
Wiec „Stop Imigracji” w Kaliszu [DUŻO ZDJĘĆ]
W sobotnie południe, 19 lipca, na kaliskim Głównym Rynku kilkaset osób – w tym liczna grupa kibiców KKS-u Kalisz – wzięło udział w wiecu Konfederacji „STOP IMIGRACJI”. Demonstracja przebiegła spokojnie, policja nie odnotowała żadnych interwencji.
Konfederacja podkreśla sprzeciw wobec paktu migracyjnego
Antoni Wieczorek, lider Ruchu Narodowego w okręgu kalisko-leszczyńskim, otworzył wiec słowami:
„Rząd Donalda Tuska jest całkowicie niewiarygodny w swojej walce z imigracją. Pakt migracyjny wejdzie w życie, a jedynym środowiskiem, które konsekwentnie mówi „nie”, jest Konfederacja.”
Przypomniał, że rekordową liczbę zezwoleń na pracę wystawił poprzedni rząd PiS, dlatego – jego zdaniem – „jedni i drudzy są siebie warci”.
Bezpieczeństwo i przebieg wydarzenia
Całość manifestacji nadzorowały patrole policji, które nie musiały interweniować ani wobec zgromadzonych, ani wobec przechodniów. Demonstranci skandowali hasła sprzeciwiające się „masowej imigracji” oraz podpisaniu paktu migracyjnego przez Polskę. W wygłoszonych przemówieniach podkreślano potrzebę „odpowiedzialnej, ściśle kontrolowanej polityki migracyjnej” i ochrony polskiego rynku pracy.
Kontrmanifestacja KOD bez napięć
Na skrzyżowaniu ulicy Śródmiejskiej z ulicą Złotą stanęło kilkanaście osób z Komitetu Obrony Demokracji Kalisz, trzymając transparenty popierające otwartość i różnorodność. Nie odnotowano żadnych starć ani prowokacji między grupami.
Głosy z lokalnej sceny politycznej
Poza Wieczorkiem i Andrzejem Kuświkiem, prezesem okręgu Nowej Nadziei, głos zabierali również liderzy struktur terenowych, m.in. Maciej Antczak, radny miasta z Koalicji Kaliskiej. Mówcy wskazywali na wzrost przestępczości w krajach zachodnich jako konsekwencję „niekontrolowanej migracji” oraz przedstawiali elementy przygotowanego przez Konfederację „Pakietu odpowiedzialnej polityki migracyjnej”, m.in. procedury cofania pozwoleń i deportacji obcokrajowców łamiących prawo.
Podczas finału wiecu odśpiewano hymn narodowy, po czym uczestnicy rozeszli się, pozostawiając teren manifestacji bez zniszczeń.


























































































































Ja mam zamiar bronić swego domu.