19-letni Dawid Jurga nie ma już środków na leczenie – ostatni dzwonek!
19-letni Dawid Jurga, kaliszanin chorujący na mukowiscydozę, praktycznie utracił środki na swoje leczenie. „Jeszcze kilka tygodni temu myśleliśmy, że wygrywamy z chorobą. Teraz każdy dzień brutalnie pcha Dawida w objęcia śmierci” – pisali jeszcze 19 października organizatorzy zbiórki dla Dawida. Teraz sytuacja jest znacznie gorsza. Czas na działanie, w ciągu najbliższych dwóch tygodni trzeba zebrać minimum 45 000 złotych.
Dawid choruje od 7. roku życia, lecz najgorsze pojawiło się w 2019 roku, kiedy to konieczna było wykonanie torakotomii lewego płuca.
Boli mnie świadomość, że życie przecieka mi przez palce. Nie mam szans żyć tak jak moi rówieśnicy, nie mam możliwości realizacji większości moich marzeń. Większość rzeczy jest poza moim zasięgiem, ale miałem mnóstwo czasu, by dostosować się do tej sytuacji. Nauczyłem się żyć pomimo tego. Czasem jednak tęsknota jest silniejsza… Za wolnością, za życiem, za sprawnością.
Pojawiła się możliwość poprawy sytuacji Dawida poprzez terapię refundowaną w Europie, lecz nie w Polsce. Jej koszty są jednak ogromne. Przez następne 2 tygodnie konieczne jest zebranie minimum 45 000 złotych. Na Facebooku istnieje grupa, na której odbywają się licytacje różnorakich przedmiotów, które mają pomóc zebrać pieniądze. Grupę znajdziecie TUTAJ. Można także dokonywać bezpośrednich wpłat przez stronę TUTAJ.
Gdyby na wpłatę zdecydował się każdy czytający ten artykuł, wówczas sami czytelnicy Latarnika zebraliby te 45 000 złotych. I to z nawiązką. To jak, damy radę?
Marzę o tym, że odetchnę pełną piersią, marzę o tym, by poczuć, że żyję, bez piętna śmierci, czającej się tuż za rogiem. Nie wiem, ile lat mi zostało, ale chcę mieć poczucie, że dobrze wykorzystałem swój czas. Pomożesz mi stoczyć najważniejszą walkę? O tym, że od niej zależy wszystko, nie muszę nikomu mówić.
