Animalsi uratowali szczenięta i kury „upchnięte” w worki po ziemniakach

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy Dla Zwierząt Help Animals kolejny raz zmuszone było zaangażować się w walkę z procederem handlu zwierzętami. Po dramatycznym przypadku dwóch suczek uratowanych w sierpniu tego roku, Animalsi ponownie stanęli w obronie niewinnych istot.

Informacje o losie suczek Wiesi i Grażynki (obecnie Bunia i Gaja), które zostały znalezione w ciasnej klatce na targowisku przy ulicy 3 Maja szybko obiegły Internet. Proceder ten został porównany do skandalicznego handlu zwierzętami w chińskim Yulin, co wzbudziło ogromne oburzenie społeczeństwa.

Wczoraj stowarzyszenie otrzymało informacje, że ten sam mężczyzna ponownie wystawia na sprzedaż szczeniaki. Znajdowały się one w klatce, która była zamknięta w samochodzie. Zwierzęta nie miały dostępu do wody i świeżego powietrza. Na miejsce natychmiast udało się kilku wolontariuszy w asyście funkcjonariuszy policji. Czas odgrywał kluczową rolę, ponieważ mężczyzna próbował uciec. Na miejscu wolontariusze natknęli się na przeraźliwie skomlące 3 małe suczki, które przebywały w skandalicznych warunkach. W samochodzie znaleźli również kury upchnięte w worki po ziemniakach.

Jak informuje stowarzyszenie – mężczyzna, który stoi za tym procederem nie wykazał się nawet odrobiną refleksji: – Mężczyzna był agresywny, zaatakował jedną z wolontariuszek i na żądanie policji o wydaniu nam kur, wszyscy usłyszeliśmy: 200 zł. Skandaliczne było też zachowanie niektórych sprzedających na rynku: śmiali się, że przejmujemy się kurami, że to „tylko” kury a niektórzy byli wręcz agresywni.

Szczeniaki, które zostały uratowane, to trzy suczki w wieku około 8 tygodni. Ich ogólny stan zdrowia jest dobry, były jednak zarobaczone, a przez słomę w klatce miały rany na brzuchach. W ich sprawie można kontaktować się pod wskazanym numerem: 510343271.

– Kury – odwodnione, lekko wychudzone. Jedna z kur na łapce miała bolesny ropień, który uniemożliwiał jej normalne poruszanie się była też słaba. Podcięte pióra na skrzydłach. Kurki mają już swój dom, gdzie nie trafią na talerz – informują Animalsi.

źródło: Help Animals