Mundial oczami polityków. Jakie rozstrzygnięcia przewidują kaliscy posłowie i samorządowcy?

W Katarze rozpoczęły się 22. finały piłkarskich mistrzostw świata. W inauguracyjnym meczu Ekwador pokonał gospodarzy turnieju 2-0. W wydarzeniu bierze udział także reprezentacja Polski, więc zapytaliśmy osoby zaangażowane w lokalne życie polityczne o ich ocenę szans polskiej kadry oraz o to, kto ich zdaniem jest faworytem do zdobycia medali na turnieju.

Wiara w reprezentację istnieje z jednym wyjątkiem

Choć wśród kibiców nie brakuje głosów krytycznych o polskiej reprezentacji, to niemal wszyscy przedstawiciele miejscowej sceny politycznej są zgodni – Polska wyjdzie z grupy. Większość pytanych uznaje jednak, że podopieczni Czesława Michniewicza zakończą swój udział po pierwszym meczu w fazie pucharowej. Porażkę w 1/8 finału przewiduje prezydent Krystian Kinastowski, zgodny jest z nim także jego zastępca – Grzegorz Kulawinek i sekretarz miasta Marcin Cieloszyk. Podobnie potencjał kadry ocenili również radni powiatowi: Jan Adam Kłysz (PSL), Paweł Kaleta (PiS) , Krzysztof Dziedzic (PiS), prorektor SWWS Michał Sopiński (Solidarna Polska) oraz miejscy radni Eskan Darwich (Polska 2050) i Artur Kijewski (PiS). Najczęściej pojawiającym się argumentem za odpadnięciem Polski w tej fazie turnieju jest wygląd turniejowej drabinki. Najbardziej prawdopodobnym rywalem biało-czerwonych jest bowiem broniąca tytułu Francja.

Nieco bardziej optymistyczne w typowaniu były panie – poseł Karolina Pawliczak (Lewica) oraz radna miejska Barbara Oliwiecka (Polska 2050). Obie przewidują, że Polacy dojdą aż do ćwierćfinału. Wtóruje im radny Marcin Małecki z Platformy Obywatelskiej. Największą wiarę w polską kadrę wykazuje jednak Jan Mosiński (PiS), który przewiduje że Polska powtórzy wynik z 1974 oraz 1982 i zdobędzie brązowy medal. Choć sam dodaje, że jego typ jest nieco prowokacyjny. Na przeciwnym biegunie znajduje się Witold Stoch z Konfederacji, który jako jedyny uczestnik zabawy obstawił, że Polska pożegna się z turniejem już w fazie grupowej.

Cztery reprezentacje kandydatami do zdobycia tytułu

Wąska jest grupa drużyn, którą nasi typujący widzą w roli przyszłych mistrzów świata. Kinastowski, Cieloszyk, Mosiński, Pawliczak, Sopiński, Małecki i Stoch stawiają na triumf Brazylijczyków. Grzegorz Kulawinek i Barbara Oliwiecka typują grupowych rywali Polaków – Argentyńczykow. Dziedzic i Kłysz wierzą za to w obronę tytułu przez Francję, a Kijewski i Wojtyła upatrują faworytów w Holendrach. W kontekście zajęcia miejsca drugiego i trzeciego pojawiają się jeszcze wśród typów Niemcy, Anglicy, a nawet Urugwajczycy i Duńczycy. Co interesujące, wśród kandydatów do medalu nikt nie dostrzegł Hiszpanów, Portugalczyków czy Belgów. Dokładne typy każdej osoby przedstawia poniższa tabela:

Dla najlepiej typujących redakcja Latarnika Kaliskiego przygotuje drobne upominki.

Nie tylko sport

Mundial organizowany przez Katar budzi szereg kontrowersji i część polityków zechciało skomentować także ten aspekt. Barbara Oliwiecka z Polski 2050 stwierdziła, że: „Z mistrzostwami w Katarze mam duży problem. Będzie to najdroższy i najbardziej kontrowersyjny mundial w historii. Chodzi oczywiście o tysiące ludzi, którzy na skutek niewłaściwych, niekiedy niewolniczych warunków pracy zginęli przy budowie infrastruktury, ale również o łamanie praw kobiet i mniejszości seksualnych. Przy okazji mundialu te kwestie zostały mocno naglośnione, pozostaje mieć nadzieję, że ta impreza stanie się jakimś punktem przełomowym w walce o prawa człowieka w Katarze. W kategorii etyki jakkolwiek FIFA jest wielkim przegranym. Również dlatego, że pozostaje głucha na głośne deklaracje dalszej współpracy Kataru z Rosją.”

Barbara Oliwiecka podzieliła się jednak swoimi sportowymi spostrzeżeniami. Inaczej postąpił radny Dariusz Grodziński z Platformy Obywatelskiej, który tłumacząc się niewielkim zainteresowaniem futbolem, zrezygnował z oddania typów. Poprosił jednak o zamieszczenie oświadczenia:

„Nie znam się na piłce za dobrze, bo nie mam czasu śledzić jej skrupulatnie. Mundial w Katarze jest niczym zimowe igrzyska u Putina. Chciałbym, żeby na tym mundialu wygrały osoby dotknięte jarzmem niewolnictwa, którzy umierają tam od katorżniczej pracy i fatalnych warunków bytowych, ze skradzionymi paszportami. Chciałbym, aby wygrały osoby, które są przestępcami tylko dlatego, że nie potrafią kochać tak, jak oczekują tego od nich hierarchowie religijni, a za to kochają więcej, bardziej i piękniej niż ich prześladowcy. Trzymam kciuki za Biało-Czerwonych, choć mam świadomość, że nie mamy jeszcze światowej reprezentacji w piłce nożnej. Oby im wyszło!”