Wywiad z ks. Aleksandrem Janasem
O powstałej niedawno Fundacji Światło i Sól oraz planach związanych z działalnością tej nowej kaliskiej organizacji w rozmowie z ks. Aleksandrem Janasem, wikariuszem parafii św. Gotarda w Kaliszu i prezesem zarządu Fundacji Światło i Sól.
Mateusz Walczak: W październiku 2020 r. powstała Fundacja Światło i Sól. Proszę powiedzieć kilka słów o genezie Fundacji – jak to się stało, że stoi Ksiądz na czele tej organizacji?
Ks. Aleksander Janas: Wszystko zaczęło się w roku 2012, kiedy pracowałem nad projektem forum internetowego dla muzyków-chrześcijan. Chcieliśmy wtedy zjednoczyć to środowisko skupione wokół „muzyki chrześcijańskiej” – to nie do końca poprawne określenie, ale dość popularne, często występujące w środowisku. Naszym pragnieniem było stworzenie platformy, na której muzycy mogliby się zbierać, odnajdywać innych artystów, by tworzyć wspólne projekty. Zaczęliśmy zauważać, że w różnych środowiskach, przede wszystkim akademickich, zespoły powstają głównie przy wspólnotach, natomiast tworzą je osoby z różną wrażliwością. Jedni lubią bardziej granie rockowe, drudzy – reggae’owe, a jeszcze inni – worshipowe. Kiedy te osoby zbierały się razem, najczęściej kończyło się to kolejnym projektem worshipowym, uwielbieniowym, zakorzenionym w muzyce popowej. Naszą intencją było dać tym artystom szansę, by tworzyli oni zgodnie ze swoją stylistyką, wrażliwością. Drugą sferą działań była pomoc młodym muzykom, zwłaszcza debiutantom, udostępnienie im możliwości skorzystania z wiedzy bardziej doświadczonych artystów. Wtedy zespołem, będącym w czołówce sceny chrześcijańskiej był New Life. Jego członkowie zgodzili się pomóc w tym projekcie, w związku z tym mieliśmy mocne zaplecze techniczne, ale i pomoc, którą mogliśmy udzielić zwłaszcza młodym zespołom. Forum działało przez kilka lat, natomiast była to inicjatywa opierająca się głównie na mojej aktywności. Obowiązki wynikające z pracy w parafii – gdy ruszał ten projekt, byłem diakonem, a później wikariuszem w parafii w Stawiszynie – nie do końca pozwalały, żeby to dzieło kontynuować, ale pozwoliły zebrać dużo doświadczenia.
Ten czas wikariatu w Stawiszynie przeorientował to zaangażowanie na bardziej lokalne działania. Patrząc na zapotrzebowanie w parafii, przygotowaliśmy akcję, którą nazwaliśmy „Kreatywne wakacje”. Była to propozycja rekolekcji w formie półkolonii, organizowanych na terenie parafii przy pomocy Gminy i Miasta Stawiszyn, Zespołu Szkół w Stawiszynie, OSP Stawiszyn i lokalnej społeczności. W ramach tych półkolonii przygotowano także liczne warsztaty, które miały rozwijać pasje młodych ludzi. Wydarzenie to cieszyło się sporą popularnością, ostatecznie brało w nim udział ok. 100 młodych osób z terenu parafii Stawiszyn i sąsiednich miejscowości. Z osobami, które zaangażowały się w „Kreatywne wakacje”, udało się poszerzyć działania na inne akcje. W ten sposób ta grupa włączyła się w parafialne przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, ponadto w tym czasie powstała także schola i zespół. Organizowaliśmy również warsztaty musicalowe wraz z Anastazją Simińską i Fundacją MusicCamp. „Kreatywne wakacje” odbywały się corocznie, w latach 2014-2018. Warto podkreślić, że ostatnia edycja odbyła się już po moim przejściu ze Stawiszyna do parafii św. Gotarda w Kaliszu, a młodzież, która współtworzyła to wydarzenie przez kilka lat, sama zajęła się organizacją zajęć.
Wydaje mi się, że to największa radość, gdy inicjatywa jest kontynuowana przez kolejne osoby, współtwórców.
Oczywiście, to bardzo cieszyło. Oprócz „Kreatywnych wakacji” w Stawiszynie odbywało się również szereg innych akcji. Niestety pandemia skutecznie zablokowała kolejne wydarzenia o podobnym charakterze.
Wróćmy jednak do nowej inicjatywy, czyli Fundacji Światło i Sól. Skąd wzięła się jej nazwa?
Nazwa jest zaczerpnięta z Ewangelii według św. Mateusza, w której Jezus mówi: „Wy jesteście solą dla ziemi, lecz jeśli sól utraci smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba że na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata, nie może się ukryć miasto położone na górze, nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli Wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Ten tekst bardzo mocno zainspirował mnie, kiedy odczytywałem swoje powołanie do zaangażowania w działalność kulturalną. Na początku było to ograniczone do muzyki chrześcijańskiej, a z czasem rozszerzało się na szerszą działalność.
Światło i sól stało się naszym mottem – światło ma być na świeczniku, ma być widoczne. Nasz pozytywny przekaz ma być dostrzegany w świecie. Jest to jedno z zadań, które Fundacja chce podjąć, aby kultura, która jest przeniknięta wartościami chrześcijańskimi, ale też dobra kultura, ta, która tworzy naszą tożsamość narodową, była dostępna. Chcemy, by ludzie korzystali z wszelkich dobrodziejstw kultury. Druga część nazwy, czyli sól, oznacza, że te działania mają mieć swój smak. Nasze życie ma być posolone, ma pokazywać wartości, które dla nas są niesamowicie ważne. W taki sposób można oddziaływać dalej, na nowych odbiorców kultury, co jest naszym zadaniem.
Mamy już kilka organizacji „okołokościelnych”, zarówno w Kaliszu, jak i w diecezji kaliskiej. Proszę powiedzieć, czym będzie się wyróżniać Fundacja Światło i Sól?
Pierwszą rzeczą, która nas wyróżnia to ukierunkowanie naszej działalności na kulturę. Naszą wizją jest wzmacnianie tożsamości, miłości do bliźniego, bazując na kulturze i w nawiązaniu do wartości chrześcijańskich Kościoła rzymskokatolickiego. Warto to podkreślić, jesteśmy bowiem zakorzenieni zarówno w prawie cywilnym, jak i kościelnym. Fundatorem fundacji jest parafia pw. św. Gotarda w Kaliszu, w której imieniu działa ks. Andrzej Latoń, proboszcz parafii. Drugim wyróżniającym nas aspektem jest tożsamość narodowa, ale także i lokalna. Ta tożsamość jest nam bardzo potrzebna, żebyśmy znali swoje korzenie, wiedzieli, skąd pochodzimy. Jakie jest tło historyczne miejsca, w którym żyjemy i wydarzeń, mających miejsce zarówno kilka, jak i kilkaset lat temu. Istotne jest, żebyśmy wiedzieli, w jaki sposób wydarzenia historyczne ukształtowały nas i naszą rzeczywistość. Daje nam to poczucie świadomości, kim jesteśmy.
Rok 2020 był bardzo burzliwym czasem. Z jednej strony pandemia COVID-19, z drugiej – dla diecezji kaliskiej, ze względu na zmianę biskupa ordynariusza. Chciałbym zapytać, czy miał już Ksiądz okazję lepiej poznać nowego ordynariusza, ks. bp. Damiana Bryla? Jak biskup odnosi się do inicjatywy założenia Fundacji Światło i Sól?
Udało nam się spotkać i porozmawiać, uważam, że był to naprawdę niesamowity czas. W pierwszym zaplanowanym terminie wizyta nie doszła do skutku. Jednak, kiedy usłyszałem, że ksiądz biskup zaprasza nas na spotkanie 19 marca, byłem niesamowicie szczęśliwy, gdyż była to Uroczystość św. Józefa, a z drugiej strony wyjątkowy dzień w moim życiu, w którym otrzymywałem wiele znaków. Data 19 marca była więc nieprzypadkowa, a św. Józef – patron diecezji, po raz kolejny pokazał swoją cichą obecność. To również ważne dla rozeznawania naszego powołania, gdy widzimy, że pewne rzeczy dzieją się poza naszą kontrolą i potwierdzają, że obrany kierunek jest właściwy.
Ksiądz biskup widzi potencjał w tym, co chcemy robić, oczywiście wiadomo, że czas będzie to weryfikował, jest bardzo zainteresowany naszą działalnością i wspiera nas od samego początku. Pomaga nam rozeznawać i odkrywać to, w jaki sposób mamy oddziaływać lokalnie, ale z czasem również regionalnie, docelowo bowiem Fundacja będzie kierować ofertę do wszystkich diecezjan.
Proszę opowiedzieć nam, jakie plany ma Fundacja Światło i Sól?
Przez pandemię z jednej strony mamy pewne ograniczenia, ale z drugiej strony otwiera się możliwość pracy, która pozwala przygotowywać takie ciekawe inicjatywy w czasie, gdy ograniczenia się skończą. Głównym projektem, jaki chcemy realizować, jest Międzypokoleniowe Centrum Nowej Kultury. Nowa kultura jest pojęciem spopularyzowanym przez ks. Blachnickiego, oznacza kulturę przenikniętą wartościami chrześcijańskimi, wynikającą z tego, że człowiek, który się nawraca, odkrywa pełnię miłości, wchodzi do nowej wspólnoty i zaczyna tworzyć nową kulturę. Naszym celem jest utworzenie centrum międzypokoleniowego, które swoją ofertę będzie kierowało do osób w różnym wieku, również z nastawieniem na współpracę przedstawicieli różnych pokoleń. Stawiamy akcent na kontynuację dzieł, jakie były podejmowane w Kaliszu, głównie wpisujących się w kultywowanie spuścizny historycznej naszego miasta. Chcemy promować Kalisz jako najstarsze miasto w Polsce. Naszym celem jest przypominać o ważnych wydarzeniach i miejscach, takich jak Gród Piastowski, do którego odnosi się zrekonstruowany gród na Zawodziu, w granicach naszej parafii czy też Szlak Bursztynowy. Z jednej strony to hasła i wydarzenia znane, mające ogromny wpływ na Kalisz i cały region, natomiast potrzeba świeżości młodych ludzi, którzy te dzieła chcieliby kontynuować. Centrum ma być przestrzenią, gdzie będzie można współpracować, ale i oddziaływać na siebie, gdzie wnuk czy wnuczka razem z babcią czy dziadkiem będą mogli razem stworzyć sztukę teatralną, utwór muzyczny. Jest taka youtuberka Ulyana Kovalyk, która nagrywa piosenki ludowe wraz ze swoją babcią. To niesamowicie mocny przekaz! Międzypokoleniowość także w ujęciu funkcjonalnym: od rana zajęcia dla seniorów, po południu dla dzieci i młodzieży, a wieczorem: konferencje, spektakle, koncerty, projekcje filmowe skierowane do różnych grup wiekowych. Bardzo ważne są dla nas osoby ze szczególnymi potrzebami oraz osoby niepełnosprawne, pragniemy, aby mogły one uczestniczyć we wszystkich naszych propozycjach.
Gdzie powstanie Centrum?
Trwają rozmowy i prace nad tym, żeby Centrum zostało ulokowane w budynkach należących do parafii św. Gotarda przy ul. Kordeckiego w Kaliszu. Jak już wspomniałem, fundatorem naszej Fundacji jest parafia pw. św. Gotarda, chcemy więc ściśle współpracować i jak najlepiej wykorzystać potencjał tego miejsca. Budynki te zostały zbudowane w latach międzywojennych z inicjatywy ks. Stefana Martuzalskiego i, co ciekawe, od początku w intencji budowniczych miały służyć kulturze. W tamtych czasach Kościół odgrywał dużą rolę w zakresie kształtowania kultury mieszkańców. Teraz, nawiązując do korzeni, chcemy zbudować miejsce wypełnione wartościową muzyką, filmami, sztuką, warsztatami na miarę XXI wieku.
Fundacja zainaugurowała już swoją działalność wydarzeniem, które odbyło się 2 maja, ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią, głównie w formie zdalnej. Proszę powiedzieć, co się działo tego dnia?
W kościele parafialnym modliliśmy się podczas Mszy Świętej za to dzieło, po której zaprosiliśmy do udziału w koncercie zespołu „El Camino”. Zespół jest wpisany w tę historię, odkąd projekt „Światło i Sól” pojawił się pierwszy raz w mojej głowie, około 2012 r., aż do chwili rejestracji Fundacji w roku 2020. Pierwszy raz „El Camino” usłyszałem na żywo w trakcie koncertu „Debiuty” organizowanego przez Fundacje Chrześcijańskie Granie w Warszawie. Byłem oczarowany ich występem, po raz pierwszy bowiem usłyszałem tak wyjątkową autorską twórczość inspirowaną muzyką jazzową. Jest to zasługa Mariusza Kozickiego, lidera zespołu. Pierwszy raz słyszałem teksty związane z wartościami chrześcijańskimi „opakowane” w takiej formie. Dlatego byłem zachwycony, kiedy Mariusz się zgodził, żeby stworzyć utwór nawiązujący do nazwy i wartości naszego projektu. Utwór ten został również wykonany w czasie inauguracji.
Oprócz samego koncertu można było zapoznać się z zarysem tła działalności Fundacji, a więc przede wszystkim z tym, co chcemy realizować, gdy tylko obostrzenia sanitarne na to pozwolą. W maju lub w czerwcu chcemy wystartować z warsztatami teatralnymi połączonymi z zajęciami z psychologiem. Poza tym będziemy organizowali warsztaty muzyczne oraz filmowe. Te inicjatywy chcemy przygotować wraz z zespołem i wolontariuszami Fundacji, będzie to pewnego rodzaju pilotaż naszych projektów, a wszystko po to, żeby od września rozpocząć realizację takich warsztatów dla szerszego grona odbiorców, głównie uczniów z kaliskich szkół średnich.
Część koncertu z okazji inauguracji działalności Fundacji Światło i Sól jest dostępna online. Niebawem pojawi się całość nagrania, trwa właśnie postprodukcja. Zachęcamy do śledzenia naszych działań w mediach społecznościowych:
facebook.com/swiatloisol
instagram.com/swiatloisol
youtube.com/swiatloisol
twitter.com/swiatloisol
Dziękuję za rozmowę.
Fot.: Gosia Liberka Fotografia