Ćwierćfinałowy rewanż kaliskich siatkarek

W sobotę kaliszanki otwierały fazę play-off w TAURON Lidze meczem w Rzeszowie. Pełne emocji spotkanie niestety zakończyło się zwycięstwem Developresu 3:1, chociaż losy każdego poza trzecim setem ważyły się aż do wyrównanej końcówki. Pojedynek zostawił nadzieję na jeszcze więcej emocji w rewanżu, a ten zostanie rozegrany już dzisiaj o 17:30.

W sobotni wieczór Energa MKS Kalisz postawił liderkom tabeli trudne warunki, wygrywając pierwszego seta i walcząc o zwycięstwo w drugiej partii do ostatniej piłki, a całe spotkanie nie przypominało pojedynku pomiędzy 1 a 8 zespołem fazy zasadniczej. Tylko trzeci set kończył się różnicą punktów większą niż dwa. Z obu stron świetne mecze rozegrały atakujące, Monika Gałkowska (26 punktów) i Kiera Van Ryk (34 punkty i statuetka MVP). Na wyróżnienie zasługuje również postawa zespołu w pracy systemu blok-obrona. Kaliszanki zaliczyły 10 punktowych bloków, oraz 17 wybloków. Ostatecznie Developres pomimo zwycięstwa wcale nie może być pewny awansu do półfinału rozgrywek. 

„Zabrakło jednej piłki w końcówce drugiego seta i być może ten mecz potoczyłby się zupełnie inaczej” – mówiła po meczu Monika Ptak. Nie ma co jednak myśleć zbyt długo nad tym co było, teraz trzeba skoncentrować się na dzisiejszym meczu, a później mamy nadzieję na środzie. Przy pomeczowej wypowiedzi Moniki Gałkowskiej dla kanału Developresu obecna była kapitan rzeszowskiego zespołu, Jelena Blagojević, która zdecydowanie nie zgodziła się z sugestią, że do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebny będzie jeszcze trzeci mecz. Rywalizacja w ćwierćfinale toczy się do dwóch zwycięstw, więc w przypadku zwycięstwa kaliskiego zespołu, czekać będzie jeszcze jeden wyjazd do Rzeszowa na decydujące spotkania.

Źródło: Energa MKS Kalisz