Sójka i Mosiński z karami
Prezydium Sejmu ukarało posłów Prawa i Sprawiedliwości uczestniczących w sejmowej scysji między Jarosławem Kaczyńskim a Romanem Giertychem. Wśród ukaranych są posłowie z regionu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz poseł Koalicji Obywatelskiej a dawniej lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych w tym samym momencie weszli na mównicę sejmową. Doszło do pyskówki między oboma posłami, do której dołączyli się inni posłowie ugrupowania Kaczyńskiego. Na podstawie art. 175 ust. 2a Regulaminu Sejmu wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski stwierdził, że posłowie, którzy wykrzykiwali w kierunku przemawiającego posła Romana Giertycha słowa „morderca!” swoim zachowaniem na Sali Posiedzeń dnia 2 kwietnia 2025 r. po godz. 10:29 naruszyli powagę Sejmu.
Na wniosek wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego, na podstawie art. 23 ust. 1 Regulaminu Sejmu, Prezydium Sejmu podjęło uchwały o obniżeniu uposażenia poselskiego kilkudziesięciu posłom. Wśród nich znaleźli się posłowie Jan Mosiński i Katarzyna Sójka, reprezentujący kalisko-leszczyński okręg numer 36. Zastosowano sankcję w postaci obniżenia ich uposażeń poselskich o ½ przez okres dwóch miesięcy (łącznie 13467,92 zł dla każdego parlamentarzysty). Oprócz Sójki i Mosińskiego w taki sam sposób ukarano m.in Przemysława Czarnka, Mateusza Morawieckiego, Piotra Glińskiego czy Antoniego Macierewicza. Jeszcze wyższą karę otrzymali Jarosław Kaczyński i Iwona Arent, który obniżono o połowę uposażenie poselskiego na okres trzech miesięcy (łącznie 20201,88 zł dla każdego parlamentarzysty).
Przepisy na podstawie których zastosowano kary weszły w życie w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Były one krytykowane przez ówczesnych posłów opozycyjnych, jako pozwalające na arbitralne karanie przeciwników politycznych. Po zmianie władzy przez koalicję KO-Trzecia Droga-Lewica nie zostały jednak uchylone, ale prezydium Sejmu bez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości dużo częściej kara posłów właśnie tego ugrupowania.
