Porażka Balskiego po dobrym pojedynku
Adam Balski, choć postawił trudne warunki, to przegrał jednogłośnie na punkty z faworyzowanym Mateuszem Masterem Masternakiem (98-92, 99-91, 99-91).
Po szczęśliwej wygranej z Radchenko wielu mówiło, że Adam Balski jest przereklamowany, że nie ma odporności na ciosy, że „nic z niego nie będzie”.
Dzisiejszy pojedynek, choć przegrany, daje nadzieje na kolejne dobre walki kaliszanina. Adam Balski pokazał się z bardzo dobrej strony i postawił niezwykle ciężkie warunki faworyzowanemu Mateuszowi Masternakowi.
Adam Balski wszedł w pojedynek na dużej aktywności i zwyciężył pierwszą rundę. Kolejne rundy to dominacja Masternaka.
Wydawało się, że pojedynek zakończy się już w czwartej rundzie po silnym prawym sierpowym Masternaka. Balski przetrwał jednak napór byłego mistrza Europy i w kolejnych rundach, mimo widocznego rozcięcia na twarzy, starał się aktywnie kontrować i pojedynczymi ciosami zagrozić świetnie dysponowanemu Masternakowi.
Finalnie pojedynek zakończył się jednogłośnym zwycięstwem na punkty Masternaka, który zdobył pas IBF Intercontinental wagi crusier, w stosunku 98-92, 99-91, 99-91.
Niemniej, należą się wielkie słowa uznania dla kaliszanina. Wielu ekspertów przed pojedynkiem wskazywało, że Balski nie wytrzyma 10 rund, a Adam nie dość, że wytrzymał cały pojedynek, to jeszcze postawił niezwykle trudne warunki Mateuszowi Masternakowi.
Adam, szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek! Słowa uznania za takie serducho do walki! Godnie reprezentowałeś Kalisz i jeszcze nie raz będziesz wychodził z ringu zwycięski i zdobędziesz mistrzowski pas!
Źródło: Knockout Promotions