Pierwsze zwycięstwo Zająca. KKS nareszcie z 3 punktami.
Kiedy nie oczekiwać zwycięstwo jak podczas spotkania z drużyną pokroju Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Niewiele jest bowiem klubów, które są niżej od „Dumy Kalisza” w tabeli eWinner II Ligi. Goście do takiej należą a przed meczem w Kaliszu przegrali ostatnie 3 mecze z rzędu. Nad Prosną beniaminek zanotował 4 porażkę, gdyż KKS pokonał Pogoń 2-0.
Już w drugiej minucie swoją sytuacje miała Pogoń, przewrotką przed kaliską publicznością próbował się popisać napastnik gości Franco Campo, ale nie udało mu się w ten sposób czysto uderzyć piłki. Pierwszy groźny strzał KKS-u miał miejsce w 7 minucie, ale Borecki uderzył piłkę obok prawego słupka bramki Pogoni. Kolejne minuty przyniosły już mniejszą ilość sytuacji a gra toczyła się głównie w środku pola.
Zmieniło się to w 31 minucie kiedy to po strzale z lewej strony boiska na listę strzelców wpisał się Daniel Kamiński. Bramkarz Artur Haluch mimo próby interwencji nie miał szans wyciągnąć tej piłki. Chwile później Pogoń mogła wyrównać. Udane dośrodkowanie do Piotr Maślanki zaliczył Piotr Owczarek, ale strzał Maślanki został zablokowany przez Filipa Kendzia. Gdyby nie defensor KKS-u gospodarze z prowadzenia cieszyć by się mogli raptem dwie minuty.
Przed przerwą podwyższyć wynik meczu powinien Karol Smajdor, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem z około 10 metrów trafił w słupek. I tak KKS do szatni schodził prowadząc, ale wciąż nie mając bezpiecznej przewagi nad rywalem.
W przerwie doszło do pewnych niepokojów na trybunach. Część kibiców KKS-u zbliżyło się do sektora gości, chcąc zapewne odebrać jedną z flag kibiców Pogoni. Na trybunach pojawiła się policja. Skończyło się na wzajemnych wyzwiskach, które dotyczyły przede wszystkim Legii Warszawa i Widzewa Łódź, z którymi to drużynami sympatyzują odpowiednio kibice Pogoni i KKS-u. W drugiej połowie kibice zasiedli na swoich miejscach, prowadząc jednak intensywny dialog między sobą za pomocą antydopingu.
W drugiej połowie więcej działo się pod obiema bramki, ale zabrakło klarownych sytuacji. Pogoń miała sporo groźnych dośrodkowań, ale zazwyczaj nie znajdowały one ostatecznego adresata albo skutecznie interweniował Krakowiak. Około 78 minuty groźnego urazu doznał Aleksander Theus, który musiał opuszczać murawę za pomocą służb medycznych drużyny gości.
W 86 minucie udało się KKS-owi zwiększyć prowadzenie. Tym razem Halucha pokonał strzałem z dystansu Mateusz Wysokiński, który ledwie 8 minut wcześniej pojawił się na boisku zmieniając Michała Boreckiego. Po tej bramce goście nie stracili jednak impetu i dalej szukali swoich szans, choć ich ataki nie robiły wrażenia na kaliskiej obronie i Macieju Krakowiaku.
Zwycięstwo nad Pogonią może być pierwszym promyczkiem szans na lepsze dni dla kaliskiej drużyny, która w lidze wygrała pierwszy raz od 25 września. Teraz jednak KKS czekają aż 3 wyjazdy z rzędu i to z drużynami z górnej połowy tabeli. Na Stadion Miejski KKS wróci dopiero na początku grudnia by rozegrać mecz z Sokołem Ostróda. Będzie to także ostatnie spotkanie przed zimową przerwą w rozgrywkach.
Informacje meczowe (za 90minut.pl)
6 listopada 2021, 18:00 – Kalisz (Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej)
KKS 1925 Kalisz 2-0 Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Daniel Kamiński 31, Mateusz Wysokiński 86
KKS 1925: 1. Maciej Krakowiak – 22. Karol Smajdor, 26. Filip Kendzia, 3. Mateusz Gawlik, 8. Mateusz Mączyński, 77. Daniel Kamiński (65, 15. Jakub Staszak) – 16. Bartłomiej Putno (79, 32. Przemysław Stolc), 11. Michał Borecki (79, 24. Mateusz Wysokiński), 20. Toni Segura (65, 23. Adrian Łuszkiewicz), 9. Mateusz Majewski – 99. Piotr Giel (87, 7. Bartłomiej Maćczak).
Pogoń: 1. Artur Haluch – 75. Aleksander Theus (81, 13. Sebastian Kobiera), 8. Rafał Zembrowski, 99. Daniel Choroś, 20. Piotr Maślanka – 32. Wojciech Kalinowski (65, 10. Damian Jaroń), 18. Piotr Owczarek, 6. Jakub Kołaczek (76, 23. Michał Zimmer), 14. Michał Wrzesiński, 7. Mateusz Lisowski (76, 22. Filip Sobiecki) – 9. Jean Franco Sarmiento.
żółte kartki: Sarmiento, Wrzesiński.
sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze).