baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

Jak bezpiecznie kupować, aby nie zbankrutować

W świątecznym szale zakupowym nie dajmy się nabrać na nieprawdziwe maile oraz smsy pokroju „twoja paczka nie została opłacona”. Wtedy oprócz prezentu, na który czekamy, zyskamy również puste konto.

Przy okazji nadchodzących świąt zastanawiamy się jaki upominek sprawi przyjemność naszym bliskim. Warto być rozważnym i w całej promocyjnej ekscytacji nie dać się „złapać” oszustom. Kiedyś obawialiśmy się głównie kieszonkowców. Teraz także powinniśmy, ale nie tylko oni stwarzają zagrożenie. Wiele osób staje się ofiarami oszustw w sieci – chociażby klikając w linki z niesprawdzonych źródeł.

Zakupy w sieci

Zakupy online należy rozpocząć od znalezienia na stronie sklepu danych rejestracyjnych przedsiębiorcy, adresu oraz danych kontaktowych. Warto przeczytać komentarze i opinie zamieszczone na stronie przed wybraniem towarów. W tym przypadku pomocne będą także grupy facebookowe. Istotna jest cena danego produktu. Często duża promocja jest po prostu niemożliwa i to powinien być sygnał do zastanowienia. Takie działania uchronią nas chociażby przed zakupem produktów z nielegalnych źródeł czy też nieświadomie – „podróbek” np. z Chin. Zwróćmy uwagę także na regulamin sprzedawcy – wydaje się, że jest to strata czasu, ale niezapoznanie się z nim może okazać się stratą pieniędzy. Polecamy, aby nie dokonywać płatności korzystając z ogólnodostępnych sieci wi-fi w sklepach i restauracjach – są one bardzo często słabo zabezpieczone. Nasza czujność nie powinna się na tym kończyć. Przestępcy wymyślają kolejne sposoby jak oszukać kupujących. W momencie przekierowania do strony, na której płacimy za „swój koszyk” istotne jest wyłapanie nawet drobnych szczegółów.

  1. Rachunek bankowy – czy to rzeczywiście ten podany na stronie? Pamiętajmy, że numer rachunku w nowej karcie naszej przeglądarki mógł zostać podmieniony przez oszusta.
  2. Błąd przy płatności – czy nie zostaliśmy przekierowani na stronę, która jest łudząco podobna do prawdziwej? Zwracajmy uwagę na „kłódkę” obok linku.
  3. Dodatkowe przekierowania – czy proponowane „bezpieczeństwo płatności” jest rzeczywiście bezpieczne?
  4. Korzystajmy z oficjalnych aplikacji sklepów oraz stron internetowych.

Phishing, smishing i vishing – czyli kolejne metody wyłudzeń

Wspomniane wyżej metody, którymi posługują się przestępcy, są dość nowe. Coraz częściej słyszymy o wyłudzeniach dokonanych za ich pomocą.

Phishing to nic innego jak wysyłanie przez złodzieja e-maili, które „pochodzą” od instytucji lub banków. Wiadomości tego rodzaju pisane są językiem urzędowym, by nie wzbudzać podejrzeń. W informacjach macisk położony jest także na czas, aby zrobić coś „jak najszybciej”.

Vishing polega na podszywaniu się pod np. przedstawiciela banku. Podczas rozmowy przestępca stara się wzbudzić zaufanie oraz profesjonalizm. Na co powinniśmy zwrócić uwagę? Rozmówca będzie prosił o dane, o które nie zapytałby nas pracownik, czyli np. login, hasło, numer konta, kody weryfikacyjne do kart. Kradzieżom tego typu często ulegają osoby starsze, również w wyniku tzw. metody na wnuczka.

Smishing znany jest jako wysłanie SMS-ów, które zachęcają do zadzwonienia pod wskazany numer w celu wygrania atrakcyjnej nagrody. Po wybraniu numeru usłyszymy jednak nie złodzieja, a automatyczną sekretarkę. Rozmowa nie różni się zbyt wiele od tej wykonywanej przez rzekomego przedstawiciela banku. W tej metodzie wyłudzenia jesteśmy także proszeni o przekazanie danych dotyczących naszego konta. Oprócz rozmowy możemy zostać poproszeni o wysłanie SMS-ów, które, jak się później okazuje, będą kosztowały nas do 100 zł. W porównaniu do innych metod, ta określana jest jako „najbardziej sztuczna”.

Oszustwa różnego rodzaju, czyli np. „na przyjaciela”, „na firmę kurierską”

Młodzi ludzie nie zawsze są „łatwy kąskiem” dla złodziei, ale na nich również zastawiane są pułapki. W ostatnim czasie popularności nabiera metoda „na przyjaciela”. Potencjalny przestępca z facebookowego konta przesyła wiadomości do różnych osób. Często tworzone są także grupy z losowymi znajomymi. Później wysyłane są linki, prośby o przesłanie numeru blik, a usprawiedliwieniem staje się brak pieniędzy na koncie danej osoby. Jak tego uniknąć? Przede wszystkim trzeba korzystać z logowania dwuetapowego, które przesyła nam informację w momencie interakcji z kontem. Ważne jest, aby nie klikać w linki z niewiadomych źródeł.

Przy okazji świątecznych zakupów, wybierając opcję dostawy do paczkomatu oczekujemy wiadomości od kuriera. Coraz częściej przesyłane są jednak zawiadomienia o niedopłacie drobnej kwoty. Właśnie z takim rodzajem wyłudzeń spotkali się także nasi czytelnicy. Zauważmy, że treść jest taka sama – różni się tylko numer.

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze