
Netland MKS powalczył z wicemistrzem z Kielc
Netland MKS Kalisz przegrał 27-38 (15-19) w meczu 1. kolejki ORLEN Superligi z Industrią Kielce. Pomimo spodziewanej porażki, można śmiało wskazać kilka pozytywnych aspektów w grze kaliszan, jak choćby bardzo dobra pierwsza połowa w bramce Piotra Wyszomirskiego, który ostatecznie został wybrany MVP spotkania.
Oba zespoły przed nowym sezonem przeszły szereg zmian. Z kaliską drużyną pożegnali się m.in. czeski bramkarz Jan Hrdlička, Michał Drej czy kapitan Mateusz Kus. I to właśnie na Dreja i Kusa w przerwie czekało spore wyróżnienie. Podziękowanie za lata gry dla MKS-u oraz zastrzeżenie numerów w hołdzie za spędzony czas w Kaliszu. Kibice zgromadzeni w Kalisz Arenie, z pewnością czekali również na to, jak spiszą się nowi zawodnicy – Piotr Wyszomirski, Jan Klimków, czy Ukrainiec Rostysław Poliszczuk. Jednakże faworyt oczywiście w tym spotkaniu mógł być tylko jeden – Industria Kielce, naszpikowana światowymi gwiazdami piłki ręcznej.





Pożegnanie Michała Dreja i Mateusza Kusa
Wyrównana pierwsza połowa
Pierwsze minuty obiecujące w wykonaniu zawodników Rafała Kuptela. W 11. minucie spotkania po bramce Gracjana Wróbla objęli nawet dwubramkowe prowadzenie 6-4. Duża w tym również zasługa Piotra Wyszomirskiego, który kilkukrotnie świetnie odbijał rzuty kielczan. Jednakże już cztery minuty później to goście prowadzili już dwoma bramkami (6-8). Złą passę w ofensywie kaliszan przełamał Miłosz Bekisz. W 18. minucie Benoît Kounkoud rzuca bramkę i MKS przegrywa juz 7-11. W następnych minutach ponownie w bramce dobrze prezentuje się Wyszomirski, dzięki przewaga na rzecz wicemistrzów Polski utrzymuje się na stałym poziomie czterech bramek. Na sześć minut przed końcem pierwszej części gry gola rzuca Jan Klimków (11-15). Ostatecznie pierwsza połowa kończy się porażką kaliszan 15-19.
Końcówka zdecydowanie dla gości
W pierwszych minutach drugiej połowy, kaliszanie nadal trzymali się dosyć blisko kielczan. Dziewięć minut po wznowieniu i kolejnym trafieniu Klimkowa, na tablicy było 19-23. W 42. minucie po ładnej akcji bramkę rzuca Hassan Kaddah i jest już 25-19 dla Industrii. Trzy minuty później, udana kontra w wykonaniu Jorge Maquedy i jest już 27-20 dla gości. Kolejne minuty to sukcesywne zwiększanie przewagi drużyny kieleckiej. Wydawało się przez większość meczu, iż MKS może przegrać różnicą mniejszą niż 10 bramek, jednak ostatecznie stało się inaczej i kaliszanie przegrali 27-38. Jak wspomniane zostało na wstępie, mimo porażki z pewnością można znaleźć kilka pozytywów w grze MKS-u. Z pewnością można zaliczyć do nich udane debiuty Wyszomirskiego, Poliszczuka, Klimkowa oraz Nodzaka, który pewnie egzekwował rzuty karne.
3 września 2025, 20:00 – Kalisz (Kalisz Arena)
Netland MKS Kalisz 27–38 Industria Kielce
Netland MKS: 3. Maciej Burzawa, 12. Krzysztof Szczecina, 16. Piotr Wyszomirski – 5. Matija Starcević, 8. Jakub Moryń (3), 14. Łukasz Kucharzyk (3), 17. Mateusz Nodzak (4), 19. Gracjan Wróbel (1), 20. Jan Klimków (4), 23. Tomasz Kołodziejczyk, 24. Mikołaj Białowąs, 26. Dawid Molski (1), 27. Rostysław Poliszczuk (5), 35. Miłosz Bekisz (1), 72. Joel Ribeiro (1), 88. Dawid Fedeńczak (4).
Industria: 1. Adam Morawski, 16. Bekir Cordalija – 4. Piotr Jędraszczyk (4), 5. Michał Olejniczak (2), 9. Szymon Sićko (6), 10. Alex Dujshebaev (2), 11. Benoît Kounkoud (6), 15. Jorge Maqueda (4), 24. Daniel Dujshebaev (2), 42. Hassan Kaddah (1), 44. Marcel Latosiński (3), 50. Arciom Karalok (1), 88. Aleks Vlah (3), 93. Łukasz Rogulski (1), 98. Piotr Jarosiewicz (3).
sędziowali: Filip Fahner (Głogów), Łukasz Kubis (Wrocław).
*w nawiasie liczba bramek


















