
MILIONOWE nieprawidłowości w kaliskim szpitalu? RIO przekazała zgłoszenie do prokuratury
Redakcja Latarnika Kaliskiego dotarła do dokumentu Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu w związku ze zgłoszeniem dokonanym w trybie ustawy o ochronie sygnalistów.
Z ustaleń wynika, że Izba prowadzi obecnie postępowanie wyjaśniające w sprawie zamówienia publicznego na zakup „z wolnej ręki – leków i materiałów medycznych w roku 2024„, które miało zostać przeprowadzone z pominięciem przetargu nieograniczonego, mimo że taki obowiązek wynika z ustawy Prawo zamówień publicznych z 11 września 2019 r.
Fikcyjne zatrudnienie? Umowy bez konkursu? RIO przekazuje sprawę dalej
W pozostałym zakresie RIO zdecydowała o przekazaniu zgromadzonych informacji do dwóch instytucji: Prokuratury Rejonowej w Kaliszu oraz Marszałka Województwa Wielkopolskiego.
Do Prokuratury Rejonowej – w zakresie:
- rozliczenia inwestycji związanej z budową instalacji fotowoltaicznej. Jak wskazano, mimo że prace nie zostały zakończone, miał zostać sporządzony protokół odbioru, a wykonawcy wypłacono pełne wynagrodzenie.
- użycia dokumentacji zawierającej nieprawdę – co miało umożliwić uzyskanie dofinansowania ze środków publicznych.
- Podejrzenia zawyżenia wartości tej inwestycji – wskazano, że jej koszt opiewał na kwotę około 7 milionów złotych, podczas gdy wartość rynkowa porównywalnych realizacji w podobnych warunkach kształtuje się w przedziale od 2,2 do 3 milionów złotych. RIO określa tym samym spowodowanie szkody wielkich rozmiarów w zamówieniach publicznych.
Do Marszałka Województwa Wielkopolskiego – w zakresie:
- fikcyjnego zatrudnienia zastępcy dyrektora medycznego – z pominięciem trybu konkursu ustawowego
- kontraktu z lekarzem – ordynatorem oddziału położnictwa na kwotę 2,4 mln zł rocznie, zawartego bez postępowania przetargowego,
- podpisywania raportów zabiegów medycznych przez lekarza, który – jak wskazano – nie uczestniczył w ich wykonaniu.
Tymczasowy dyrektor, stary problem
Szpitalem zarządza obecnie Radosław Kołaciński, radny Koalicji Obywatelskiej. Niedawno zakończyła się jego kadencja na stanowisku dyrektora. Choć otrzymał pozytywną opinię komisji konkursowej, Zarząd Województwa nie zatwierdził jego kandydatury na kolejną kadencję. Do czasu rozstrzygnięcia kolejnego konkursu Kołaciński pełni funkcję tymczasowo.
To nie pierwsza sytuacja, w której sposób zarządzania szpitalem pod jego kierownictwem budzi publiczne wątpliwości. Niedawno informowaliśmy o przegranej sprawie sądowej z pracownikami, którzy domagali się wyrównania części wynagrodzenia za lata wcześniejsze.
Do sprawy będziemy wracać.