Wlewać czy olewać? – Czy kaliska stacja zanotowała spadek obrotów?
W Kaliszu znajduje się jedna ze stacji paliw AMIC Energy, której sieć podejrzewano o powiązania kapitałowe z rosyjskim Lukoilem. Czy w związku z tym mieszkańcy naszego miasta postanowili zrezygnować z dokonywania na niej zakupów?
„Austriacka firma Amic Energy, która przejmuje stacje benzynowe w Polsce, ma tyle powiązań z Rosją, że na Ukrainie ją bojkotowano (…) Przepytaliśmy konkurentów z branży. ‘Amic to inny Łukoil’, ‘niewiele o nich wiadomo’. Wśród przepytanych przez nas menedżerów dominuje przekonanie, że to firma powiązana z kapitałem rosyjskim” – pisał „Puls Biznesu” w 2016 roku.
Zarząd AMIC Polska Sp.z.o.o. oświadcza, że należąca do spółki sieć 116 polskich stacji paliw AMIC Energy nie jest powiązana kapitałowo z koncernem Lukoil ani z innymi podmiotami gospodarczymi Federacji Rosyjskiej.
Można stwierdzić, że wojna wywołała znaczący niepokój społeczny, co przełożyło się na nagłe tworzenie zapasów paliwowych przez klientów, tym samym nagły wzrost sprzedaży paliwa na wszystkich stacjach paliw w kraju. Pracownicy spółki uważają, że posiadają stałą grupę klientów, która „w większości jest w pełni świadoma, że AMIC Energy to nowa stacja, która powstała w lokalizacji dawnego Lukoila”. Zapewniają, że klienci okazali dowód zaufania wobec stacji i zdecydowanie nie powielają, ich zdaniem, „nieprawdziwych informacji wykreowanych w pełnej chaosu sytuacji medialnej”.
Firma zapewnia, że potępia brutalny atak Rosji na Ukrainę, solidaryzuje się z narodem ukraińskim, angażując się zarówno w pomoc obywatelom Ukrainy, jak też pracownikom i ich rodzinom, o których los się obawiają.
Źrodło: Puls Biznesu