FinalFour
Bryłka
Stokado
baner_FBAnt
Baner AWS

Kolejny mecz do zapomnienia

KKS 1925 Kalisz zaledwie zremisował 2-2 (2-2) z Olimpią Grudziądz w 16. kolejce II ligi. Gole dla gospodarzy zdobyli Mateusz Żebrowski oraz Hubert Sobol. Mimo przerwania passy czterech spotkań bez bramki z gry, KKS nie zaprezentował się dobrze. Szczególnie w drugiej połowie, w której „Duma Kalisza” nie potrafiła zaskoczyć w żaden sposób szczelnej obrony Olimpii.

Olimpia Grudziądz, tegoroczny beniaminek, przyjechała do Kalisza jako 16. drużyna II ligi. W poprzednim spotkaniu dość niespodziewanie ograli Stomil Olsztyn 3-0. Trenerem przyjezdnych od niedawna jest doświadczony, były szkoleniowiec m. in. Wisły Puławy – Mariusz Pawlak. KKS w ostatniej kolejce po porażce 1-2 z Kotwicą Kołobrzeg stracił pozycję lidera i z pewnością podopieczni Pawła Ozgi celowali przed dzisiejszym spotkaniem w trzy punkty.

Pierwsza akcja w meczu należała do podopiecznych Pawła Ozgi. Po błędzie Marcin Warcholaka piłkę przed pole karne zagrał Żebrowski w kierunku Adam Dębińskiego, ale strzał lewego obrońcy KKS-u był zbyt słaby. Chwilę później goście za sprawą Aghwana Papikjana mieli swoją pierwszą okazję, ale strzał Ormianina był niecelny. W 10. minucie Mateusz Wysokiński miałświetną okazję z 16 metra ale strzelił prosto w bramkarza. Trzy minuty później Olimpia wyszła na prowadzenie. Długi wyrzut z autu na długi słupek, tam piłka spadła pod nogi Papikjana, który umieścił ją w siatce. Już w 17. minucie KKS doprowadził do wyrównania, po ładnej akcji strzał oddał Wysokiński, który trafił w spojenie, a następnie z najbliższej odległości dobił Żebrowski. Dwie minuty później mogło być już 2-1, ale sędzia odgwizdał spalonego po tym jak piłka wpadła do siatki. W 29. minucie wrzutka z lewej strony boiska w kierunku Wiktora Smolińskiego, ale strzał obrońcy KKS-u poleciał wysoko ponad bramką. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było tym razem. Świetna indywidualna akcja Rycherta prawą strona boiska, który wyprzedził zdecydowanie Smolińskiego. Skrzydłowy Olimpii oddał strzał na bramkę, który odbił Krakowiak, ale wobec dobitki Gutowskiego był już bezradny. Niestety była to kolejna niefrasobliwa interwencja kaliskich obrońców, gdyż najpierw wspomniany wcześniej Smoliński zbyt łatwo dał się ograć, a następnie Dębiński za słabo wybił piłkę i ta ponownie znalazła się pod nogami zawodników Olimpii. Na cztery minuty przed końcem „Trójkolorowi” ponownie wyrównali. Wiktor Smoliński zagrał z prawej strony w pole karne, a Hubert Sobol pewnie wykończył dośrodkowanie. To 10. trafienie Sobola w lidze. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Gordillo miał swoją okazję, ale strzał Hiszpana został zablokowany.

Sześć minut po wznowieniu pierwszy ofensywny akcent dali gospodarze, po niezłej centrze z prawej strony strzał oddał Wysokiński, ale Górski dobrze obronił. KKS w pierwszym kwadransie drugiej części przeważał jednak niewiele z tego wynikało. W 73. minucie groźny strzał z okolicy 30 metra z rzutu wolnego oddał Oskar Sikorski, jednak piłka przeleciała tuż obok słupka. Niestety w drugiej części gry KKS prezentował się w ofensywie niezwykle mizernie, a wobec głębokiego ustawienia w defensywie gości, nie potrafili wykreować sytuacji pod bramką Górskiego. Mnóstwo wrzutek w pole karne z których kompletnie nic nie wynikało. W 88. minucie KKS powinien wyjść na prowadzenie, ale doskonałej okazji z pięciu metrów nie wykorzystał Bartłomiej Putno. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Czernij uderzył na bramkę Krakowiaka, ale kaliski bramkarz obronił strzał Ukraińca.

Niestety kolejny ligowy mecz KKS-u w którym mamy problem z kreowaniem sytuacji bramkowych. W drugiej połowie nie potrafiliśmy zaskoczyć w żaden sposób gości. Oprócz tego pojawiły się proste błędy w defensywie, które spowodowały utratę dwóch bramek. Sztab szkoleniowy oraz trener Ozga będzie musiał sporo przemyśleć przed najbliższym spotkaniem ze Skrą Częstochowa.

4 listopada 2023, 13:30 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)

KKS 1925 Kalisz 2-2 Olimpia Grudziądz

Mateusz Żebrowski 17, Hubert Sobol 41 – Aghwan Papikjan 13, Konrad Gutowski 31

KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 42. Wiktor Smoliński (68, 23. Maciej Białczyk), 35. Bartosz Kieliba, 3. Mateusz Gawlik, 70. Adam Dębiński – 77. Mateusz Żebrowski (68, 17. Jakub Głaz), 7. Kacper Janiak (61, 6. Adrian Cierpka), 24. Mateusz Wysokiński, 8. Oskar Kalenik (81, 19. Filip Szewczyk), 10. Néstor Gordillo (68, 16. Bartłomiej Putno) – 9. Hubert Sobol.

Olimpia: 30. Kacper Górski – 14. Konrad Gutowski, 77. Rafał Kobryń, 6. Oskar Sikorski, 4. Damian Kostkowski, 23. Marcin Warcholak – 11. Aghwan Papikjan (63, 10. Patryk Winsztal), 8. Kamil Kurowski, 15. Maciej Pałaszewski (63, 99. Sebastian Olszewski), 29. Kacper Rychert (63, 20. Damian Vũ Thành) – 88. Kostiantyn Czernij.

żółte kartki: Smoliński, Szewczyk – Kurowski, Czernij.

sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).

Podoba‚ Ci się materiał? Udostępnij go i komentuj - Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna! Chcesz by podobnych materiałów powstawało jeszcze więcej?Wesprzyj nas!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze