Zasłużone zwycięstwo KKS-u nad wiceliderem!
KKS Kalisz w piękny sobotni wieczór pokonał wicelidera II ligi GKS Katowice 2:1. Bramki dla kaliszan zdobyli Bartłomiej Putno (’16) i Tomasz Hołota (’87), z kolei katowiczan ucieszył znany z ekstraklasowych boisk Arkadiusz Woźniak (’60).
Definitywnie trzeba przyznać, że kaliszanie wykonali kawał dobrej roboty w starciu z piłkarzami ze Śląska. GKS Katowice wciąż jest wiceliderem II ligi, stąd to on był faworytem starcia przy ul. Łódzkiej w Kaliszu. Co prawda dwa poprzednie mecze katowiczanie przegrali, lecz biją się oni o bezpośredni awans, a zawodnicy z pierwszej jedenastki mogą robić wrażenie: Arkadiusz Woźniak, Adrian Błąd (obaj grali niegdyś w Zagłębiu Lubin, a także zaliczali występy w młodzieżowych drużynach reprezentacji Polski) czy Marcin Urynowicz (mający 50 występów w Górniku Zabrze, a nawet 1 mecz w seniorskiej kadrze reprezentacji Polski) także i kaliszanom sprawili dziś sporo kłopotów.
Na szczególne wyróżnienie w zespolu KKS-u zasługuje 40-letni Marcin Radzewicz, który mimo swojego wieku pokazał się z jak najlepszej strony, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy to udało mu się wykreować kilka dogodnych sytuacji, w tym także tę bramkową, kiedy to w 16. minucie po finezyjnym odegraniu piętą przez Nelsona Gordillo Marcin Radzewicz dośrodkował płasko w pole karne, a Bartłomiej Putno wyśmienicie znalazł się między obrońcami i od słupka umieścił piłkę w siatce. Pierwsza połowa upłynęła pod „profesorskie” dyktando kaliszan, którzy bardzo dojrzale kontrolowali mecz, mimo ponad 60% posiadania piłki drużyny gości.
W drugiej połówce, przede wszystkim na początku, kaliszanie trochę za bardzo oddali inicjatywę GKS-owi, który wykorzystał swoją szansę i w 60. minucie zamienił jedną z akcji na bramkę. Na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Woźniak. Jednak zawodnicy z Grodu nad Prosną się nie poddawali i kontynuując solidną grę próbowali swoich sił. W 87. minucie zakończyło się to powodzeniem. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry bramkę strzelił pochodzący z Katowic Tomasz Hołota. Silne uderzenie główką nie pozostawiło szans dobrze dysponowanemu dzisiaj Bartoszowi Mrozkowi, czyli bramkarzowi wypożyczonemu z Lecha Poznań.
Mecz zakończył się zwycięstwem KKS-u 2:1, co umacnia nas w pierwszej szóstce tabeli, która daje baraże o I ligę. Aktualnie KKS Kalisz jest na piątym miejscu z dorobkiem 48 punktów. Do 4. w tabeli Wigrów Suwałki tracimy 6 punktów (zapewne nie będzie ich łatwo odrobić), a za nami jest Skra Częstochowa z 47 punktami, lecz z jednym spotkaniem rozegranym więcej. W walce o baraże liczy się także Stal Rzeszów z 46 punktami (tyle samo meczów co KKS) oraz Garbarnia Kraków z 43 punktami (ma 1 mecz rozegrany mniej). Następne spotkanie KKS rozegra w sobotę 15 maja o godzinie 17:00, kiedy to zmierzy się we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań. Rezerwy Kolejorza biją się o utrzymanie, stąd nie będzie to także i dla nich mecz „o nic”.
Składy (za portalem 90minut.pl):
KKS 1925: 33. Michał Molenda – 37. Nikodem Zawistowski, 15. Filip Kendzia, 3. Mateusz Gawlik, 16. Tomasz Hołota, 21. Marcin Radzewicz (69, 8. Mateusz Mączyński) – 24. Bartłomiej Putno (69, 10. Robert Tunkiewicz), 6. Andrzej Kaszuba (84, 9. Romāns Mickevičs), 11. Michał Borecki (69, 23. Adrian Łuszkiewicz), 18. Néstor Gordillo – 7. Bartłomiej Maćczak (76, 14. Mateusz Majewski).
Katowice: 1. Bartosz Mrozek – 21. Zbigniew Wojciechowski, 4. Arkadiusz Jędrych, 26. Michał Kołodziejski, 16. Grzegorz Rogala – 23. Dominik Kościelniak, 6. Rafał Figiel, 13. Bartosz Jaroszek (56, 14. Marcin Urynowicz), 11. Adrian Błąd (80, 17. Michał Gałecki), 7. Arkadiusz Woźniak (74, 19. Piotr Kurbiel) – 15. Filip Kozłowski (56, 10. Krystian Sanocki).
sędziował: Łukasz Ostrowski (Szczecin).
fot. zrzut ekranu TVP Sport