Gąsior: „Cenzura prewencyjna w mediach społecznościowych jest niedopuszczalna”

Co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się artykuły na temat skarg mieszkańców na organy władzy publicznej, w szczególności na władze samorządowe, że blokują niewygodne komentarze i ich autorów na swoich profilach w mediach społecznościowych. Wraz ze wzrostem popularności mediów społecznościowych organy władzy publicznej i osoby pełniące funkcje publiczne zaczęły tworzyć oficjalne konta, na których informują o swoich działaniach. Zdarza się, że blokują użytkowników, którzy wyrażają o nich krytyczne opinie. To ograniczenie wolności wypowiedzi wynikającej z art. 54 Konstytucji.

Warto przy tej okazji przytoczyć treść wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 13 stycznia 2021 roku, w którym sąd wskazał, że skoro taka forma komunikacji jest działaniem dobrowolnym organu, oznacza to, że organ władzy, jak każdy użytkownik medium społecznościowego, godzi się z zasadami i sposobem jego funkcjonowania. Główną możliwością oferowaną przez portal, obok publikowania postów, jest wspomniana już opcja komentowania publikacji innych użytkowników. Nie może budzić wątpliwości, że reakcje społeczeństwa na posty organu mogą być zarówno pozytywne, jak i negatywne, z czym organ – jako właściciel konta – musi się liczyć. Założeniem mediów społecznościowych jest bowiem swoboda wypowiedzi, w granicach nienaruszających obyczajności, przepisów prawa, czy dóbr osobistych innych osób i podmiotów.

W przywołanym orzeczeniu WSA w Gdańsku czytamy, że zasada ta według sądu jest tożsama z konstytucyjną zasadą wolności wypowiedzi, wskazaną w art. 54 ustawy zasadniczej. Bezwzględnie należy uznać, że konstytucja każdemu obywatelowi gwarantuje wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, zaś cenzura prewencyjna w mediach społecznościowych jest niedopuszczalna. Nie jest przy tym ograniczona forma wyrażania tych poglądów, tj. wypowiedzi ustne na forum, pisemne, czy też z wykorzystaniem zdobyczy technologii – za pośrednictwem mediów społecznościowych. Każda ze wspomnianych form jest tak samo chroniona przez prawo. Wskazana swoboda nie jest ograniczona tylko do aktywności, która ma wydźwięk pozytywny dla jego odbiorcy. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyjmuje się, że swoboda wypowiedzi jest jednym z fundamentów społeczeństwa demokratycznego, warunkiem jego rozwoju i samorealizacji jednostek. Swoboda ta nie może ograniczać się do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie albo postrzegane jako nieszkodliwe lub obojętne (wyrok z dnia 23 marca 2006 r., sygn. akt K 4/06, publ. OTK-A 2006/3/32). Analiza powyższego orzeczenia pozwala jednoznacznie uznać, że blokowanie użytkowników w mediach społecznościowych przez organy władzy publicznej wyłącznie z powodu negatywnych komentarzy, stanowi naruszenie prawa do swobody wypowiedzi.

Fot.: AdobeStock