Bez goli w wyjazdowym meczu KKS-u w Lubinie
W drugim spotkaniu sezonu KKS Kalisz zdobył swój pierwszy punkt, ale w dalszym ciągu jednak nie zobaczyliśmy premierowego trafienia dla kaliskiej drużyny. Po porażce z Radunią tym razem KKS zremisował z rezerwami Zagłębia Lubin 0-0.
Mecze z drużynami rezerw mają swoją specyfikę. Otoczka tego spotkania przypominała bardziej sparing lub rozbudowany trening. Gra odbywała się na bocznym boisku z niewielkimi trybunami, na których zasiadła garstka widzów. Ciężko w takich warunkach zachować pełną uwagę, a jednak jest to mecz o punkty, które należy zdobyć. Piłkarze KKS-u byli mimo wszystko dobrze skoncentrowani. Dbał o to Maciej Krakowiak, który – dzięki ciszy na trybunach – miał z bramki możliwość przekazywać kolegom rozmaite komendy. Po zakończeniu kariery radzimy zainteresować się możliwością zdobycia papierów trenerskich.
Pierwsze groźne uderzenie miało miejsce w 9 minucie, kiedy Kentaro Arai nieskutecznie próbował pokonać Jasmina Buricia. Bośniacki bramkarz przerwał również dobrze zapowiadającą się akcje trójki Smoliński-Gordillo-Sobol w 21 minucie, a w 33 minucie wybronił strzał Macieja Białczyka po podaniu Huberta Sobola.
KKS przeważał, o czym świadczy fakt, że gospodarze oddali pierwszy strzał na bramkę dopiero w 38 minucie meczu. To Lubinianie mieli jednak najlepszą sytuacje do objęcia prowadzenia w pierwszej połowie. W 44 minucie, po stracie Smolińskiego w środku pola, remis dla KKS-u musiał ratować Maciej Krakowiak, który obronił strzał Pawła Kruszelnickiego. Od tego momentu gra Zagłębia zaczęła wyglądać lepiej.
Po przerwie w Dumie Kalisza Głaza zastąpił Szewczyk, a Zagłębie dokonało aż trzech roszad – na boisku pojawił się Kizyma, Popielec i Ratajczyk. Ten ostatni przywitał się z widzami ładną indywidualną akcją, w której minął kilku piłkarzy gości. Na skuteczne skończenie akcji nie starczyło mu już jednak sił. W 49 minucie kolejny raz przypomniał o sobie Paweł Kruszelnicki, ale strzał napastnika Zagłębia znów wybronił nogami Maciej Krakowiak.
W 69 minucie kolejną zmianę przeprowadził trener Zagłębia – Paweł Zochacki – Kusztal zmienił Szafranka. Adam Ratajczyk w 70 minucie znów zabawił się w polu karnym z defensorami „Dumy Kalisza”, ale uderzenie byłego piłkarza Stali Mielec pozostawiało wiele do życzenie. W 73 minucie Sobol skierował dobre podanie do Nestora Gordillo, ale Hiszpan chybił z 15 metra. W 79 minucie kolejnym strzałem z boku boiska popisał się Adam Ratajczyk, ale znów pewnie interweniował Krakowiak.
W 80 minucie trener Sochacki przeprowadził ostatnią zmianę w swoim zespole. Zmiana dotyczyła drugiej linii, gdyż Dudziński zastąpił Kruszelnickiego. Trener Ozga dopiero w 83 minucie zdecydował się na drugą zmianę. Niezłego w tym spotkaniu Sobola zastąpił Kacper Janiak. Do końca meczu z ławki weszli jeszcze Maroszek (za Araia) oraz Gęsior (za Kalenika). Końcówka należała jednak do Lubinian. W 84 minucie mocnym uderzeniem postraszył kaliszan Mateusz Kizyma a trzy minuty później Orlikowski trafił w boczną siatkę. W 88 minucie doświadczeniem popisał się Jarosław Jach (piłkarz z epizodem w reprezentacji Polski), który w polu karnym skutecznie odebrał piłkę Kacprowi Janiakowi.
W doliczonym czasie gry piłkę wypluł po rzucie rożnym Burić, niestety Janiak, do którego dotarła piłka nie zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Na zakończenie spotkania szczęścia z dystansu szukał jeszcze Jarosław Jach, ale znów pewnie obronił piłkę Maciej Krakowiak.
W przyszłym tygodniu Duma Kalisza wraca na swój stadion, a rywalem podopiecznych Pawła Ozgi będzie GKS Jastrzębie.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl)
30 lipca 2023, 17:00 – Lubin (boczne boisko nr 4 Zagłębia)
Zagłębie II Lubin 0-0 KKS 1925 Kalisz
Zagłębie II: 1. Jasmin Burić – 2. Igor Orlikowski, 3. Kamil Kruk, 4. Jarosław Jach, 5. Szymon Karasiński – 7. Kacper Masiak (46, 17. Adam Ratajczyk), 6. Filip Kocaba, 8. Kacper Terlecki (46, 15. Mateusz Kizyma), 10. Serhij Bułeca (46, 19. Cyprian Popielec), 11. Paweł Kruszelnicki (80, 16. Daniel Dudziński) – 9. Wojciech Szafranek (69, 20. Patryk Kusztal).
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 23. Maciej Białczyk, 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 42. Wiktor Smoliński – 17. Jakub Głaz (46, 19. Filip Szewczyk), 8. Oskar Kalenik (88, 14. Bartosz Gęsior), 21. Kentarō Arai (86, 22. Wojciech Maroszek), 10. Néstor Gordillo, 71. Kamil Koczy – 9. Hubert Sobol (83, 7. Kacper Janiak).
żółte kartki: Terlecki, Ratajczyk, Orlikowski, Kocaba – Koczy, Kalenik, Arai, Kieliba.
sędziował: Robert Marciniak (Kraków).
Fot.: KKS Kalisz i KR