Piknikowe granie na pożegnanie – korespondencja z Grodziska
Utrzymany przed tygodniem KKS ograł outsidera z Grodziska Mazowieckiego. Zrobił to pewnie i w dobrym stylu, ale na tle niezbyt wymagającego rywala. Należy jednak cieszyć się, że końcówce sezonu drużyna z Kalisza spisuje się przyzwoicie.
Nieco ponad 11 miesięcy temu w Grodzisku Mazowieckim świętowano awans do II ligi. W tym podwarszawskiej miejscowości urządzono wielką fetę z tej okazji, piłkarze okrytym autokarem przejechali przez miasto. Wtedy było wielkie święto, dziś wielka stypa. W debiutanckim sezonie Pogoni Grodzisk Mazowiecki nie udało się utrzymać na tym szczeblu rozgrywek. Matematyczne szanse podopieczni Mateusza Dudka stracili przegrywając przed tygodniem w Chojnicach z tamtejszą Chojniczanką.
Spiker tego meczu na wstępie podziękował piłkarzom za walkę o utrzymanie niemal do samego końca sezonu i życzył godnego pożegnania się z miejscową publiczności. Gospodarze wzięli sobie te słowa do serca, gdyż od pierwszych minut sprawiali wrażenie drużyny aktywniejszej, choć gdyby z owoców tej aktywności pieczono chleb to wszyscy chodziliby głodni. Pierwsza sytuacja po której mogły ożywić się nieco trybuny miała miejsce dopiero w 33 minucie. Ładnym, acz minimalnie niecelnym strzałem podpisał się napastnik Pogoni Jean Sermiento. I na tym zakończyła się dobra gra Pogoni w tej połowie a w zasadzie i całym meczu. Chwile później tuż przed polem karnym sfaulowany został Borecki. Z rzutu wolnego Artura Halucha. próbował zaskoczyć sam poszkodowany, ale piłka po jego strzale pofrunęła jakieś pół metra nad bramką bramkarza gospodarzy.
Pogoń na dobre nie zdołali wznowić grę po rzucie wolnym i po stracie piłki szybko musieli przełknąć stratę pierwszej bramki. Płaskim strzałem Halucha pokonał Mateusz Wysokiński, wprawiając w zadowolenie kilkadziesiąt sympatyków kaliskiego klubu, zasiadających w sektorze gości. W 38 minucie podobnie jak Wysokoński strzelać próbował Zawistowski, tym razem jednak uderzenie było delikatnie niecelne. W 44 minucie kolejny strzał udokumentował Michał Borecki, tym razem jednak piłkę w przysłowiowy „koszyczek” chwycił Artur Haluch.
W przerwie trener Dudek wprowadził aż trzech nowych zawodników. Ładną dwójkową akcje w 47 minucie przeprowadzili Michał Sacharuk z Piotrem Maślankom, ale sprawna interwencja obrońców KKS-u nie dopuściła do strzału. W 50 minucie Adrian Łuszkiewicz szukał otwierającego podania do Piotra Giela, ale piłka została przecięta przez jednego z piłkarzy Pogoni. Żadnych wątpliwości nie pozostawił w 57 minucie Nestor Gordillo, który po ładnym uderzeniu z około 25 metrów od bramki podwyższył prowadzenie „Dumy Kalisza”.
Końcówka meczu należała już do gospodarzy, którzy chcieli dobrze pożegnać się z własną publicznością na tym szczeblu rozgrywek. Ambicji im nie brakowało, ale z umiejętnościami było już dużo gorzej. Najlepiej świadczy o tym fakt, że mimo przewagi Pogoni to KKS stwarzał lepsze sytuacje, choćby wtedy kiedy końcami palców Haluch wyciągał strzał Nestora Gordillo w 79 minucie. Dobrą okazję miał również Piotr Giel w 82 minucie, ale nogami piłkę zatrzymał dobrze dziś dysponowany golkiper gospodarzy. Został on zresztą uznany piłkarzem sezonu Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Na koniec meczu spiker spotkania podał informacje o rozstrzygnięcia w Ekstraklasie i zdobycia mistrzostwa Polski przez Lecha Poznań. Eufemistycznie rzecz ujmując informacja ta nie spotkała się z entuzjazmem kaliskich kibiców. Mimo to myślę, że będą oni mogli dzięki grze KKS wracać do domu w dobrych nastrojach.
W ostatniej 34 kolejce eWinner II ligi KKS Kalisz na swoim stadionie podejmie awansującą do 1 ligi Chojniczankę Chojnice
Szczegóły meczu (za 90minut.pl)
14 maja 2022, 18:00 – Grodzisk Mazowiecki (Miejski Stadion Sportowy)
Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0-2 KKS 1925 Kalisz
Gole: Mateusz Wysokiński 36, Néstor Gordillo 57
Pogoń: 1. Artur Haluch – 75. Aleksander Theus (46, 19. Jakub Apolinarski), 21. Kacper Łoś, 8. Rafał Zembrowski, 20. Piotr Maślanka (67, 3. Mariusz Sławek) – 7. Mateusz Lisowski (46, 13. Maciej Bortniczuk), 18. Piotr Owczarek, 6. Jakub Kołaczek, 10. Damian Jaroń (46, 14. Michał Wrzesiński), 11. Michał Sacharuk (64, 77. Wojciech Kalinowski) – 9. Jean Franco Sarmiento.
KKS 1925: 12. Mateusz Górski – 37. Nikodem Zawistowski (72, 8. Mateusz Mączyński), 26. Filip Kendzia, 3. Mateusz Gawlik, 32. Przemysław Stolc, 15. Jakub Staszak (72, 22. Karol Smajdor) – 11. Michał Borecki (59, 14. Bartosz Gęsior), 24. Mateusz Wysokiński, 23. Adrian Łuszkiewicz, 10. Néstor Gordillo (79, 16. Bartłomiej Putno) – 99. Piotr Giel.
żółte kartki: Sacharuk, Zembrowski, Theus – Łuszkiewicz, Górski.
sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).