KKS wiceliderem! Zwycięstwo nad „Czarnymi Koszulami”
„Duma Kalisza” podejmowała „Dumę Stolicy” w hicie 18. kolejki eWinner II ligi. Po meczu bardziej dumni ze swoich piłkarzy mogą być jednak kibice z Kalisza, ponieważ to gospodarze wygrali mecz 3-0 i awansowali na drugie miejsce w tabeli.
W 8. minucie swoją szansę miała Polonia, kiedy to efektownym wejściem popisał się Eryk Mikołajewski. Piłka jednak trafiła wprost w ręce Krakowiaka. Kolejne minuty pierwszej połowy należały już jednak do KKS-u. W 10. minucie bramkarz Polonii Brudnicki z trudem obronił strzał Piotra Giela. W 14. minucie za to sędzia Gawęcki z Kielc zmuszony był do wskazania na rzut karny dla KKS, po zagraniu ręką w polu karnym gości. Jedenastkę na gola zamienił Mateusz Gawlik. W 29. minucie, po kontrze, KKS podwyższył stan meczu na 2-0. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Wysokiński.
Jak się później okazało, wynik 2-0 utrzymał się niemal do końca meczu. Polonia Warszawa miała duży problem ze stworzeniem sobie dobrych sytuacji. Nie funkcjonowały skrzydła warszawskiej drużyny, które jedyne, co były w stanie zrobić, to rozpaczliwie szukać w polu karnym Michała Fidzukiewicza. Ten jednak był bardzo dobrze pilnowany przez kaliska obronę, którą dowodził Mateusz Gawlik.
Druga połowa nie zmieniła obrazu meczu. Na boisku działo się niewiele, ale nikt z kibiców KKS-u na jakość meczu nie powinien narzekać. Drużyna Tarachulskiego zagrała bardzo ekonomicznie, nie dając pograć rywalowi, a jednocześnie nie przemęczając się przed spotkaniem pucharowym z Górnikiem Zabrze. Jeśli ktoś stwarzał sytuacje bramkowe, to byli to kaliszanie, tak jak w 57. minucie Piotr Giel, który minął już warszawskiego bramkarza, ale zabrakło sił na zakończenie całej akcji golem. Polonia miała dosłownie pojedyncze przebłyski, takie jak uderzenie Marcina Kluski w 60. minucie, które to jednak zatrzymał Maciej Krakowiak.
Pod koniec meczu KKS szukał trzeciej bramki, kilka razy bijąc piłkę z rogu boiska. Trzecią bramkę udało się „znaleźć” w doliczonym czasie gry, kiedy to gola strzelił wchodzący z ławki Jakub Wilczyński. Niewiele brakowało, a mecz zakończyć się mógł nawet czterobramkowym zwycięstwem KKS, ale Borecki po podaniu Putno trafił wprost w bramkarza. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Krzysztof Koton z Polonii Warszawa.
KKS wygrał bardzo ważne spotkanie, a mecz oglądała bardzo przyzwoita liczba widzów. Na kaliskim stadionie zasiadło 1820 kibiców. Ciekawe, jak zapełnią się trybuny we wtorkowym meczu pucharowym, mimo niedogodnej pory rozgrywania spotkania.
Szczegóły meczu (za 90minut.pl)
4 listopada 2022, 18:30 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 3-0 Polonia Warszawa
Mateusz Gawlik 14 (k), Mateusz Wysokiński 29, Jakub Wilczyński 90
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski (77, 17. Jakub Głaz), 42. Wiktor Smoliński, 3. Mateusz Gawlik, 26. Filip Kendzia, 71. Kamil Koczy (77, 6. Kasjan Lipkowski) – 11. Michał Borecki, 23. Adrian Łuszkiewicz (87, 14. Bartosz Gęsior), 24. Mateusz Wysokiński, 10. Néstor Gordillo (80, 16. Bartłomiej Putno) – 9. Piotr Giel (87, 38. Jakub Wilczyński).
Polonia: 1. Michał Brudnicki – 32. Adam Pazio (58, 46. Jakub Wawszczyk), 5. Eryk Mikołajewski, 21. Jan Majsterek, 66. Maciej Kowalski-Haberek, 22. Bartosz Biedrzycki (58, 16. Krzysztof Koton) – 70. Michał Bajdur, 28. Łukasz Piątek (58, 29. Wojciech Fadecki), 20. Piotr Marciniec (74, 19. Mykyta Wasin), 7. Marcin Kluska – 9. Michał Fidziukiewicz (72, 10. Krystian Pieczara).
żółte kartki: Smoliński – Kowalski-Haberek, Fidziukiewicz, Pazio, Majsterek, Koton.
czerwona kartka: Krzysztof Koton (90. minuta, Polonia, za drugą żółtą).
sędziował: Damian Gawęcki (Kielce).
widzów: 1820