baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

Bramkarz debiutant Kalisz zasmuca

KKS Kalisz zremisował w domowym spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała 2-2. Gola na wagę punktu dla rywali strzelił w ostatniej akcji bramkarz Rekordu – Wiktor Kaczorowski. Po dłuższej przerwie powrócił do składu Nestor Gordillo, który zdobył dla kaliskiej drużyny jedną z bramek.

Spotkanie odbyło się przy bardzo wysokiej temperaturze i niskiej frekwencji. Stadion Miejski bardzo rzadko zapełnia się sporą ilością widzów, ale w niedzielne popołudnie kibiców było bardzo mało nawet jak na dotychczasowe standardy. A szkoda, gdyż można było zobaczyć dość ciekawe widowisko, zakończone niecodzienną sytuacją.

Pierwszego gola w tym meczu zdobyli gospodarze. Strzał Mikołaja Chacińskiego zdołał obronić Wiktor Kaczorowski, ale do piłki dopadł Kamil Koczy i nie dał już bramkarzowi Rekordu żadnych szans. Tuż po strzeleniu gola sędzia Mariusz Myszka zaprosił piłkarzy na krótką przerwę nawadniającą. W pierwszej połowie szansy na gola poszukał jeszcze Krzysztof Toporkiewicz, ale piłka została uderzona tak wysoko, że chyba opuściła stadion przy Łódzkiej. Pod koniec tej połówki strzał oddał też Rekord za sprawą niecelnego trafienia Daniela Świderskiego.

Drugą połowę intensywnie zaczął zespół Rekordu. Strzał Ciućki zablokował najpierw Gawlik a potem Kusiński. Pod koniec pierwszego kwadransa drugiej odsłony zagotowało się w polu karnym KKS-u. Michał Śliwka upadł w kaliskim polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr, gdyż jego zdaniem faulował Kamil Koczy. Inną perspektywę zdarzenia miał kapitan KKS-u Bartosz Kieliba, który za protesty otrzymał od sędziego żółtą kartkę. Trener Marcin Woźniak na pomeczowej konferencji nie chciał komentować tej sytuacji, twierdząc że nie widział jeszcze powtórek. Krakowiak był bliski złapania karnego, ale piłka po jego rękach wleciała jednak do bramki.

Ważnym momentem meczu było wejście na boisko Nestora Gordillo. Hiszpan z powodu kontuzji nie mógł grać od początku sezonu i widać było, że jest głodny gry. Już 4 minuty po wejściu wykorzystał bardzo dobre zagranie Jakuba Głaza i przywrócił prowadzenie swojej drużynie. W końcówce KKS wyglądał lepiej niż rywale, swoją sytuację miał Wojciech Maroszek, strzału w doliczonym czasie spróbował tez Wiktor Staszak.

Niestety mecz trwa do ostatniego gwizdka arbitra. Rekord Bielsko-Biała wyrównał po rzucie różnym a strzelcem gola okazał się…bramkarz rywali Wiktor Kaczorowski. Sytuacja jest o tym bardziej niezwykła, że był to debiut tego zawodnika w barwach drużyny Rekordu. Ledwie tydzień temu trafił on do Bielska-Białej z Hutnika Kraków na wypożyczenie. Nie odmawiając zasług 23-letniemu bramkarzowi przy tym stałym fragmencie zabrakło koncentracji piłkarzy kaliskich. Nikt nie asekurował Krakowiaka po strzale Świderskiego i pozwolono dzięki temu dojść do piłki golkiperowi Rekordu.

Kolejne spotkanie KKS Kalisz rozegra na wyjeździe z Resovią Rzeszów.

Szczegóły meczu (za 90minut.pl)

8 września 2024, 15:00 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)

KKS 1925 Kalisz 2-2 Rekord Bielsko-Biała

Kamil Koczy 28, Néstor Gordillo 81 – Daniel Świderski 59 (k), Wiktor Kaczorowski 90

KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 16. Bartłomiej Putno (77, 24. Jakub Głaz), 42. Wiktor Smoliński, 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 5. Jakub Staszak – 71. Kamil Koczy (66, 22. Wojciech Maroszek), 7. Piotr Kusiński, 15. Wiktor Staszak (77, 8. Mateusz Andruszko), 77. Krzysztof Toporkiewicz (77, 10. Néstor Gordillo) – 19. Mikołaj Chaciński (77, 21. Marcel Szymański).

Rekord: 39. Wiktor Kaczorowski – 26. Tomasz Walaszek, 30. Konrad Kareta, 4. Michał Bojdys (80, 23. Krystian Wrona) – 10. Zbigniew Wojciechowski, 21. Jakub Ryś (90, 18. Jakub Kempny), 75. Piotr Wyroba (90, 45. Szymon Młocek), 28. Jan Ciućka, 20. Michał Śliwka, 19. Kacper Kasprzak (80, 77. Daniel Kamiński) – 11. Daniel Świderski. żółte kartki: Koczy, Kusiński, Gordillo – Śliwka, Wojciechowski, Ryś, Bojdys, Wyroba.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Krzysztof

Czyżby przyszedł kres tzw ślizgania się z meczu na mecz ? Chyba że ta 2 liga jest już tak słaba że KKS będzie walczył o awans ! Jak tak to może w wariactwie metoda , pozbierać ludzi bez odpowiedniej jakości ale w młodym wieku , dobrać osobę która ma grać takimi a nie innymi zawodnikami walcząc o kasę z PZPN za wystawianie młodzieżowców . Bo gra to jest coś czego nie da się oglądać , co widać po frekwencji na trybunach . Nie wiem kim jest obecny prezes , ale tu nie widzę ręki gospodarza a raczej idzie to w odwrotnym kierunku .

Kaliszanin

KKS to najsłabsza drużyna 2 ligi bez jakiego kolejek stylu gry bez zaangażowania zawodników w grę totalnie bez kondycji po 20-30 min oddychają rękawkami nie wychodzą do podam formacja pomocy i ataku nie istnieje tacy piłkarze jak Andruszkiewicz Toporkiewicz Kusinski to poziom 5-6 ligi to jak gra Smoliński to przerażenie co stało się z tym piłkarzem O nowych nabytkach nie ma co pisać ich nie ma na boisku Poziom trenerski Woźniaka to wodorosty facet nie potrafił przygotować drużyny i nie potrafi wykreować gry nie znalazł lidera zespołu Minelo 8 kolejek a poziom zgrania ustawienia zespołu jest z meczu na mecz gorszy Od klubu odwrócili się nawet kibice dziś było ich może z 300 to jest zjazd do rynsztoku W KKS nie ma już Nic nie ma trenera zawodników nie ma prezesa zarządu nie ma sponsorów nie ma kibiców Antczaka totalnie przerosło zarządzanie klubem O dnie tej drużyny najlepiej świadczą statystyki KKS nie prowadzi gry bo posiadanie piłki przez 35-40 % gry świadczy o jednym KKS nie gra w piłkę tylko przeszkadza grać innym Od patrzenia na KKS gniją oczy to anty futbol piłka archaiczna a to wina trenera i sztabu

Najnowsze