, gdy NATO jest silne” – dodał.
Rutte zwrócił uwagę na konieczność osiągnięcia trwałego porozumienia pokojowego, które uniemożliwi Rosji dalsze agresje. “Jest ważne, by osiągnięte porozumienie było trwałe, by Putin wiedział, że to koniec, że nigdy nie może zająć choćby fragmentu terytorium Ukrainy” – podkreślił.
Obaj liderzy zgodzili się co do potrzeby rozpoczęcia rozmów pokojowych z pełnym udziałem Ukrainy, mając na celu zakończenie konfliktu i zapewnienie stabilności w regionie.
