Reaktywacja Młodzieżowej Rady Miasta Kalisza
Znamy już dzisiaj skład Młodzieżowej Rady Miasta wybranej po blisko dwuletniej przerwie. Poprzednie kadencje z różnych powodów nie odcisnęły na mieście znaczącego piętna – zdarzało się nawet, że młode osoby w Kaliszu nie miały pojęcia o istnieniu takiego organu, który je reprezentuje. Nie jest tajemnicą, że funkcjonowanie MRM na wielu płaszczyznach pozostawiało wiele do życzenia, jednak ten tekst nie powstał po to, aby pastwić się nad przeszłością.
Znajdujemy się dziś w miejscu, gdzie po działaniach Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej, składającego się w całości z osób poniżej 22 roku życia udało się przeprowadzić reformy Statutu Młodzieżowej Rady. To pozwala z pewnością na posiadanie wiary, że obecna kadencja będzie różniła się od poprzednich. Jednak zmiana samego dokumentu nie jest w stanie zmotywować potencjalnych radnych do działania. W Kaliszu, nie od dziś, dominuje wśród młodych osób zdanie, że w naszym mieście nic się nie dzieje. To z pewnością jedna z przyczyn wyludniania się miasta. W porównaniu z dużymi ośrodkami akademickimi z większymi perspektywami rozwoju, bujnym życiem nocnym czy też bogatą ofertą wydarzeń, także tych masowych – nasza mała ojczyzna zawsze będzie wypadała blado.
Nie pozostawia wątpliwości fakt, że Kalisz nie będzie w stanie rywalizować na tych płaszczyznach z Warszawą, Poznaniem czy Wrocławiem. Działania, które może podjąć MRM są jednak w stanie bardziej związać młode osoby z miastem. Gdy te najwybitniejsze jednostki już od najmłodszych lat będą angażowały się w działalność w mieście, to będą także w sposób naturalny czuły z nim większą więź i chętniej wrócą do niego po studiach. Oczywiście sam organ nie jest odpowiedzią na wszystkie bolączki, ale może stać się on jednym z narzędzi do budowania atrakcyjności Kalisza. Do tego potrzebne jest także sprawne funkcjonowanie. Bardzo wiele w tym zakresie będzie zależało od nowo wybranego Przewodniczącego Rady – jego zwiększone kompetencje na podstawie reform Statutu spowodują, że wszystkie oczy zwrócą się na tę osobę. To ona, jako lider będzie musiała mobilizować cały 15-osobowy zespół radnych i to ona będzie odpowiadała za całość działań organu.
Po dwóch latach nieobecności Młodzieżowej Rady oczekiwania na pewno będą duże już od samego początku. Czy uda się im sprostać? Na to pytanie z pewnością odpowie nam czas, jednak może się okazać, że największym problemem, którego nikt nie mógł przewidzieć, będzie pandemia. Zapał, zawsze towarzyszący młodzieży po zaprzysiężeniu, może wyhamować na skutek braku możliwości organizacji wydarzeń i to ponownie od jej liderów będzie zależało, czy uda się ten zapał w radnych zachować. Być może to dobry czas na to, aby pochylić się nad systemowymi rozwiązaniami, które pozwolą na uatrakcyjnienie Kalisza w oczach młodzieży. Z pewnością należy kibicować temu organowi, bo w interesie wszystkich mieszkańców leży to, aby Młodzieżowa Rada Miasta dołożyła swoją cegiełkę, która nada kolorytu naszemu codziennemu życiu.
Fot. B. Krawczyk
