baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

Czy tutaj mieszka się tanio? – Kalisz na tle najludnieszych miast Polski

Zastanawiałeś się kiedyś, ile i czy w ogóle oszczędzasz, mieszkając w Kaliszu? Planujesz przeprowadzkę, ale chcesz przy tym uwzględnić koszty lokum w większym mieście? A może właśnie wprowadziłeś się do naszego miasta i chcesz dowiedzieć się, na ile jesteś w stanie uwolnić swój portfel? W takim razie dobrze trafiłeś. Z racji tego, że w najbliższym czasie mnie również czeka przeprowadzka i już rozpocząłem “wielkie liczenie”, postanowiłem ułatwić innym poszukiwania i przygotowałem analizę na temat kosztów mieszkania w Kaliszu w porównaniu do 10 największych miast w Polsce pod względem liczby ludności. Życzę miłej lektury!

Dla osób, które nie mają czasu zagłębić się w artykuł przygotowałem również wersję graficzną, w której jest jasno pokazane, jak wyglądały ceny i jak bardzo w skali procentowej różniły się one od tego, do czego przyzwyczaił nas Kalisz.

Warszawa

Raczej nikogo z tutaj obecnych nie zaskoczy fakt, że w każdym możliwym wypadku najdrożej będzie właśnie w Warszawie. Średnia cena wynajmu mieszkania wynosi 3 539,00 zł, co w porównaniu do naszego miasta daje wzrost o 189,84%. Mówiąc prościej, za średnią cenę wynajmu mieszkania w stolicy jesteśmy w stanie wynająć prawie trzy na naszych lokalnych terenach! Jeśli jednak planujemy zakup mieszkania, to za jeden metr kwadratowy na rynku wtórnym będziemy musieli zapłacić średnio 13 218,00 zł, w porównaniu z 5 151,00 zł w Kaliszu (wzrost wynosi 156,61%). Trochę lepiej jest za to na rynku pierwotnym, gdzie ceny wynoszą odpowiednio 12 226,00 zł i 5 669,00 zł, co daje nam wzrost tylko o 115,66%.

Gdańsk

To najsłynniejsze polskie miasto portowe potrafi złapać nie tylko za serce turystów, ale może również złapać za portfel jego mieszkańców. Chcąc wynająć tutaj mieszkanie, będziemy zmuszeni zapłacić średnio 2 340,00 zł, co w porównaniu do kaliskich 1 221,00 zł daje wzrost o 91,65%. Średnia cena zakupu jednego metra kwadratowego na rynku wtórnym wynosi 11 636,00 zł (wzrost o 125,90%), a na rynku pierwotnym 11 931,00 zł (wzrost o 110,46%). Można powiedzieć, że Gdańsk bezapelacyjnie zajmuje drugie miejsce wśród najdroższych polskich miast, chociaż szczerze nie wiem, czy rzeczywiście jest się czym chwalić. Z plusów można jednak wymienić choćby nadmorski klimat czy dostęp do morza, więc może jednak warto?

Miasta układam w kolejności od najdroższego, do najtańszego, więc pierwsze dwa miejsca nie sprawiły mi żadnego problemu, jednak dalej sytuacja zaczyna nieco się komplikować. Postanowiłem więc, że dalsza część również będzie ułożona w kolejności od najdroższego, ale bazując na cenach wynajmu mieszkań.

Wrocław

Chcąc wynająć mieszkanie we Wrocławiu, będziemy musieli przygotować się średnio na wydatek w wysokości 2 281,00 zł miesięcznie. Jest to więc aż (choć może w porównaniu do przedników tylko) o 86,81% więcej niż średnio kosztowałby nas wynajem mieszkania w Kaliszu. Idąc dalej, za jeden metr kwadratowy na rynku wtórnym zapłacimy tutaj 9 475,00 zł (różnica w porównaniu z Kaliszem wynosi 83,94%), a za ten sam metr kwadratowy na rynku pierwotnym 9 757,00 zł. W tym wypadku różnica wyniosła 72,11%, więc można powiedzieć, że powoli schodzimy coraz niżej, ale czy oby na pewno?

Kraków

Stołeczne Królewskie Miasto Kraków pod względem liczby mieszkańców plasuje się na drugim miejscu w Polsce zaraz po stolicy, jednak na potrzeby tej analizy musiałem umieścić je trochę niżej, z uwagi na tańsze ceny wynajmu niż u poprzedników. 2 117,00 zł – dokładnie tyle przyjdzie nam średnio zapłacić za wynajem mieszkania w tym mieście. Mieszkając więc w Kaliszu, jesteś w stanie zaoszczędzić aż 73,38%. Sprawa ma się jednak trochę inaczej w dalszej części wyliczeń – pod względem cen kupna mieszkań Kraków znacznie odbiega swojemu poprzednikowi. Średnio za jeden metr kwadratowy na rynku wtórym zapłacimy tutaj 11 519,00 zł i w porównaniu do naszego miasta różnica wyniesie aż 123,63%. Za jeden metr kwadratowy na rynku pierwotnym będzie nam dane średnio zapłacić 11 106,00 zł, co daje nam różnicę na poziomie 95,91% względem Kalisza.

Szczecin

Szczecin jest co prawda najbardziej oddalonym od Warszawy miastem wojewódzkim w Polsce, jednak piąta pozycja w tym wypadku sprawia, że nie jest mu wcale do niej aż tak daleko. Za wynajem mieszkania zapłacimy średnio 2 052,00 zł i w porównaniu do Kalisza daje nam to różnicę o 68,06%. Dalej robi się tylko lepiej, ponieważ w przypadku zakupu mieszkania za jeden metr kwadratowy na rynku wtórnym zejdziemy poniżej magicznej bariery 50% i zapłacimy tylko 47,41% więcej niż w naszym mieście (średnia cena na poziomie 7 593,00 zł). Na rynku pierwotnym jest już jednak troszkę gorzej, ponieważ za jeden metr kwadratowy przyjdzie zapłacić średnio 8 537,00 zł i w porównaniu do Kalisza daje to wzrost o 50,59%.

Lublin

Zawsze, gdy pojawiałem się w Lublinie przejazdem, czy też z planami pozostania na kilka dni, urzekał mnie klimat tego miasta i jego architektura. W moim odczuciu to miejsce zdecydowanie ma coś w sobie, więc jeśli jeszcze nie mieliście okazji się tu pokazać, to serdecznie zachęcam. Sprawdźmy jednak, czy podobnie jak pozostałe aspekty, urzekające są również ceny. Za wynajem mieszkania zapłacimy średnio
1 960,00zł i porównując to do kaliskich 1 221,00 zł wzrost wynosi 60,52%, a więc o 8% mniej niż w Szczecinie. Dużo mniej niż w Szczecinie zapłacimy za to za jeden metr kwadratowy na rynku pierwotnym, bo tylko 7 850,00 zł i jest to 38,47% więcej względem naszego miasta. Sytuacja ulega znacznemu pogorszeniu w przypadku jednego metra na rynku wtórnym, ponieważ do wydania będzie aż o 55,00% więcej, a średnia cena wyniesie 7 984,00 zł.

Poznań

Szczerze mówiąc, przygotowując to zestawienie nie spodziewałem się, że historyczna stolica Wielkopolski znajdzie się tak nisko. Cena wynajęcia mieszkania zaczyna robić się naprawdę przyzwoita, bo średnio za wynajem zapłacimy 1 795,00 zł, co w porównaniu do Kalisza daje wzrost o 47,01%. Koszty, które musimy ponieść w przypadku zakupu mieszkania, sprowadzają jednak mój nadmierny entuzjazm z powrotem na ziemię. 62,90% więcej w przypadku jednego metra kwadratowego na rynku wtórnym i cena na średnim poziomie 8 391,00 zł nie napawają już tak dużym optymizmem. Trochę lepiej jest w przypadku jednego metra kwadratowego na rynku pierwotnym – tam cena jest co prawda wyższa, bo wynosi aż 8 728,00 zł, jednak w porównaniu do Kalisza różnica, to już “tylko” 53,96%.

Łódź

Dla mnie jest to osobiście kolejne zaskoczenie. Nigdy nie pomyślałbym, że Łódź znajdzie się gdzieś za Lublinem. Z drugiej strony nie uznaję tego za jakikolwiek problem, szczególnie, iż rzuca to nowe światło na sprawę mojej przeprowadzki, o której wspominałem na samym początku. Średnia cena wynajmu mieszkania wynosi tutaj 1 672,00 zł, co daje nam wzrost względem naszego miasta o jedyne 36,94%. Cena za jeden metr kwadratowy mieszkania procentowo nie odbiega tutaj wcale o wiele, tak jak czasem zdarzało się to w poprzednich miastach. Na rynku pierwotnym zapłacimy 7 868,00 zł, a to wiąże się ze wzrostem o 38,79%, jeśli jednak planujemy kupić tu mieszkanie na rynku wtórnym, to średnio za jeden metr kwadratowy zapłacimy 6 527,00 zł, a więc wzrost względem Kalisza wynosi jedyne 26,71%.

Bydgoszcz

Wielkimi krokami zbliżamy się już do końca stawki. Na przedostatnim miejscu uplasował się Bydgoszcz, który część z Was może kojarzyć nie tylko z geografii, ale również ze wszelkiego rodzaju śmiesznych obrazków, na które notorycznie można natknąć się w Internecie. Biorąc pod uwagę jednak ceny, nie wiem co aż tak bardzo bawi tych wszystkich ludzi w mieście leżącym nad Brdą. Średnia cena wynajmu mieszkania plasuje się tutaj na poziomie 1 582,00 zł i w porównaniu do naszego miasta jest ona wyższa o 29,57%. Wcale nie gorzej jest w wypadku średniej ceny za jeden metr kwadratowy. W tej sytuacji na rynku pierwotnym wynosi ona 7 446,00 zł, więc trzeba się liczyć ze wzrostem o 31,35%, a na rynku wtórnym cena jest jeszcze niższa, bo wynosi tylko 6 404,00 zł. Wzrost procentowy jest tutaj najniższy z pośród wszystkich miast i wynosi tylko 24,33%!

Białystok

Na ostatnim miejscu w stawce wylądował Białystok, który – co ciekawe – zajmuje 10 miejsce również w zestawieniu najbardziej zaludnionych miast w Polsce. Gdybym jednak przygotowywał analizę według własnego uznania, a nie założonego na początku schematu, to postawiłbym je jednak przed Bydgoszczą ze względu na wyższe ceny za metr kwadratowy. Średnio za wynajęcie mieszkania przyjdzie nam zapłacić
1 559,00 zł, a więc więcej niż w Kaliszu dokładnie o 27,68%. Różnica w średniej cenie za metr kwadratowy na rynku pierwotnym wynosi 37,54% (7 797,00zł). Na rynku wtórnym jest jeszcze gorzej, bo pomimo że cena jest niższa (7 245,00zł), to jej różnica względem naszego miasta wynosi aż 40,65%.

Podsumowanie

Niektórych z wyników nie sposób było nie przewidzieć, jednak pewne z nich zdecydowanie (przynajmniej u mnie) wywołały niemałe zaskoczenie. W porównaniu do najludniejszych miast w Polsce, Kalisz pod względem mieszkaniowym wydaje się stosunkowo tani, jednak pomimo tego, że liczby są przedstawione wprost, to nie chcę wydawać żadnego werdyktu, ze względu na fakt, iż w tekście nie zostały uwzględnione choćby zarobki w danym miejscu, a zdecydowanie są one jednym z najważniejszych czynników. Jest to bez wątpienia temat na osoby artykuł.

Analizę przygotowałem na podstawie danych gromadzonych i stale aktualizowanych przez portal Otodom.pl – pod tym linkiem znajdziecie wszystkie 40 największych miast w Polsce, gdyby ciekawiło Was jakieś, którego nie zdołałem tutaj przedstawić. Przedstawione przeze mnie dane pochodzą z września oraz października roku 2021. Wszystkie przedstawione ceny są wynikiem uzyskanym w ramach wyliczenia średniej.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze
Cytryna

Bardzo duże różnice są widoczne w opłatach za przedszkola, żłobki itp. Dodatkowo też w dużych miastach traci się bardzo dużo czasu na dojazdy. Przeliczając to na złotówki też wyjdzie nam spora różnica. 8 h pracy w Kaliszu można przeliczyć na 8h pracy w Warszawie + 3h na dojazd co nam zabiera dziennie 11h. Takie analizy też by były ciekawe.

Najnowsze