KoLiber chce tablicy upamiętniającej ofiary Armii Czerwonej
Członkowie Stowarzyszenia KoLiber Kalisz zaprezentowali dziś trzy złożone przez nich projekty do Budżetu Obywatelskiego Miasta Kalisza. Podczas spotkania ogłoszono również nową osobę na stanowisku prezesa oddziału – Izabellę Woźniak.
Członkowie kaliskiego KoLibra przedstawili trzy wnioski, które w ubiegłym tygodniu złożyli do Budżetu Obywatelskiego:
Kociodomki – ratujmy bezdomne koty
– Chcemy na terenie osiedla Piwonice rozmieścić 6 Kociodomków – mówiła prezes stowarzyszenia Izabella Woźniak. Kociodomki będą miały za zadanie chronić koty przed większymi drapieżnikami oraz zapewnić im schronienie przed niskimi temperaturami. – W projekcie znalazło się również całoroczne wyżywienie oraz opieka weterynaryjna, w tym kastracja kotów – dodała nowa prezes.
Tablica upamiętniająca ofiary Armii Czerwonej
– Jako członkowie KoLibra złożyliśmy rok temu petycję w sprawie demontażu symboli komunistycznych z cmentarza żołnierzy radzieckich, w ramach akcji „Goń z pomnika bolszewika”. Petycję poparł prezydent, za co bardzo dziękujemy. Niestety w związku z trwającą wojną za naszą granicą oraz podpisaną umową z Rosją, nie można pozbyć się symboli tego komunistycznego terroru – przypomniał wiceprezes zarządu Wiktor Ślusarski. Podkreślił jednak, że mimo wcześniejszego niepowodzenia nie zamierzają się poddać. – Złożyliśmy projekt do BO o utworzenie tablicy pamiątkowej, która byłaby umiejscowiona przed wejściem na cmentarz. Znajdowałaby się na niej krótka, ale treściwa informacja na temat tego, jak wyglądało tzw. wyzwolenie Polski i jak wiele krzywdy wyrządziło to ludziom – dodał wiceprezes.
Treść umieszczona na tablicy miałaby wówczas brzmieć następująco:
Pamięci ofiarom, pokrzywdzonym oraz wszystkim poszkodowanym przez żołnierzy Armii Czerwonej w wyniku tzw. wyzwolenia, które okraszone było mordami, gwałtami, napadami, rozbojami i wywłaszczeniami na narodzie polskim. Niech ich cierpienie będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń, aby widmo komunizmu nigdy nie zagroziło bezpieczeństwu ludzi i wspólnocie narodowej. Cześć ich pamięci.
Ślusarski podkreślił, że członkom stowarzyszenia zależy w szczególności, na tym, „żeby młodzi ludzie wiedzieli, jak naprawdę wyglądał komunizm, bo osoby troszkę starszej daty przeżyli ten zbrodniczy system i dobrze wiedzą na czym on polega”. – Młodzi ludzie, którzy urodzili się już po jego upadku, nie wiedzą i mogą się nabierać na jakieś populistyczne teksty niektórych polityków bądź partii. Bardzo nam zależy, by po prostu wiedzieli, że komunizm to system terroru, który zabił dziesiątki, jeśli nie setki milionów ofiar – zaznaczył wiceprezes.
Ekologiczny mural Melanii Parczewskiej
Ostatni projekt, który KoLiber Kalisz złożył do Budżetu Obywatelskiego dotyczy utworzenia ekologicznego muralu Melanii Parczewskiej. – Melania nie jest postacią wystarczająco znaną w Kaliszu, a według nas zasługuje, by rozpowszechniać jej historię. Była związana bardzo mocno ze Stronnictwem Ludowym, ale także angażowała się społecznie. Jej wystawę oglądały tysiące ludzi. Była także mocno zaangażowana w edukację, pisała wiersze o miłości do okupowanej ojczyzny – podkreśliła Izabella Woźniak.
Mural, jak zaznaczyli członkowie stowarzyszenia, ma być stworzony z farb, które oczyszczają powietrze i pochłaniają smog. – To bardzo ważne dla Kalisza, szczególnie w okresie grzewczym, gdy tego smogu jest dużo więcej – dodała prezes KoLibra.
Mural miałby znajdować się na ul. Podgórze 6, gdzie aktualnie powstają mieszkania komunalne.
