Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Kiedy powstaną zielone witacze w Kaliszu?

Po raz kolejny z wnioskiem o postawienie zielonych witaczy wystąpiła w swojej interpelacji radna Karolina Sadowska. Pomysł radnej spotkał się z pozytywnym odbiorem władz miasta Kalisza. Jaki może być koszt tego pomysłu? Co o tym wszystkim sądzą mieszkańcy miasta?

Witacze to popularne znaki zlokalizowane przy wjeździe do danego miasta, gminy czy województwa. Często, obok powitania gości czy turystów, znajduje się także herb lub logo jednostki, do której podróżny wjeżdża, a czasem hasło lub slogan promujący ją. Witacze stoją już w Kaliszu na wszystkich granicznych drogach miasta, tj. przy ul. Warszawskiej, ul. Wrocławskiej, ul. Rzymskiej, ul. Poznańskiej (2 szt.), ul. Łódzkiej, ul. Częstochowskiej, Al. Wojska Polskiego i ul. Stawiszyńskiej. Koszt przedsięwzięcia wyniósł wówczas 119 tys. zł, a inwestycja została zrealizowana w roku 2019.

W tym samym roku kaliska radna Karolina Sadowska, reprezentująca klub radnych Stowarzyszenia „Samorządny Kalisz” oraz Stowarzyszenia „Wszystko dla Kalisza im. prof. Jerzego Rubińskiego”, złożyła interpelację, proponując utworzenie zielonych witaczy, czyli kompozycji kwiatowych i roślinnych, które układałyby się w napis witający przybyszów. W piśmie radna Sadowska proponowała przykładowe napisy takie jak „Witamy w Kaliszu”, „Dobrze Was gościć w Kaliszu”, czy „Kalisz – dopisz swoją historię” przy drogach wjazdowych do miasta. Już wtedy Karolina Sadowska podpowiadała doskonałą lokalizację na tę inwestycję, którą mogła być skarpa znajdująca się na wjeździe do Kalisza od strony Nowych Skalmierzyc. Pomysł spotkał się z pozytywnym odbiorem władz miasta Kalisza, ale prezydent Krystian Kinastowski wskazał na wysokie koszty realizacji takiej inwestycji oraz fakt nieuwzględnienia jej w ówczesnym budżecie miasta Kalisza. Ponadto prezydent podkreślił, że podziela troskę radnej o wygląd Kalisza, a na koniec zapewnił, że będzie starał się wygospodarować środki na utworzenie zielonego witacza w Kaliszu.

W styczniu 2021 roku radna Sadowska wystąpiła z kolejną interpelacją na ten sam temat. Radna raz jeszcze podkreśliła, że zielone witacze są nie tylko piękną ozdobę, ale też „uwypuklają charakter danego miasta i zachęcają do jego zwiedzenia”. W interpelacji znalazła się także proponowana lokalizacja – przy wjeździe od strony Nowych Skalmierzyc, a więc w tym samym miejscu, jakie było pierwotnie proponowane w roku 2019.

Odpowiadając na przedmiotową interpelację, w piśmie z dnia 5 lutego br. wiceprezydent Grzegorz Kulawinek – w zastępstwie prezydenta – zapewnił, że inicjatywa jest pozytywnie odbierana przez władze miasta, mając nadzieję, że z podobną oceną spotka się ze strony mieszkańców gości odwiedzających Kalisz. Ważnym aspektem tej sprawy jest również pozytywna opinia dotycząca realizacji zielonego witacza w pasie drogowym, jednak może to nastąpić najwcześniej po zawarciu umowy użyczenia przedmiotowego terenu. W piśmie znajdujemy także  deklarację wiceprezydenta Kulawinka, że o terminie realizacji tego zadania zdecyduje on po oszacowaniu jego kosztów[1].

I tu pojawia się pytanie – ile kosztuje utworzenie roślinnego witacza? Odpowiedź nie jest taka prosta. Warto jednak zauważyć, że w Kielcach w ramach budżetu obywatelskiego 2020 projekt pn. „Roślinny witacz – nasadzenia z kwiatów cebulowych” uzyskał 849 głosów i możliwość realizacji w tym roku. Jak podkreślili inicjatorzy pomysłu, której koszt wyniesie 30 000 zł, chodzi o wykonanie barwnych wiosennych nasadzeń w kolorze żółtym, czerwonym – odmiany narcyzów i tulipanów w barwach zbliżonych do kolorystyki herbu miasta. Uzasadniając swój pomysł podkreślili, że celem jest wprowadzenie bioróżnorodności w mieście oraz pozytywny efekt barwny w przestrzeni miejskiej. Inwestycja będzie realizowana na terenie o powierzchni ok. 450 m², w ciągu pasa drogowego ul. Żelaznej na wysokości dworca PKP w Kielcach[2].

Choć pasy kwietne w Kielcach zostały wycenione na 30 000 zł, to być może podobną wartość osiągną w Kaliszu. Dużo jednak zależy od wizualizacji projektu, bowiem zapewne ułożenie napisu wymaga więcej pracy niż regularne nasadzenia kwiatowe. Trudno przewidzieć też koszty pielęgnacji czy nawadniania nasadzeń.

A co nasi Czytelnicy sądzą o zielonych witaczach w Kaliszu? Czy to ciekawa i proekologiczna inwestycja czy niepotrzebne wydatki, zwłaszcza w trudnych czasach pandemii COVID-19? Zostaw komentarz!

Źródła:

[1]Pełny tekst interpelacji radnej Karoliny Sadowskiej z dnia 26 stycznia 2021 r. wraz z odpowiedzią wiceprezydenta Grzegorza Kulawinka: https://www.bip.kalisz.pl/ogloszenia/inter/462-08022021.pdf

[2]Podstrona opisywanego zadania w ramach Budżetu Obywatelskiego 2020: https://bo.kielce.eu/bo-2020-2021-zobacz-szczegoly-projektu-glosowanie-1406008776-1406029122-863d34b7cbff5deddcadc0cabeec47c0.html

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze