
Elon Musk sugeruje, że cyberatak na X pochodził z Ukrainy
Elon Musk w poniedziałek odniósł się do poważnych zakłóceń na platformie X, które miały miejsce tego dnia i trwały przez kilka godzin. W rozmowie z Larrym Kudlowem w Fox Business stwierdził, że cyberatak pochodził z adresów IP zlokalizowanych na Ukrainie.
– Nie jesteśmy pewni, co dokładnie się stało, ale doszło do ogromnego cyberataku, mającego na celu zniszczenie systemu X, pochodzącego z adresów IP z obszaru Ukrainy – powiedział Musk.
Do ataku przyznała się hakerska grupa Dark Storm, znana z wcześniejszych działań przeciwko firmom z Izraela oraz państw NATO. Według portalu ZDNet organizacja ta ma prawdopodobne, choć niepotwierdzone powiązania z Rosją i motywacje propalestyńskie.
Problemy Tesli i spadek wartości akcji
Podczas rozmowy Musk odniósł się także do problemów swoich innych firm. Wspomniał o protestach w punktach sprzedaży Tesli oraz przypadkach wandalizmu. Największym wyzwaniem okazał się jednak gwałtowny spadek wartości akcji Tesli, które w ciągu miesiąca straciły 40% wartości, z czego 15% tylko w poniedziałek.
Musk o oszczędnościach i pracy w Białym Domu
Miliarder ponownie skomentował swoją działalność w zespole DOGE, który ma na celu ograniczenie zbędnych wydatków budżetowych. Stwierdził, że do tej pory udało mu się oszczędzać pieniądze w tempie 4 miliardów dolarów dziennie, a docelowo grupa ma doprowadzić do zaoszczędzenia 1 biliona dolarów.
Według danych na stronie DOGE dotychczasowe oszczędności wynoszą 105 miliardów dolarów, jednak analiza przeprowadzona przez New York Times i AP wskazuje, że liczby te są mocno zawyżone.
Musk odniósł się także do swojej roli w Białym Domu i zarządzania firmami takimi jak SpaceX, Boring Company, Neuralink czy xAI. Zapytany o to, jak godzi te obowiązki, odpowiedział krótko: “Z wielką trudnością”.
Fot. EPA/Aaron Schwartz / POOL