PiS krytykuje plany rządu dotyczące „bypassu” CPK w Kaliszu
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości w Kaliszu ostro skrytykowali najnowsze plany rządu Donalda Tuska dotyczące przebiegu linii kolei dużych prędkości. Podczas konferencji prasowej poseł Jan Mosiński, radna Małgorzata Mosińska-Busz oraz przewodniczący Rady Miasta Kalisza Sławomir Lasiecki wyrazili swój sprzeciw wobec propozycji, które ich zdaniem marginalizują Kalisz i całą Aglomerację Kalisko-Ostrowską.
Poseł Mosiński od samego początku nie przebierał w słowach:
„Już 27 czerwca skandalem nazwałem to, co proponuje ekipa premiera Donalda Tuska w sprawie szybkich połączeń kolejowych. Ostrzegałem wtedy, że mieszkańcy właśnie dowiadują się, że Kalisz wypada z historycznej możliwości rozwoju i gospodarczego przyspieszenia tej części Wielkopolski.”
Polityk PiS przypomniał, że zgodnie z wcześniejszymi planami rządu Prawa i Sprawiedliwości, Kalisz miał być uwzględniony na trasie Centralnego Portu Komunikacyjnego, łączącej Warszawę z największymi polskimi miastami. Mosiński skrytykował również lokalnych polityków Koalicji Obywatelskiej:
„I oto kilka dni temu kaliscy parlamentarzyści – pani posłanka Karolina Paliczak i pan senator Janusz Pęcherz zaczęli mieszkańcom mydlić oczy, jakoby najnowsze plany ekipy premiera Tuska w sprawie połączeń kolejowych były dobre dla naszego miasta. Tak dobre, że nie będą zatrzymywać się pociągi szybkiej prędkości w Kaliszu? Jakoś to dziwnie wygląda, bo nawet ich koalicjant, pani poseł Barbara Oliwiecka prawie od razu zapowiedziała walkę o to, żeby w Kaliszu zatrzymywały się wszystkie pociągi dużych prędkości”
Stanowczo wypowiedział się również na temat planów budowy „bypassu”:
Czy pani poseł Pawliczak i pan senator Pęcherz wpisują się w Tuskowy pijarowy projekt „Polska w 100 minut”, który komunikacyjnie wyklucza takie miasta jak Kalisz? Czy dla około 5-10 minut szybszej podróży między Poznaniem, a Warszawą, warto jest poświęcić liczącą około 400 tysięcy mieszkańców Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej? Czy tych kilka minut jest aż tak istotne, że warto wydać dodatkowe miliardy zł na wybudowanie bajpasa, omijającego Kalisz? (…) Mieszkańcy Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej będą mogli pomachać podróżnym, którzy w pociągach z prędkością 300 km na godzinę będą mijać Kalisz. I wszystko to dzięki „uśmiechniętej Polsce” z twarzą pani poseł Pawliczak, pana senatora Pęcherza oraz rządzącej obecnie koalicji.”
Radna Małgorzata Mosińska-Busz przedstawiła projekt uchwały wyrażającej sprzeciw wobec zmian przebiegu Kolei Dużych Prędkości proponowanych przez obecną koalicję rządzącą, argumentując:
„Dlatego, że zgodnie z ustaleniami między samorządem Miasta Kalisza, a stroną rządową, czyli Rządem Premiera Mateusza Morawieckiego w Kaliszu miały zatrzymywać się prawie wszystkie pociągi Kolei Dużych Prędkości, w tym międzynarodowych.”
Dodała także:
„Komunikacyjne marginalizowanie ponad 400 tysięcy mieszkańców Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej może spowodować zahamowanie gospodarcze dla tej części Polski.”
Spór o przebieg linii kolei dużych prędkości i jej wpływ na Kalisz najpewniej będzie trwał jeszcze przez wiele miesięcy. Przedstawiciele różnych opcji politycznych deklarują chęć walki o interesy miasta i regionu. Wcześniej zrobili to już Prezydent Miasta Kalisza Krystian Kinastowski oraz Posłanka Klubu Polska 2050 Barbara Oliwiecka.
Zapowiedziana na ostatniej konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej wizyta pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska, planowana na miesiące powakacyjne, może przynieść więcej szczegółów i ewentualne zmiany w planach. Do tego czasu można się spodziewać dalszych dyskusji i prób wpłynięcia na ostateczny kształt inwestycji przez różne środowiska zarówno polityczne jak i społeczne.