N. Dolak: „Prezydent wiedział o planach spalenia statutu”
Dotychczas wśród zarzutów w kierunku prezydenta Krystiana Kinastowskiego pojawiały się te dotyczące nierozwiązania marszu czy braku reakcji zanim w ogóle się zaczął. Teraz do tego wszystkiego dochodzą zarzuty, że prezydent Kalisza zdawał sobie sprawę z planu na przebieg wydarzenia, a w tym spalenia „Statutu Kaliskiego”.
Natalia Dolak ze Stowarzyszenia Bank Równości informacje przekazane mediom miała uzyskać z rozmowy telefonicznej poprzedzającej dzień 11 listopada. W trakcie rozmowy prezydent Kinastowski miał potwierdzić, że wie jak ma przebiegać wydarzenie, a co więcej wie również o planach spalenia statutu. Jak twierdzi Dolak – z taką wiedzą tym bardziej trzeba było rozwiązać marsz już po pierwszych przejawach nawoływania do śmierci czy czynów zabronionych. Aktywistka uważa, że argument dotyczący chęci uniknięcia zamieszek zupełnie do niej nie przemawia w obliczu tak licznego zabezpieczenia wydarzenia przez policję. Do nowych zarzutów nie ustosunkował się jeszcze sam prezydent Kalisza, ale jak twierdzi rzecznik Ratusza – złożone przez organizatora dokumenty nie zawierają szczegółowego planu marszu. Ponadto rzecznik tłumaczy, że nie ma informacji o szczegółach wspomnianej rozmowy telefonicznej i tego, czy w ogolę taka się odbyła.
Fot.: arch.