Ostrovia wraca do domu na tarczy – MKS gromi w derbach!
To był Krzysztof Szczecina Show! Energa MKS Kalisz pewnie i zdecydowanie wygrywa 28-22 (13-8) w derbach z Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski w ramach 13. kolejki Orlen Superligi. Szczelnie wypełniona Kalisz Arena była świadkiem kapitalnej dyspozycji zawodników Rafała Kuptela.
Derby południowej Wielkopolski zapowiadały się znakomicie. MKS po zwycięstwie z Górnikiem Zabrze wyraźnie poprawił grę i powoli odbijał się od dna ligowej tabeli. Mimo ostatniej porażki wyżej renomowanymi Azoty-Puławy 24-28 MKS zaprezentował dobrą piłkę ręczną i z pewnością liczył na wygraną z straciu derbowym. Goście natomiast przed tą kolejką zajmowali siódme miejsce w ligowej tabeli, a ostatnie dwa spotkania z Unią Tarnów i Wybrzeżem Gdańsk wygrali. Warto zauważyć, że w kadrze Ostrovii aż roi się od byłych piłkarzy MKS-u (m.in. Mikołaj Krekora, Kamil Adamski, Artur Klopsteg czy Marek Szpera), co z pewnością dodaje „smaczku”. W poprzednim spotkaniu rozegranym w kaliskiej Kalisz Arena MKS wygrał jedną bramką 28-27.
Już pierwsze minuty pokazywały, że nie jest to zwyczajny mecz ligowy. Obie drużyny pracowały niezwykle intensywnie w obronie, dość skrupulatnie przeprowadzały akcje ofensywne, z tego powodu w siódmej minucie na tablicy widniał rezultat 1-1. Pierwsze minuty spotkania to również sporo udanych interwencji bramkarzy – Mikołaja Krekory i Krzysztofa Szczeciny. W 16. minucie po wykorzystaniu błędu w rozegraniu, MKS wyszedł na prowadzenie 6-4 po golu Miłosza Bekisza, a niedługo później za sprawą Tomáša Nejdla gospodarze prowadzili już trzema bramkami (8-5). Następnie ostrowianie mieli ogromny problem z pokonaniem Szczeciny, a dzięki niezłej skuteczności w ataku MKS prowadził w 24. minucie już 11-5. Przez ponad osiem minut Ostrovia nie potrafiła pokonać kaliskiego bramkarza. W ostatnich minutach pierwszej połowy już wiele się nie wydarzyło i ostatecznie MKS wygrywał 13-8.
Początek drugiej połowy to kolejne trzy kolejne świetne interwencje Szczeciny, solidna twarda gra w obronie, a po bramkach Bekisza i Pilitowskiego różnica bramek między zespołami wynosiła już siedem. Kaliska drużyna niesiona gorącym dopingiem kibiców pewnie kroczyła po niezwykle istotne trzy punkty. Minuty mijały, a Szczecina wydawało się, że gra w innej lidze. Kapitalne interwencje (w 42. minucie skuteczność w bramce 52% !), udane akcje w ataku i MKS prowadził już 11 bramkami 21-10. Ten fragment spotkania to istny koncert w wykonaniu podopiecznych Rafała Kuptela. MKS rzucił z rzędu aż sześć bramek. Kolejne minuty to spokojne utrzymywanie wypracowanej przewagi i na dwanaście minut przed końcem gospodarze prowadzili 25-14. Świetne zawody obok wspominanego już kilkukrotnie Szczeciny grał Konrad Pilitowski, który był prawdziwym liderem w rozegraniu, zaliczył kilka pięknych asyst, a kiedy trzeba było rzucał ważną bramkę. Na sześć minut przed końcem na tablicy widniał wynik 27-18. Niestety w końcówce nastąpiło lekkie rozluźnienie w szeregach gospodarzy i Ostrovia w 58. minucie doprowadziła do stanu 27-21. Na dodatek para sędziów z Gdańska Michał Orzech i Robert Orzech wprowadziła na boisko nerwową atmosferę, poprzez kilka dość wątpliwych decyzji. Mimo, że w końcówce MKS zatracił skuteczność ostatecznie pewnie ogrywa Ostrovię 28-22.
Długimi fragmentami spotkania na boisku była tylko jedna drużyna – Energa MKS Kalisz. Kolejne fenomenalne zawody rozegrał Krzysztof Szczecina (ostatecznie 52% skuteczności w bramce), Konrad Pilitowski świetnie rozgrywał, skuteczny na skrzydle był Krzysztof Konarzewski, a twarda, kaliska obrona nie pozwoliła na wiele gościom. Skutecznie powstrzymali jednego z liderów Ostrovii, Marka Szperę, który rozegrał słabe spotkanie. Dzięki wygranej MKS przeskoczył w tabeli Unię Tarnów i zajmuje 10. miejsce.
25 listopada 2023, 18:00 – Kalisz (Kalisz Arena)
Energa MKS Kalisz 28-22 Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski
Energa MKS: 12. Krzysztof Szczecina, 96. Jan Hrdlička – 3. Piotr Krępa, 5. Matija Starčević, 9. Tomáš Nejdl, 10. Bartosz Kowalczyk, 11. Mateusz Kus, 15. Patryk Biernacki, 19. Gracjan Wróbel, 23 . Konrad Pilitowski, 26. Dawid Molski, 35. Miłosz Bekisz, 44. Ognjen Karlaš, 48. Wiktor Karpiński, 58. Krzysztof Komarzewski, 90. Jan Antolak.
KPR Ostrovia: 1. Mikołaj Krekora, 90. Jakub Zimny – 3. Filip Rybarczyk, 5. Kamil Adamski, 6. Przemysław Urbaniak, 9. Artur Klopsteg, 10. Łukasz Gierak, 15. Krzysztof Łyżwa, 17. Patryk Marciniak, 18. Krzysztof Misiejuk, 19. Bartłomiej Tomczak, 22. Mateusz Wojciechowski, 29. Marek Szpera, 34. Igor Krivokapić, 68. Ksawery Gajek, 77. Daniel Režnický.
sędziowali: Michał Orzech, Robert Orzech (obaj Gdańsk).
Fot.: KŁ