Wydarzenie_1200x628
baner_FBAnt
Baner AWS
wszystkie_wiadomosci

KKS koncertowo melduje się w półfinale Pucharu Polski!

Historia dzieje się na naszych oczach! KKS Kalisz po wielkim meczu eliminuje trzeci zespół z Ekstraklasy i jest już tylko o jeden mecz od wielkiego finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie!

Takiego meczu jeszcze Kalisz nie widział. Komplet widzów oglądał ćwierćfinałowy mecz na trybunach stadionu przy ulicy Łódzkiej. Wielu kibiców stało na początku meczu w długich kolejkach do wejścia. Piłkarze KKS-u jakby czekali na to aż wszyscy kibice usiądą na swoich miejscach bo po dziesięciu minutach gry zaczęli swój koncert. Bo inaczej gry drużyny „Dumy Kalisza” nazwać się nie da.

Pierwszą groźną sytuację miał Gordillo właśnie w dziesiątej minucie, ale w dogodnej pozycji uderzył zbyt słabo lewą nogą. 10 minut później wszystko już jednak zagrane zostało jak należy. Giel z Gordillo zaczęli akcję KKSu a zakończył ją Kasjan Lipkowski pokonując pewnym strzałem Michała Szromnika. Kibice nie zdążyli uspokoić się po fali euforii a stadion miał okazje eksplodować po raz kolejny. Piotr Giel z lewej strony boiska podawał do Michała Boreckiego i ten minutę po strzeleniu pierwszej bramki podwyższył wynik na 2-0.

KKS po strzeleniu dwóch goli nie cofnął się. Wyglądał jakby to gospodarze grali dwie klasy rozgrywkowe wyżej niż rywale. WKS Śląsk był całkowicie bezradny wobec ataków kaliszan. Strzelał silnie z wolnego Łuszkiewicz, zabawiał się z obrońcami gości Borecki. Dlatego dziwić nie mogła strzelona trzecia bramką chwile przed przerwą. Bramkarza Śląska po ładnym uderzeniu przelobował Mateusz Gawlik. KKS do przerwy prowadził 3-0.

Druga połowa meczu już bramek nie przyniosła. Trener Ivan Djurdjević już na początku drugiej połowy dokonał wielu zmian w składzie, które nieco odmieniły obraz meczu. Dalej jednak wrocławianie nie potrafili znaleźć dostępu do bramki Krakowiaka a KKS kontrował. Przełamaniem mogłaby być czerwona kartka dla Mateusza Gawlika (po dwóch żółtych). Ostatnie minuty to defensywna, acz skuteczna gra kaliszan. Po ostatnim gwizdku na stadionie przy ulicy Łódzkiej zapanowała euforia. KKS zagra w półfinale Pucharu Polski!

SZCZEGÓLY MECZU:

1 marca 2023, 17:30 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 3-0 Śląsk Wrocław
Kasjan Lipkowski 20, Michał Borecki 21, Mateusz Gawlik 44

KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski, 26. Filip Kendzia, 3. Mateusz Gawlik, 6. Kasjan Lipkowski, 71. Kamil Koczy – 11. Michał Borecki, 24. Mateusz Wysokiński (70, 14. Bartosz Gęsior), 23. Adrian Łuszkiewicz, 10. Néstor Gordillo (80, 77. Daniel Kamiński) – 9. Piotr Giel (75, 16. Bartłomiej Putno).

Śląsk: 1. Michał Szromnik – 27. Martin Konczkowski, 2. Diogo Verdasca, 34. Konrad Poprawa (68, 18. Karol Borys), 6. Daníel Leó Grétarsson, 23. Víctor García (46, 11. Dennis Jastrzembski) – 7. John Yeboah, 15. Nahuel Leiva (54, 28. Michał Rzuchowski), 8. Patrick Olsen (54, 20. Adrian Bukowski), 24. Piotr Samiec-Talar (54, 33. Adrian Łyszczarz) – 9. Erik Expósito.

żółte kartki: Gawlik, Borecki – Poprawa, Yeboah, Bukowski.
czerwona kartka: Mateusz Gawlik (67. minuta, KKS 1925, za drugą żółtą).

sędziował: Marcin Kochanek (Opole).

Fot.: Krzysztof Łużyński

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Starsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze