Oficer dyżurny ratuje po służbie
Zawód policjanta jest szczególny. Praca nie kończy się w momencie rozliczenia służby i zdjęcia policyjnego munduru. Udowodnił to oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, który uratował ludzkie życie. Policjant nie czekając na karetkę pogotowia, przystąpił do reanimacji starszego mężczyzny, dzięki czemu przywrócił jego funkcje życiowe.
Funkcjonariusz z Wydziału Sztab Policji, na codzeiń pełniący służbę na stanowisku oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, uratował ludzkie życie. Asp. szt. Dominik Kubacki swoją postawą udowodnił, że policjantem jest się zawsze, także wtedy, gdy po zakończonej służbie zdejmuje się policyjny mundur. Policjant jadąc samochodem z rodziną, zauważył w pobliżu przejazdu kolejowego leżącego mężczyznę. Dominik zatrzymał samochód, żeby sprawdzić czy człowiek potrzebuje pomocy. Chwilę później okazało się, że przypuszczenia funkcjonariusza były trafne. Mężczyzna był nieprzytomny i znajdował się w stanie zatrzymania krążenia. Policjant poprosił przypadkową osobę o wezwanie karetki pogotowia, a sam natychmiast podjął reanimację. Po kilku minutach 77-latek zaczął samodzielnie oddychać. Po przyjeździe karetki pogotowia, trafił pod opiekę lekarzy.
Wobec człowieka leżącego na chodniku, przystanku, czy w parku nie wolno nam przechodzić obojętnie. Niezależnie od przyczyny, z jakiej się tam znajduje: choroby, zasłabnięcia, zatrucia narkotykami, czy nadużycia alkoholu, człowiek ten znajduje się w sytuacji, w której jego życie jest zagrożone. Każdy z nas w takich okolicznościach ma obowiązek udzielenia pomocy.
Źródło: KMP