Gowin: „Polski Ład powinien wylądować w koszu poza dwoma rozwiązaniami”
Dziś nasze miasto odwiedził były wicepremier – Jarosław Gowin. Wizyta była częścią jego „objazdu po Polsce”, w ramach której w Kaliszu spotkał się z lokalnymi strukturami jego partii, a także przedsiębiorcami. W trakcie spotkania Gowin mocno krytykował „Polski Ład”, domagając się co najmniej zawieszenia programu. Dlaczego i jakie rozwiązania proponuje jego ugrupowanie?
Jarosław Gowin oraz przedstawiciele jego partii krytykują wprowadzony przez partię rządzącą „Polski Ład”. Twierdzą, że wprowadzone zmiany były nieprzemyślane oraz chaotyczne i doprowadziły do trudnej sytuacji wielu przedsiębiorców, z których – według słów Gowina – już teraz około 30 tysięcy zbankrutowało. Członkowie Porozumienia podkreślają, że wprowadzony program najbardziej uderza w mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, choć tracić ma o wiele więcej grup zawodowych m.in. pielęgniarki czy górnicy.
Porozumienie od początku przestrzegało, że „Polski Ład” zakończy się fatalnymi skutkami dla naszej gospodarki. To nie są skutki polegające tylko na zamykaniu wielu firm – to są skutki polegające także na wzroście „drożyzny”. Ta drożyzna jest konsekwencją czynników obiektywnych, na które rząd nie ma wpływu, ale również tego, że przedsiębiorcy nie mają innego wyjścia i aby ratować swoje firmy czy miejsca pracy muszą podnosić ceny. Odpowiedzialność za skutki „Polskiego Ładu” spada wprost na premiera Morawieckiego. Jeżeli Jarosław Kaczyński sugeruje, że w Ministerstwie Finansów zawiązał się jakiś spisek urzędników, którzy dążyli do tego, żeby „Polski Ład” przyniósł złe efekty, to z góry chce tych urzędników wziąć w obronę. Ani Jarosław Kaczyński, ani Mateusz Morawiecki nie mogą być zaskoczeni negatywnymi skutkami „Polskiego Ładu”, dlatego, że Porozumienie przestrzegało, że takie właśnie będą efekty. Chcę też przypomnieć, że prawo powinno być stanowione tak, aby nie zaskakiwać obywateli, przedsiębiorców czy innych grup społecznych. Dlatego konsekwentnie powtarzamy nasz postulat – „Polski Ład” powinien zostać zawieszony, a jedynie dwa rozwiązania powinny być utrzymane – podniesienie kwoty wolnej od podatku i podniesienie wysokości drugiego progu. Tylko te dwa rozwiązania są korzystne dla obywateli – cała reszta powinna wylądować w koszu.
Po wprowadzeniu „Polskiego Ładu” wielu przedsiębiorców, zwłaszcza małych i średnich firm, jest na granicy upadłości. Wielu z nich mówi, że działalność gospodarcza w obecnych warunkach się absolutnie nie opłaca. Z tej grupy 30% to są mikroprzedsiębiorstwa i to one tak naprawdę są trampoliną polskiej gospodarki, to one wytwarzają niespełna 50% polskiego PKB. Po wprowadzeniu „Polskiego Ładu” zmiany są tak bardzo negatywne, że firmy stoją na granicy upadłości. Prawo podatkowe musi być jasne, przejrzyste, czytelne, ale przede wszystkim po prostu stabilne – tak, żebyśmy mogli budować silną gospodarkę.
Zdaniem towarzyszącego Gowinowi posła Stanisława Bukowca, „Polski Ład” to uderzenie także w samorządy, które będą operowały mniejszymi środkami na prowadzenie placówek oświatowych czy lokalnej służby zdrowia. W zamian oferowane są pieniadze na inwestycje, ale te w opinii przedstawicieli Porozumienia, nie załatają „dziur” w innych dziedzinach, bo środków tych nie da się swobodnie przenieść na takie cele. Odpowiedzią na część problemów ma być propozycja, w myśl której samorządy miałyby mieć udział w przychodach z podatku VAT. Według Bukowca gminy powinny otrzymywać 200 zł „na głowę” mieszkańca, a powiaty i województwa odpowiednio 75 zł i 25 zł. Według szacunków członków Porozumienia, rozwiązanie miałoby kosztować 11,5 mld złotych przy wpływach z podatku VAT na poziomie 20 mld złotych.
„Polski Ład” uderzył również w samorządy. Stało się tak dlatego, że poprzez zmniejszenie udziału w podatku PIT i CIT, samorządy mają mniej środków na wydatki bieżące. Według danych Związku Miast Polskich, Kalisz stracił około 50 mln złotych na tym programie. Obietnice przekazania środków na cele inwestycyjne to oczywiście dobry ruch, ale nie zrekompensuje on strat, dlatego że środków na inwestycje nie można przeznaczyć na bieżące utrzymanie szkół, przedszkoli czy lokalnej służby zdrowia. Trzeba więc szukać gdzie indziej pieniędzy i najczęściej dzieje się tak, że samorządy szukają ich w podnoszeniu lokalnych podatków. Porozumienie Jarosława Gowina proponuje inne rozwiązanie – ponieważ zwiększyły się przychody budżetowe związane z inflacją, a tym samym ze zwiększeniem podatku VAT, proponujemy, aby samorządy miały udział w tym podatku. Do tej pory nie było to stosowane, ale uważamy, że tak powinno się stać.
Lokalni przedstawiciele Porozumienia wytykają rządowi Prawa i Sprawiedliwości nie tylko „Polski Ład”, ale także sposób reakcji na pandemię, w której pojawiały się „lockdowny” lub inne obostrzenia ograniczające działalność przedsiębiorstw – szczególnie tych gastronomicznych. Wśród „trzech gwoździ do trumny” Mateusz Niżniowski wymienia poza „Polskim Ładem” także drożyznę oraz powiększającą się inflację.
Przypomnijmy jak wyglądała sprawa branży gastronomicznej w 2021 roku. Było to ciągłe zamykanie, ciągła niepewność i „lockdown” za „lockdownem”. Później pojawiały się pomysły, żeby sprzedaż była tylko na wynos czy na miejscu przy zachowaniu 30% lub 50% klientów w lokalach. To sprawiło, że wielu przedsiębiorców zaczęło wahać się czy jest sens dalszego prowadzenia takiej działalności gospodarczej. Spora grupa pracowników, zaczęła się przebranżawiać i oni już dzisiaj nie wrócą do tej pracy – ta branża jest bardzo mocno nadwątlona. Wszyscy czekali na to co przyniesie rok 2022. Co nam zafundował PiS? Zafundował nam trzy gwoździe do trumny – „Polski Ład”, drożyznę i galopującą inflację.
Jako młody przedsiębiorca jestem zbulwersowany. Prowadzę firmę już prawie dwa lata i jeszcze nie spotkałem się z czymś takim, żeby rząd wprowadzał antyprzedsiębiorczy i antypolski program. „Polski Ład” to program, który wyniszcza małe i średnie przedsiębiorstwa, a te generują co drugą złotówkę. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość myśli, że przedsiębiorcy pozwolą sobie na takie traktowanie to niestety są w błędzie, a przedsiębiorcy mówią „nie”. Mówią „nie”, zamykają swoje firmy w Polsce i wyjeżdżają za granicę, by tam na warunkach godnych prowadzić swoje przedsiębiorstwa. Wzrastają koszty stałe takie jak składka zdrowotna, jak księgowi, którzy nie radzą sobie z obecnym systemem i mają więcej pracy przez to jak wprowadzono „Polski Ład”. Mamy prośbę oraz apel do polityków PiS i rządu – przeproście Polaków za to, co zrobiliście, wywalcie program Polski Ład do kosza, zostawiając tylko drugi próg podatkowy i kwotę wolną od podatku. Ponadto zorganizujcie prawdziwe, rzetelne konsultacje społeczne, w których wezmą udział przedsiębiorcy i kompetentni eksperci.
Kaliskie struktury Porozumienia planują przeprowadzić analizę jak wiele przedsiębiorstw z naszego regionu zamknęło się lub planuje to zrobić w najbliższym czasie. W planach mają być także próby wpływania na lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, by ci dalej przekonywali rząd o pomysłach prezentowanych przez Porozumienie Jarosława Gowina.