KKS liderem po debiutanckim golu Smolińskiego!
Po serii trzech remisów z rzędu kaliszanie nie jechali do Stalowej Woli jako zdecydowani faworyci. Drużyna Ireneusza Pietrzykowskiego dobrze zaczęła rundę, a na swoim boisku jest wyjątkowo ciężka do pokonania. Mimo to KKS sprostał zadaniu, wywiózł z Podkarpacia komplet punktów i dzięki remisowi Kotwicy Kołobrzeg zastąpił ją na pierwszym miejscu w ligowej tabeli.
W 9. minucie olbrzymie problemy po strzale z rzutu wolnego Huberta Sobola miał bramkarz gospodarzy Wojciech Muzyk, wypluł on piłkę pod nogi Macieja Białczyka. Kaliski obrońca oddał strzał, ale piłka ostatecznie po dotknięciu jednego z obrońców wylądowała nad poprzeczką. Gola przyniósł jednak rzut rożny, który nastąpił bezpośrednio po tej akcji. Muzyk znów popełnił błąd, nie przechwycił on bowiem dośrodkowanej w pole karne piłki, co wykorzystał Wiktor Smoliński, który obracając się z piłką wpakował ją do bramki rywala. Co interesujące, było to pierwsze trafienie w dorosłej karierze tego piłkarza!
W 12. minucie dobrą okazję miała Stal, ale strzał Soszyńskiego kapitalnie obronił Maciej Krakowiak. Minutę później po akcji lewą stroną boiska w słupek bramki Muzyka trafił Bednarski. W końcówce pierwszej połowy troszkę więcej do powiedzenia miała Stal. Kąśliwy strzał Klisiewicza sparował Krakowiak, a chwilę później po centrze gospodarzy Krakowiak piłkę przerzucił nad poprzeczką.
Druga połowa była mniej obfita w sytuacje niż pierwsza. Krakowiak nie przestraszył się strzału z dystansu Klisiewicza. Inna sprawa, że piłkarze Stali, ku szczęściu KKS-u rzadko, próbowali bardziej odważnie zaatakować, choćby zwiększając liczbę uderzeń na bramkę Krakowiaka. Mimo większego posiadania piłki przez Stal, to KKS w dalszej części meczu miał lepsze okazje do podwyższenia prowadzenia niż goście. Bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Hubert Sobol, którego powstrzymał Muzyk. Wiele też wskazuje na to, że w dwójkowej akcji Staszaka z Szewczykiem ręką zagrywał piłkarz Stali Sebastian Struzik. Sędzia jednak tego zagrania się nie dopatrzył, a w II lidze jak wiadomo, nie ma wciąż wideo weryfikacji VAR.
Remis Kotwicy Kołobrzeg z Radunią Stężyca sprawił, że KKS dokonał tego, na co szansę miał już w poniedziałek, czyli wskoczył na pozycję lidera. Powiększył także przewagę nad Pogonią Siedlce, gdyż zespół z Mazowsza zremisował 3-3 z Polonią Bytom. Do liderującego KKS-u w przyszłą sobotę przyjedzie znajdujący się w kryzysie Stomil Olsztyn, który ma w tym sezonie już czwartego trenera, a na dodatek w ostatnich czterech kolejkach odniósł cztery porażki.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl)
17 marca 2024, 19:30 – Stalowa Wola (stadion PCPN)
Stal Stalowa Wola 0-1 KKS 1925 Kalisz
Wiktor Smoliński 8
Stal: 44. Wojciech Muzyk – 26. Patryk Zaucha, 87. Jakub Kowalski, 55. Damian Oko (85, 4. Łukasz Furtak), 24. Damian Urban, 78. Jakub Górski (72, 27. Arkadiusz Ziarko) – 77. Kacper Chełmecki (72, 11. Sebastian Strózik), 8. Łukasz Soszyński, 18. Olivier Sukiennicki (62, 20. Bartosz Pioterczak), 10. Adam Imiela (62, 14. Bartosz Wiktoruk) – 17. Lucjan Klisiewicz.
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 23. Maciej Białczyk, 42. Wiktor Smoliński, 35. Bartosz Kieliba, 5. Jakub Staszak – 16. Bartłomiej Putno (70, 77. Mateusz Żebrowski), 24. Mateusz Wysokiński, 11. Michał Bednarski (90, 70. Adam Dębiński), 10. Néstor Gordillo (74, 6. Adrian Cierpka), 71. Kamil Koczy (70, 8. Oskar Kalenik) – 9. Hubert Sobol (74, 19. Filip Szewczyk).
żółte kartki: Kowalski, Wiktoruk – Kieliba, Szewczyk.
sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).