Wydarzenie_1200x628
baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

Pomysły Lewicy pierwszymi wyzwaniami dla Rady Kobiet?

Temat In Vitro oraz tzw. „różowych skrzyneczek” ze środkami higieny dla kobiet to dwie nowe inicjatywy, które zostały zaprezentowane na dzisiejszym spotkaniu, zorganizowanym w biurze przy Legionów przez przedstawicielki Lewicy. Propozycje zostały przekazane zarówno do prezydenta Kinastowskiego, jak i nowej, budzącej kontrowersje części środowisk, Rady Kobiet. Czy wnioski spotkają się z aprobatą władz miasta i wspomnianej rady?

W konferencji uczestniczyła posłanka Karolina Pawliczak, Anna Szymczak – Sekretarz Nowej Lewicy w Kaliszu, a także Natalia Dolak – koordynatorka Wiosny Kobiet w Kaliszu. Głównym tematem spotkania było wspomniane In Vitro, a dokładniej postulat o wsparcie samorządu dla mieszkańców w tym zakresie. Ponadto pojawiła się także kwestia tzw. „różowych skrzyneczek”, które już teraz funkcjonują w kilku kaliskich placówkach oświatowych, a Lewica chciałaby, aby rozszerzyć tę inicjatywę o kolejne miejsca wzorem innych miast w Polsce. Jak na początku wspomniała Anna Szymczak:

Nadszedł czas by miasto Kalisz, podobnie jak wiele samorządów w Polsce, wsparło borykające się z problemem niepłodności rodziny, dofinansowało metody In Vitro. Kierujemy do prezydenta oraz powołanej przez niego kaliskiej Rady Kobiet wniosek i prośbę o wywołanie uchwały, której celem będzie dofinansowanie przez kaliski samorząd metody In Vitro. Liczymy na przychylność prezydenta w tej sprawie.

Anna Szymczak

Przedstawicielki Lewicy wspominały, że wniosek jest podyktowany tym, iż do biura zgłasza się wiele kobiet, które mierzą się z problemem niepłodności, a Lewica chce pomóc potrzebującym w tej sprawie. Jak przytoczono w trakcie konferencji – statystyki pokazują, że jedna na pięć kobiet nie może zajść w ciążę w sposób naturalny z różnych przyczyn. We wniosku do prezydenta i rady podkreślono rownież, że rodzicielstwo jest jedną z ważniejszych wartości życia społecznego, a od 2016 roku rząd przyjął negatywną decyzję o wycofaniu się z tak potrzebnego wsparcia osób i rodzin zmagających się z niepłodnością. W ten sposób według Lewicy społeczeństwo zostało bez żadnej pomocy. Posłanka Pawliczak poinformowała, że szacunkowy roczny koszt takiego wsparcia to ok. 250 tys. zł, a także dodała:

Zawsze twierdzę, że trzeba czerpać z dobrych wzorców i to są wzorce, które w całej Polsce funkcjonują nie od dziś. W wielu miastach jest tak ze wsparciem samorządów. Nie możemy traktować pewnych tematów jako tematy tabu, tym bardziej, że wspiera to dziewczęta i kobiety. Jest to również bardzo przykre, że w XXI wieku mamy takie problemy, ale one są i trzeba im stawić czoła. My wychodzimy temu naprzeciw i wnioski do prezydenta Kinastowskiego oraz kaliskiej Rady kobiet zostały przekazane. Przy wydatkach Urzędu Miasta, choćby na gabinet prezydencki, to nie są to naprawdę duże koszty.

Karolina Pawliczak

Druga z propozycji dotyczy tematu wspomnianych skrzyneczek, a dokładniej większej dostępności artykułów higienicznych dla kobiet w placówkach szkolnych czy np. urzędach. Inicjatywa jest niejako rozszerzeniem akcji, którą Natalia Dolak wraz z Lewicą organizowała 8 marca, a chodzi o zbiórkę wspomnianych artykułów higienicznych dla kobiet. To co udało się zebrać zostanie przekazane Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej, by tam mogło być to dalej rozdysponowane najbardziej potrzebującym osobom.

Mocno uderzył w nas problem, z jakim kobiety walczą na co dzień – statystyki podają, że jedna na pięć kobiet nie może pozwolić sobie finansowo na te artykuły. Jest to w obecnych czasach niesamowita i straszna perspektywa. Badania również wskazują, że kobiety często rezygnują z pójścia do pracy czy szkoły z uwagi na miesiączkę. Sprawia to, że są dyskryminowane wyłącznie ze względu na menstruację.

Natalia Dolak

„Różowe skrzyneczki” są specjalnymi pojemnikami umieszczanymi w miejscach ogólnodostępnych, gdzie można zostawić artykuły higieniczne takie jak podpaski, tampony, kubeczki menstruacyjne czy wkładki higieniczne, a osoby które akurat ich potrzebują mogą pójść i je pobrać. Według wskazanych przez Natalię Dolak szacunków, koszt takiej skrzyneczki, to około 70-100 zł, a jej wypełnienie raz w miesiącu może kosztować od 30-50 zł. 

Uważam, że taki koszt nie jest szczególnie wysoki dla naszego miasta i myślę, że moglibyśmy sobie na coś takiego pozwolić. Zależy nam by miejscami, gdzie pojawią się takie skrzyneczki były np. urzędy miejskie, kaliski ratusz, a także przede wszystkim szkoły. Aktualnie skrzyneczki znajdują się w trzech szkołach: Zespole Szkół Ekonomicznych, Szkole Podstawowej na Rypinku oraz Szkole Podstawowej nr 19. Takie skrzyneczki powinny być w każdej szkole – w tych, które wymieniłam są z inicjatywy rady pedagogicznej i dyrekcji, a kaliski samorząd nie miał na to żadnego wpływu.

Natalia Dolak

W trakcie konferencji wielokrotnie podkreślano, że obie sprawy przekazano nie tylko do prezydenta Krystiana Kinastowskiego, ale także do niedawno powołanej przez niego Rady Kobiet, która w ostatnim czasie wzbudziła sporo kontrowersji. Możliwe, że nowe propozycje są i będą swoistym testem dla nowej rady, a przy tym pierwszymi wyzwaniami, w których przedstawicielki rady będą musiały zająć konkretne stanowisko.










Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze