Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Ale paka! KKS zdominował Górnik Polkowice [OCENY ZAWODNIKÓW]

3 gole, 3-krotnie obite obramowanie bramki, przez większość czasu gry pełna kontrola nad boiskowymi wydarzeniami, a to wszystko transmitowane w TVP Sport. Kaliscy piłkarze po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław ponownie zaprezentowali ekstraklasowy poziom, choć momentami w defensywie pojawiała się dekoncentracja i niepotrzebne błędy, które mogły zaważyć na wyniku. KKS wygrał jednak pewnie z Górnikiem Polkowice na wyjeździe 1:3. Poniżej oceny zawodników w skali 1-10 autorstwa Macieja Antczaka.

Maciej Krakowiak (7) – pierwsi strzelać mogli gospodarze. W 20. minucie Arkadiusza Piecha powstrzymał jednak Krakowiak, a chwilę potem pewnie wyłapał dwa lekkie strzały polkowiczan. Przez resztę meczu był dość pewny, choć napastnicy Górnika nie sprawiali mu wiele kłopotów. Przy bramce raczej nie ma sensu go winić.

Nikodem Zawistowski (8,5) – aktywny, napędzał wiele akcji ofensywnych, a przede wszystkim popisywał się w obronie. Miał udział w dwóch bramkach – przy golu Lipkowskiego świetnie pograł w trójkącie z Boreckim, a w 66. minucie sam wpisał się na listę strzelców po dwójkowej akcji z Nestorem Gordillo, którego strzał obronił golkiper Górnika, a Nikodem dzięki czujności pierwszy dopadł do piłki i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce. Moim zdaniem najlepszy zawodnik na placu gry – choć miał dużą konkurencję.

Wiktor Smoliński (6) – wygrywał sporo pojedynków, szczególnie na początku spotkania, lecz w trakcie meczu pojawiały się także i błędy w ustawieniu. Chociażby w 21. minucie przy dośrodkowaniu z prawej strony boiska – wraz z Mateuszem Gawlikiem kryli tego samego zawodnika przy pierwszym słupku, przez co Zawistowski został sam z trzema innymi rywalami. Na szczęście nie skończyło się to bramką. Z kolei w 54. minucie, kiedy nadal było tylko 0:1 dla KKS-u, część defensywy postanowiła pełnić rolę arbitra spotkania i uznała, że był spalony. Konsekwencją tego był niemrawy powrót i znalezienie się w czystej sytuacji przez napastnika gospodarzy.

Mateusz Gawlik (6) – przez większość meczu pewny w obronie, udawało mu się przecinać niebezpieczne podania, choć ponownie wskazać należy tutaj błąd z 54. minuty i zbyt wolny powrót w pole karne po braku pokazania spalonego przez sędziego. Ponadto w 20. minucie uciekł mu Arkadiusz Piech, lecz na szczęście interwencją popisał się Maciej Krakowiak.

Filip Kendzia (5) – trochę niższa ocena niż dwójki pozostałych środkowych obrońców, ponieważ to jemu urwał się Arkadiusz Piech, kiedy to Górnik Polkowice strzelił swoją honorową bramkę. W 22. minucie obejrzał kartkę, natomiast decyzja o faulu była słuszna, ponieważ polkowiczanie nabierali wówczas wiatru w żagle i brak przerwania akcji mógłby skończyć się nawet bramką.

Kasjan Lipkowski (8) – motor napędowy KKS-u Kalisz, który z minuty na minutę był coraz lepszy. Brał udział w większej liczbie akcji niż prawy wahadłowy Nikodem Zawistowski, lecz kilkukrotnie zdarzyło mu się niedokładnie podać bądź nieidealnie zakończyć dobrze rokujący kontratak, stąd ocena o pół oczka niżej niż w przypadku Nikodema. Kasjan Lipkowski rozpoczął strzelanie w meczu w 28. minucie, lecz na tym zakończyć nie chciał. Mimo tego, że w ostatnim meczu ze Śląskiem grał w trójce obrońców, to dziś prezentował się jak nominalny skrzydłowy. Bardzo dobry występ, będą z niego ludzie.

Mateusz Wysokiński (7,5) – nie jest co prawda taką „piranią” środka pola jak Adrian Łuszkiewicz, ale grając dziś na jego pozycji pokazał, że potrafi dobrze budować akcje i przechwytywać piłkę. Często wyprzedzał pomocników rywali, odbierając im piłkę – w 41. minucie sam uderzył po takim przechwycie w środek bramki, a w 60. minucie dzięki jego przechwytowi na listę strzelców wpisał się Piotr Giel. Zdarzało się także kilka niedokładności po przechwycie, natomiast ogólnie naprawdę dobry występ Wysokińskiego.

Michał Borecki (7) – zaliczył asystę przy golu Kasjana Lipkowskiego, odpowiadając za rozpędzenie całej akcji i świetnie grając w trójkącie z Zawistowskim. Miał udział w zdominowaniu Górnika Polkowice jako jeden z playmakerów na boisku. Zanotowałem kilka wartościowych przechwytów bądź wygranych pojedynków, choć miałem wrażenie, że w II połowie nie był tak widoczny jak w pierwszej.

Nestor Gordillo (8) – jak zwykle Nestor Gordillo pokazywał swoją hiszpańską magię. Zwody, piętka do Kasjana Lipkowskiego, prostopadłe zagrania do przodu, a także strzały. Nie strzelił co prawda bramki, ale w 14. minucie trafił w słupek, a chwilę wcześniej w poprzeczkę. Po jego uderzeniu w 66. minucie i dwójkowej akcji z Nikodemem Zawistowskim ten drugi wpisał się na listę strzelców.

Kamil Koczy (4,5) – dość mało animuszu, jak na pozycję, na której grał. Stosunkowo bezpieczne wybory, przegrywane pojedynki 1 na 1 w ofensywie. Na plus trzeba mu zapisać, że stosował dobry pressing i miał kilka przebłysków, których jednak nie był w stanie dostatecznie dobrze przekuć w konkretne sytuacje bądź dogrania.

Piotr Giel (6,5) – zrobił to, co dla napastnika należało – w stuprocentowej sytuacji wpisał się na listę strzelców. Jednakowoż takich dobrych okazji miał więcej – raz trafił w bramkarza, w 33. minucie po świetnym przepuszczeniu Gordillo zbyt długo zwlekał z finalizacją akcji, zdarzały mu się także niedokładności, chociażby w dograniach do kolegów po wygraniu górnej piłki. Ogólnie nieźle, lecz czekamy na Piotra Giela z rundy jesiennej.

Wiktor Staszak, Jakub Wilczyński, Jakub Głaz i Daniel Kamiński grali zbyt krótko, by ich ocenić.

Informacje meczowe za 90minut.pl:

5 marca 2023, 12:30 – Polkowice (stadion Górnika)

Górnik Polkowice 1-3 KKS 1925 Kalisz

Arkadiusz Piech 78 – Kasjan Lipkowski 28, Piotr Giel 60, Nikodem Zawistowski 66

Górnik: 1. Marcin Furtak – 29. Filip Baranowski (61, 25. Karol Fryzowicz), 35. Damian Makuch, 33. Michał Czarny, 4. Jarosław Ratajczak (70, 3. Mateusz Magdziak), 6. Rafał Karmelita – 18. Arkadiusz Piech, 22. Klaudiusz Krasa (70, 23. Jan Kuźma), 20. Jewhenij Biłokiń, 8. Kacper Gościniarek (46, 77. Jan Ciućka) – 9. Dominik Pisarek (46, 30. Kamil Wacławczyk).

KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski (86, 17. Jakub Głaz), 42. Wiktor Smoliński, 3. Mateusz Gawlik, 26. Filip Kendzia, 6. Kasjan Lipkowski – 71. Kamil Koczy (86, 77. Daniel Kamiński), 11. Michał Borecki (87, 14. Bartosz Gęsior), 24. Mateusz Wysokiński, 10. Néstor Gordillo (76, 15. Wiktor Staszak) – 9. Piotr Giel (77, 38. Jakub Wilczyński).

żółte kartki: Biłokiń, Krasa, Makuch, Karmelita, Piech – Kendzia.

sędziował: Łukasz Ostrowski (Szczecin).

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze