Prezydent informuje ws. obwodnicy. Możliwe opóźnienie inwestycji

Budowa obwodnicy Kalisza może się znacząco opóźnić, a miasto może zostać obciążone kosztami – informował podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Krystian Kinastowski. Powodem jego zaniepokojenia jest decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przeprowadzeniu dodatkowych ankiet w sprawie przebiegu trasy, co ponownie otwiera dyskusję nad odrzuconym już wariantem.

Po wydaniu ostatecznej decyzji środowiskowej dla wariantu nr 5 wydawało się, że projekt budowy obwodnicy jest na prostej drodze do realizacji. Jak jednak poinformował prezydent Kinastowski, po czwartkowym spotkaniu z mieszkańcami inwestor (GDDKiA) zdecydował o ponownym zbadaniu opinii publicznej. To przywraca do dyskusji odrzucony wcześniej wariant nr 6, który przebiega znacznie bliżej Kalisza.

Prezydent podkreślił, że powrót do tej koncepcji wiąże się z trzema głównymi ryzykami. Pierwszym i najważniejszym jest czas.

„Jeżeli okazałoby się, że w wyniku tych ankiet preferowany jest jednak wariant szósty, (…) to ten fragment będzie musiał zostać przeprojektowany. Co to oznacza? To oznacza kolejne 3-4 lata prac projektowych, które o kolejne 4 lata odwleką proces budowy tej inwestycji” – mówił prezydent Krystian Kinastowski, dodając, że w pesymistycznym scenariuszu opóźnienie może sięgnąć nawet sześciu lat.

Drugim, równie istotnym problemem, jest bezpośredni wpływ inwestycji na mieszkańców. Prognozy GDDKiA zakładają, że po wybudowaniu obwodnicy ruch na niej wzrośnie z obecnych 10 tysięcy do 20 tysięcy pojazdów na dobę. W przypadku wariantu nr 6, droga przebiegałaby w bliskim sąsiedztwie domów.

„Gdy spojrzy się na mapę oddziaływania tej inwestycji, to dla takiej miejscowości jak Biskupice to jest po prostu, mówiąc tak troszkę po młodzieżowemu, masakra. Nie wiem, kto chce mieszkańcom tych wszystkich miejscowości zgotować taki los. Uważam, że powinniśmy wszyscy zadbać o to, by mieszkańcy mieli świadomość tego, co może w wyniku tej inwestycji ich spotkać. Ja tylko przypomnę, że ta inwestycja była badana i pod każdym względem – ekonomicznym, społecznym, środowiskowym i technicznym ten wariant piąty jest najlepszy” – stwierdził prezydent.

Trzecia, kluczowa z perspektywy miasta kwestia, to finanse. Fragment trasy w wariancie nr 6 przebiegałby w granicach administracyjnych Kalisza. Zgodnie z obowiązującą ustawą, zobowiązałoby to samorząd do sfinansowania jego budowy.

„My na ten moment, Szanowni Państwo, nie mamy takich środków. To może być kilkanaście, może kilkadziesiąt milionów. (…) Może być taka sytuacja, że miasto Kalisz nie będzie w stanie tych środków zabezpieczyć. (…) Na koniec możemy obudzić się w sytuacji, że będzie wybrany wariant, który jest niekorzystny dla mieszkańców, a dwa, że ten wariant nie będzie mógł być zrealizowany, bo miasto Kalisz nie będzie w stanie zapewnić środków” – wyjaśniał Kinastowski.