Dobra adaptacja – Wieża Ciśnień w Kaliszu
Wieża ciśnień znana jest kaliszanom od dawna. Usytuowana przy przy zbiegu ulicy Górnośląskiej i Legionów, jako charakterystyczna dominanta rzuca się w oczy nawet mimo towarzyszącego jej chaosu przestrzennego (zaraz pod nią przycupnęła stacja paliw, a od południa obejrzymy ją jedynie na tle niespokojnych form budynku z lat 90.). Jednak mimo iż obiekt funkcjonuje w świadomości mieszkańców, jak wielu z nas z niego korzysta lub zdaje sobie sprawę z jej walorów jako wartościowego zabytku na mapie miasta?
Wieża ciśnień, zaprojektowana przez Antoniego Karolaka, wybudowana została w drugiej połowie lat 30., (najprawdopodobniej w roku 1938) dla kaliskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Do lat 60. zapewniała ona wodę mieszkańcom terenów położonych na północ, w niższej części miasta, później przez długi czas stała pusta. W latach 80. w jej murach zaczęły odbywać się działania twórcze, a w latach 90. partii przyziemia zaczął działać bar. W 1987 otwarto Ośrodek Kultury Plastycznej Wieża Ciśnień, który od tego czasu nieprzerwanie działa w budynku.
Wieża ciśnień i jej chaotyczny kontekst architektoniczny
Adaptacja obiektu na funkcje związane ze sztuką zasługuje na uwagę, tym bardziej, że wpisuje się on w nurt takiego adaptowania budynków poprzemysłowych, które nie ukrywa technicznych elementów wyposażenia, a wręcz przeciwnie, wykorzystuje i eksponuje je w celu uzyskania industrialnego charakteru. Takie rozwiązania w Polsce popularne zaczęły stawać się dopiero kilkanaście lat później niż w 1987 r., a początki XXI w. obfitowały w takie realizacje jak łódzka Manufaktura czy Stary Browar w Poznaniu. Dzisiaj obiekty przemysłowe adaptuje się znacznie częściej i coraz więcej wież ciśnień zyskuje nowe życie – tak stało się w przypadku tego typu obiektu w Płocku, gdzie powstała restauracja z atrakcyjnym widokiem.
Wieża ciśnień przy dworcu PKP w Kaliszu
Wiele z nich jednak wciąż stoi pustych – warto w tym momencie wspomnieć o drugiej kaliskiej wieży ciśnień, znajdującej się obok Dworca PKP, wybudowanej w 1941 roku i działającej do końca lat 70. Przez pewien czas funkcjonowała w niej ścianka wspinaczkowa i nie jest to jedyna taka wieża ciśnień w Polsce, ponieważ przestrzeń dla wielbicieli wspinania się działa prężnie również w nie tak dalekim Kościanie. Mimo iż nowa funkcja różni się znacznie od oryginalnej, o historii kościańskiego zabytku nie zapomniano – na bogatej stronie internetowej znajdziemy obszerne informacje na jego temat.
Oryginalne wyposażenie wieży ciśnień
Niestety często urządzenia świadczące o przemysłowej przynależności zabytków zostają usuwane, a budynki zatracają swój charakter. Tak stało się chociażby w Radomiu, gdzie w czasie remontu (wnętrze przeznaczono na przestrzenie biurowe) wybito nowe okna i usunięto zbiornik na wodę. Całe szczęście nie wydarzyło się to jednak w Kaliszu. Z oryginalnych detali zachowały się tu przede wszystkim efektowne, kręcone schody oraz nadające wnętrzu industrialnego charakteru rury pozostałe po związanej z wodociągami historii wieży. Ściany i większość instalacji utrzymano w kolorze bieli, co nadało spójności całemu założeniu. Okrągły plan obiektu idealnie nadaje się do eksponowania sztuki – taki zabieg wykorzystano też w Muzeum Współczesnym we Wrocławiu, gdzie na potrzeby instytucji zaadaptowano dawny schron przeciwlotniczy z 1942 roku. Co ciekawe, dawniej na pierwszym piętrze kaliskiej wieży znajdowało się zaprojektowane na planie okręgu mieszkanie składające się z przedpokoju, sieni, kuchni, WC i dwóch pokoi. Dziś w tym miejscu funkcjonuje sklep plastyczny.
Sklep plastyczny na 1. piętrze
Zewnętrzna, pastelowa, utrzymana w pomarańczowych odcieniach kolorystyka nie służy jednak budynkowi. Znacznie bardziej elegancko prezentował się on pierwotnie – na biało (1940 rok), więc przy następnym remoncie warto pomyśleć o zmianie barwy elewacji, na taką, która podkreśli jej pochodzenie i historyczną tożsamość. Na swój czas czeka również zbiornik w najwyższej części wieży. Jako sporych rozmiarów przestrzeń mógłby sprawdzić się świetnie, gdyby dedykowany został wydarzeniom – pokazom filmów czy nawet spektaklom, szczególnie jeśli zachowały się tam jeszcze ciekawe przestrzennie elementy wyposażenia, które można by twórczo wykorzystać. Nad zbiornikiem znajduje się też niewielkie pomieszczenie z okienkiem, skąd odwiedzający zapewne z chęcią podziwialiby panoramę Kalisza.
Warto pamiętać o kaliskiej wieży ciśnień również w czasach pandemii. 5 marca została otwarta tam wystawa prac Jerzego Nowosielskiego. Przedstawione na nich postaci hipnotyzują wzrokiem na tle uderzających swoją intensywnością barw. Może warto zobaczyć je na własne oczy?