Kaliskie ronda – od Westerplatte do Honorowych Dawców Krwi
Nasze ronda. Temat drażliwy szczególnie dla kaliskich zmotoryzowanych, którzy coraz częściej muszą zmieniać nawyki prowadzenia swoich samochodów po mieście. Jak na przestrzeni lat zmieniła się ich ilość w Kaliszu oraz jakie rozwiązania tego typu czekają nasze miasto w najbliższej przyszłości?
Jeszcze nie tak dawno temu, umawiając się z kimś „na rondzie” jasne było, które miejsce ma się na myśli. Większość mieszkańców Kalisza nadal pamięta czasy, kiedy funkcjonowało tylko jedno takie, do dziś będące największym tego typu skrzyżowaniem w mieście – Rondo Westerplatte. Jednak w ostatnim czasie przybyło w naszym grodzie nad Prosną wiele podobnych pomysłów, które powstały w celu usprawnienia transportu.
Początek i lata przestoju
Pierwszym, które wybudowano w Kaliszu było to łączące ulicę Podmiejską z budowaną wtedy Aleją Wojska Polskiego. Miało to miejsce w 1974 roku i ciekawostką może być fakt, że pierwotnie rondo to było zbudowane na planie kwadratu.
Przez kolejne lata sytuacja w tym temacie nie ulegała zmianom, nawet podczas budowy pierwszego odcinka Szlaku Bursztynowego w 2005 roku nie zdecydowano się przebudować skrzyżowań na te o ruchu okrężnym. Przełomem w tych sprawach stał się rok 2008, kiedy to prywatny podmiot jakim był hipermarket Carrefour, za własne środki wybudował rondo łączące ulice Poznańską ze Stanczukowskiego i Piłsudskiego. Przyjęło ono nazwę NSZZ Solidarność, a jego budowa podyktowana była zamiarami właściciela wyżej wymienionej sieci sklepów, który postanowił rozbudować Galerię Kalisz o drugi budynek handlowy, znany dziś jako Galeria Kalisz II. W tym roku także ogłoszono przetarg na przebudowę ronda łączącego dwie ważne trasy wylotowe z Kalisza – ulicę Godebskiego z ulicą Stawiszyńską, stanowiące połączenie Kalisza z Wrześnią oraz Koninem i autostradą A2.
Komunikacja kołem się toczy
Od tego czasu sukcesywnie ilość takich rozwiązań w Kaliszu rośnie. Podczas budowy w 2010 roku odcinka Szlaku Bursztynowego, łączącego ulice Dworcową z Częstochowską wybudowano aż trzy ronda – kolejno z ulicą Kresową, Polną i Częstochowską. Rok później, w ramach tworzenia tak zwanych „Schetynówek”, czyli Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych wyremontowano ulice Księżnej Jolanty oraz Starożytną, wraz z budową rond na skrzyżowaniach z ulicami Częstochowską oraz Pokrzywnicką. Jednak najbardziej zauważalne zmiany zachodzą w ciągu przebiegającej przez Kalisz drogi krajowej nr 25. Na odcinku od wspomnianego wcześniej Ronda Westerplatte do połączenia ulic Godebskiego ze Stawiszyńską, każde większe skrzyżowanie zostało przemianowano na takie o ruchu okrężnym. Zagęszczenie tego typu rozwiązań najczęściej było podyktowane chęcią poprawy komunikacji na tym tranzytowym odcinku dróg. Efekt dziś tego jest taki, że na długości dwóch kilometrów (od Ronda Westerplatte do Ronda Solidarności) trzeba przejechać przez cztery tego typu skrzyżowania a niedługo dojdzie do tego jeszcze jedno – budowane właśnie Rondo Honorowych Dawców Krwi na połączeniu ulic Podmiejskiej i Wyszyńskiego. Skrzyżowanie to będzie pewnego rodzaju nowością, będzie to bowiem pierwsze rondo turbinowe na terenie Kalisza.
Mniejsze znaczy lepsze?
Wymienione dotychczas ronda zna większość z nas. Położone są one na ważnych szlakach komunikacyjnych, stanowiących transportowy krwiobieg naszego miasta. Na terenie Kalisza znajduje się jednak dużo również mniejszych tego typu obiektów, których często wybudowanie budziło uśmiech politowania mieszkańców. Dobrym przykładem będzie tu skrzyżowanie ulic Fabrycznej, Czaszkowskiej i Zacisze, gdzie „wyspa” jest na tyle mała i niska, że umożliwia przejazd samochodów bez potrzeby jej okrążania. Podobna sytuacja ma miejsce na osiedlu Winiary, na skrzyżowaniu ulic Gajowej, Będzińskiej i Chocimskiej. Przykładem mniejszych tego typu rond są także te zbudowane na terenie Galerii Kalisz bądź w pobliżu Galerii Amber, powstałe w celu usprawnienia drogi dojazdowej dla klientów tych obiektów handlowych.
Okrągła przyszłość?
Na chwilę obecną mamy w Kaliszu 14 skrzyżowań bezkolizyjnych w postaci rond. Obecnie budowane jest jedno, natomiast w najbliższych planach ujętych jest kilka nowych. Najszybszą szansę na realizację mają te zaplanowane w projekcie przebudowy drogi wojewódzkiej nr 450. Zbudowane mają zostać na newraligicznym i bardzo niebezpiecznym skrzyżowaniu ulic Legionów i Ułańskiej z Nowym Światem oraz połączeniu ulic Budowlanych i Baśniowej z Częstochowską. Możliwe, że kolejne zostaną wybudowane na planowanym obecnie przedłużeniu Trasy Bursztynowej, od ulicy Łódzkiej do Warszawskiej. Miejmy jednak nadzieję, że przyszłe ronda będą uwzględniały możliwe natężenie ruchu, a ich wybudowanie nie okaże się zmorą dla kierowców, zarówno tych z Kalisza, jak i tych odwiedzających nasze miasto z różnych powodów.